Jednogłośne przegłosowanie przez szkocki parlament ustawy o bezpłatnym dostępie do produktów menstruacyjnych nie oznacza, że prawo wejdzie w życie z dnia na dzień. Aby ustawa przegłosowana przez posłów mogła wejść w życie, rząd musi przygotować szczegółowy program, który sprawi, że produkty takie jak tampony czy podpaski higieniczne staną się faktycznie dostępne dla każdej potrzebującej ich kobiety. Władze, w tym samorządowe, mają dwa lata na to, aby wdrożyć przepisy w życie.
Wiadomo już, że np. uniwersytety i szkoły będą miały obowiązek udostępniania tych produktów w łazienkach. Rząd Szkocji będzie również miał prawo nakazać innym instytucjom bezpłatne dostarczanie produktów higienicznych dla kobiet. Artykuły te będą też dostępne za darmo w aptekach, klubach młodzieżowych czy lokalnych urzędach.
Szkocja pierwsza na świecie
Projekt ustawy o bezpłatnym dostępie do produktów menstruacyjnych przygotowała w 2017 roku laburzystowska posłanka Monica Lennon. Jej pierwsze czytanie miało miejsce w lutym tego roku, czyli jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa.
Menstruacja nie kończy się w czasie pandemii, dlatego praca nad większym dostępem do tamponów, podpasek i artykułów sanitarnych nigdy nie była ważniejsza
– powiedziała po przegłosowaniu ustawy Monica Lennon.
Pierwszy minister Szkocji Nichola Sturgeon napisała na Twitterze o swoim wsparciu dla ustawy i pogratulowała wszystkim, którzy pracowali nad jej przyjęciem przez parlament.
„Jest dumna mogąc głosować za tym przełomowym prawodawstwem, dzięki któremu Szkocja jest pierwszym krajem na świecie, który będzie dostarczał bezpłatne produkty menstruacyjne wszystkim, którzy ich potrzebują. To ważna sprawa dotycząca kobiet i dziewcząt. Brawa dla Moniki Lennon, Aileen Campbell i wszystkich, którzy pracowali, aby tak się stało”.
Proud to vote for this groundbreaking legislation, making Scotland the first country in the world to provide free period products for all who need them. An important policy for women and girls. Well done to @MonicaLennon7 @ClydesdAileen and all who worked to make it happen https://t.co/4lckZ4ZYIY
— Nicola Sturgeon (@NicolaSturgeon) November 24, 2020
24 miliony rocznie
Pomysłodawczyni ustawy początkowo szacowała koszty jej wprowadzenia na 9,7 mln funtów rocznie. Według rządu roczne koszty wyniosą ponad dwa razy więcej – 24 mln funtów.
Szkocja walkę z ubóstwem menstruacyjnym zaczęła w 2018 roku, kiedy jako pierwsza wprowadziła darmowe podpaski i tampony dla uczennic. W ślady Szkocji poszła Walia, a w styczniu tego roku podobne regulacje wprowadzono również w Anglii.
Przeprowadzone przez organizację charytatywną Plan International badania wykazały, że co dziesiąta uczennica w Szkocji nie może sobie pozwolić na zakup podpasek czy tamponów. Muszą zastępować je tańszymi środkami, takimi jak chusteczki czy papier toaletowy.
Komentarze 102
Janusze biznesu juz zacieraja rece, szczegolnie Ci co mieszkaja blisko Anglii...
Nie ulega wątpliwości, że wyprodukowanie podpaski lub tamponu to ogromne obciążenie dla natury. Woda, bawełna, papierowe opakowanie, syntetyczne elementy, a wszystko później ląduje w koszu lub kanalizacji. Zdecydowanie bardziej ekologicznym rozwiązaniem są podpaski wykonane z materiału lub plastikowe kubeczki menstruacyjne. Są wielokrotnego użytku i mogą kobietom służyć nawet przez kilka lat.
Za kubeczki trzeba zaplacic a tampony i podpaski sa za darmoszke :P
Dlatego też, feminizm prowadzi do szeroko rozumianej degradacji środowiska, a co za tym idzie do kryzysów, wojen itp.
ja tez jestem dumny z tego ze rzadowi Szkocji, jednemu z pierwszych krajow ktoremoga wytworzyc energie elektryczna ze zrodel odnawialnych w 100% zaspakajaca zapotrzebowanie udalo sie nie tylko udalo sie nie zmniejszyc cen energii elektrycznej, ale nawet je podniesc :P
A przy okazji chcialbym pogratulowac rzadowi UK wyrazenia zgody na podniesienie kosztow energii, srednio o £21 rocznie dla gospodarstwa domowego, celem zrekompensowania strat dostawcow energii powstalych na skutek zaleglosci w zaplatach rachunkow przez niektorych klientow. Tak wiec prawie 11 mln gospodarstw domowych regularnie placacych za energie, bedzie zmuszonych zrzucac sie na wyrownanie strat wywolanych przez nieplacacych. Komuna wiecznie zywa :P