Prawdziwy niedźwiedź Wojtek był towarzyszem broni polskich żołnierzy z 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2. Korpusie Polskim walczącym podczas II wojny światowej. Przeszedł z armią gen. Władysława Andersa cały szlak bojowy: z Iranu, gdzie się urodził, przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch. Brał udział w bitwie o Monte Cassino, gdzie m.in. podawał amunicję do dział. W jednostce nadano mu stopień kaprala. Po demobilizacji zapadła decyzja oddania niedźwiedzia do ogrodu zoologicznego w Edynburgu. Zmarł tam w 1963 roku.
Z upływem lat Wojtek stał się symbolem polskiej emigracji wojennej i tej powojennej w Wielkiej Brytanii, a zwłaszcza w Szkocji, gdzie osiadło wielu polskich żołnierzy.
Teraz postać Wojtka znów ma szansę rozpalić wyobraźnię. I słowo rozpalić jest tu jak najbardziej zasadne. Może się tak stać za sprawą komiksu. Jego autorem jest Michał Dąbrowski, używający także pseudonimu Mike Dabro.

Fikcja, jak u Tarantino
Komiks pod tytułem „W/303” to fikcja literacka, graficzny dowód na niezwykłą wyobraźnię autora. Historii w niej opowiedzianej w żaden sposób nie da się porównać do prawdziwych losów Wojtka, ale w komiksach nie o to przecież chodzi.
Pomysł narodził się w nocy po wielu godzinach spędzonych na grze komputerowej, której akcja toczy się podczas drugiej wojny światowej. Nagle przypomniał mi się Wojtek i wyobraziłem go sobie latającego za sterami samolotu, walczącego z Luftwaffe. Gdy opowiedziałem o tym znajomemu, stwierdził, że to świetny pomysł. Tak zaczęła się moja praca nad komiksem o Wojtku. To moja alternatywna wersja historii. Coś jak „Bękarty wojny” Quentina Tarantino
– mówi Michał.
Z wykształcenia jest grafikiem. Skończył Politechnikę Koszalińską na wydziale komunikacji wizualnej. Talent odziedziczył po ojcu, Ryszardzie Dąbrowskim, koszalińskim malarzu i emerytowanym nauczycielu. Do tej pory wykorzystywał go jednak tylko jako freelancer.
Pomysł na komiks powstał nagle i nie sądziłem, że się będzie podobał, ale ci którzy go widzieli w wersji elektronicznej mówią, że jest ok i zachęcali mnie do wydania go w druku.
Wojtek i Dywizjon 303
Michał część swojej pracy wrzucił na stronę kickstarter.com. Rysunki są bardzo wyraziste, ostre. Nie ma wątpliwości, że historia Wojtka, choć wymyślona w głowie Michała, pochłonęła go całkowicie.
Na wrzuconych do sieci rysunkach można zobaczyć Wojtka, który porwany przez Niemców, wyskakuje z samolotu trafionego przez lotników Dywizjonu 303. Spada ze spadochronem nad Polską, gdzie dołącza do polskiej armii. Jest rok 1944.

Michał jest grafikiem, więc w swojej pracy skupił się na wizualnej części projektu. Tekst (ma być w wersji polskiej i angielskiej), jak to w komiksie, jest tylko uzupełnieniem. Na wydanie komiksu na papierze potrzebne są jednak pieniądze, dlatego na kickstarterze trwa zbiórka 700 funtów. Ma być za nie opublikowana wersja próbna kilkudziesięciu egzemplarzy. Do tej pory wpłacono 137 funtów.

NASA doceniła talent
O talencie polskiego grafika niech świadczą jego dotychczasowe osiągnięcia. Największym jest grafika, którą NASA umieściła na satelicie PACE-1. Projekt ma na celu przetestowanie malutkich modułowych satelitów.
Dzieła Michała można też podziwiać w „Baśniach dla dzieci i dla dorosłych” autorstwa Beaty Pawlikowskiej oraz na jego profilu na Instagramie.
Aż trudno uwierzyć, że Michał zarabia na życie sprzątając biura na Uniwersytecie Edynburskim. Jego próby zatrudnienia się w studiach graficznych jak dotąd nie powiodły się. Stąd wielki apel do Polaków na Wyspach, zwłaszcza tych ze Szkocji, z Edynburga, ale też tych w Polsce, o wsparcie Michała i wpłaty na platformie kickstarter.com.

Komentarze 6
"Tekst (ma być w wersji polskiej i angielskiej), jak to w komiksie, jest tylko uzupełnieniem".
Rili? Co za farmazon.
Tytus Księga 9. Papcio Chmiel wyłożył to jasno na pytanie Dyrektora wydawnictwa:
Komiksy Baranowskiego to są zajebiste teksty.
Do dzisiaj jak słyszę tygrys to se przypominam jagrysa i ongrysa.
Albo jak ktoś: "Opowiem dowcip", odpowiedź: "Ten o gąsce Balbince?"
"Komar to ssak, ale owad..."
itd...
Wieloryb to ssak, ale ryba.
heh, uwielbiam to. Muszę se kiedyś odświeżyć.
Artysta malarz Ignacy Wojenny
Artysta malarz Stanisław Pokojowy
z wikiquote
Słoń: Rozmyślam nad tym, jak to jest, że o ile mogę zasłonić ten oto fortepian, o tyle sam siebie w żaden sposób nie mogę zafortepianić.
Bąbelek: Przyjacielu, czym ty się martwisz!!!!! Twoje kłopoty wydają się mizerne w prównaniu z kłopotami wiewiórki, która nie może zawiewiórczyć fortepianu, siebie zafortepianić, nie mówiąc już o zasłonieniu fortepianu przez wiewiórkę… Oto przykład twojej korzystnej sytuacji. Tutaj możesz zasłonić trąbkę, a potem na niej zatrąbić, albo zasłonić bęben, a później na nim zabębnić.
Słoń: Czyli, że w zasadzie mogę sobie także zafortepianić.