Twórcą projektu ustawy o zakazie sprowadzania trofeów łowieckich do Wielkiej Brytanii jest Henry Smith, poseł Partii Konserwatywnej. Jak przekonuje członek Torysów, wprowadzenie nowego prawa pomoże w ochronie najbardziej zagrożonych gatunków na świecie.
Co roku brytyjscy myśliwi wyjeżdżają za granicę i płacą tysiące funtów za legalne strzelanie do zwierząt, m.in. do lwów, słoni, żyraf, nosorożców czy niedźwiedzi polarnych. Najczęstszym kierunkiem turystyki myśliwskiej Brytyjczyków jest południowa Afryka. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, po spełnieniu odpowiednich formalności myśliwi mogą przywieźć zdobyte trofea do Wielkiej Brytanii.

Krytycy ustawy wyjaśniają, że nowe prawo może mieć przeciwne do zamierzonych skutki. Jako argument podawana jest utrata zysków z polowań. Fundusze te mają być wykorzystywane do finansowania projektów ochrony zwierząt w krajach afrykańskich i ostatecznie mogą pomóc w ochronie zagrożonych gatunków. Argument ten został odrzucony przez organizacje zajmujące się ochroną zwierząt. Z ich danych wynika, że prawie nigdy dochody z polowań dla pozyskania trofeów nie docierają do lokalnych społeczności i nie są przeznaczane na ochronę gatunkową zwierząt.

Projekt ustawy o trofeach łowieckich poparła już Izba Gmin. Obecnie nad nowym prawem pochyla się Izba Lordów. Inicjatywę popierają też znani ludzie kultury i sztuki. Wśród nich są np. Ed Sheeran, Judi Dench, Ricky Gervais, Brian May, czy brytyjski odkrywca, polarnik i pisarz Sir Ranulph Fiennes.
Komentarze 4
A co ze stanikami zdobytych kobiet? Tudzież bokserkami łowczyń płci przeciwnej?
Staniki i bokserki można zatrzymać, tu raczej chodzi o poroża. ;)
przyprawionych porozy tez nie beda konfiskowac
@#1 Gdyby zabroniono tego fetyszu to byłby już tylko krok od masowych oskarżeń zranionych kochanków ;)
Zgłoś do moderacji