Polacy ze Szkocji podziękowali Ludwikowi Jaszczurowi – jednemu z ostatnich weteranów II wojny światowej i uczestnikowi bitwy pod Monte Cassino. Spotkanie z 95-letnim bohaterem odbyło się przed katedrą St. Giles w Edynburgu w niedzielę po uroczystościach z okazji Remembrance Sunday, upamiętniających poległych w obu wojnach światowych.

Na spotkanie przybyło wielu Polaków mieszkających nie tylko w Edynburgu, ale też w innych zakątkach Szkocji. Pomysłodawcą uczczenia Ludwika Jaszczura był Don Pujdak, polski taksówkarz z Edynburga, który od kilku lat organizuje akcje charytatywne na rzecz weteranów wojennych - Edinburgh Poppy Cabs. Dzięki niemu Ludwik Jaszczur nie tylko mógł przyjechać pod katedrę St. Giles, ale jeszcze wioząca go taksówka była eskortowana przez polskich motocyklistów zrzeszonych w The Liberated Mcc - Support 21. Aktywny udział w spotkaniu brali też harcerze z ZHP Edynburg - 67 Drużyna Harcerek REGLE i 40 Drużyna Harcerzy, którzy specjalnie na tę okazję przygotowali dekoracje pod nadzorem druhny Marceliny Bielawskiej Mieloszczyk.
Nam miło jest dodać, że niedzielne wydarzenia w Edynburgu to w dużej mierze pokłosie zdjęcia, które zamieściliśmy na naszym profilu na Facebooku 11 listopada. Przedstawia ono Ludwika Jaszczura, który trzymając polską flagę, samotnie stał na głównej ulicy Edynburga - Princes Street. Wracał do domu po odwiedzeniu pomnika niedźwiedzia Wojtka, który w 2015 roku został odsłonięty w Princes Street Gardens.

Ludwik Jaszczur urodził się w 1927 roku. To jeden z ostatnich weteranów II wojny światowej. Wstąpił do 2. Korpusu Polskiego w 1943 roku po ucieczce z Niemiec. Miał wtedy 16 lat. Wcześniej, w 1939 roku, stracił rodziców i brata, którzy zostali zabici przez Niemców. Będąc jeszcze nastolatkiem, przeszedł szlak bojowy 2. Korpusu Polskiego, walcząc m.in. w bitwie o Monte Cassino, a jednym z jego „towarzyszy broni” był niedźwiedź Wojtek, będący maskotką tej jednostki.
Niedźwiedź Wojtek był adoptowany przez żołnierzy 22 kompanii zaopatrywania artylerii w 2. Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa. W jednostce nadano mu nawet stopień kaprala. Jego pomnik to jedno z miejsc Edynburga, gdzie najchętniej spotyka się lokalna Polonia.
94-letni polski weteran zamknął swój warsztat w Edynburgu
Biało-czerwona bandera dla żołnierzy generała Andersa
Komentarze 13
Zacna akcja.
Niestety nie wszyscy posiadają konto w mediach społecznościowych :/
młodzi tego nie wiedzą. a jak wejdzie metaverse to dopiero będziemy starymi ogórami dla nich. przedlotowymi dziwakami.
przedpotopowymi.
#1
Na szczęście, nie wszyscy posiadają konto w mediach społecznościowych:-)
„Niestety”, bo Ci bez FB nie mogli wiedzieć o tym wydarzeniu.