W połowie grudnia 2019 roku, kilka dni po wyborach do Izby Gmin, w których Szkocka Partia Narodowa zdobyła 48 spośród przypadających Szkocji 59 mandatów, Sturgeon formalnie wystąpiła do rządu w Londynie z wnioskiem o przekazanie uprawnień do przeprowadzenia nowego referendum niepodległościowego.
Argumentowała, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, czemu wyraźna większość Szkotów była przeciwna, uzasadnia przeprowadzenie nowego plebiscytu, zaś wynik wyborów do Izby Gmin dowodzi, iż Szkoci popierają niepodległość.
W odpowiedzi wysłanej do Sturgeon premier Boris Johnson przypomniał, że zarówno ona, jak i jej poprzednik Alex Salmond obiecywali, iż referendum w 2014 roku będzie „jedynym w tym pokoleniu”, a mieszkańcy Szkocji zdecydowanie opowiedzieli się wówczas za pozostaniem ich kraju w składzie Zjednoczonego Królestwa.
Today I have written to Nicola Sturgeon. The Scottish people voted decisively to keep our United Kingdom together, a result which both the Scottish and UK Governments committed to respect.
— Boris Johnson (@BorisJohnson) January 14, 2020
Let's make 2020 a year of growth and opportunity for the whole of the UK pic.twitter.com/JjQp3X2J2n
„Rząd Zjednoczonego Królestwa będzie nadal stał na straży demokratycznej decyzji mieszkańców Szkocji i obietnicy, która została im złożona. Z tego powodu nie mogę się zgodzić na żadne przekazanie uprawnień, które mogłoby prowadzić do kolejnych referendów niepodległościowych” – napisał Johnson.
„Kolejne referendum niepodległościowe prowadziłoby do przedłużania politycznej stagnacji, w której Szkocja jest od dekady, dlatego, że szkockie szkoły, szpitale i miejsca pracy są zaniedbane z powodu kampanii na rzecz odłączenia się od Wielkiej Brytanii” – dodał.
W reakcji na list Johnsona Sturgeon napisała na Twitterze, że jego odmowa była „przewidywalna, ale nie dająca się utrzymać i samopogrążająca się”. Podkreśliła, że Szkocja ma prawo do decydowania o własnej przyszłości i zapowiedziała, że do końca miesiąca jej rząd podejmie decyzję w sprawie dalszych kroków.
My full response to UK government letter. #indyref2020 pic.twitter.com/UvAFrDJF1n
— Nicola Sturgeon (@NicolaSturgeon) January 14, 2020
Komentarze 19
Jedynym krokiem do niepodleglosci jaki pozostal SNP to wnioskowanie o ogolnokrajowe referendum z pytaniem: czy chcesz by Szkocja opuscila UK?
wierzcie mi, przeszloby to miazdzaca iloscia glosow, typowy angole jest swiecie przekonany ze Szkocja tylko ciagnie kase z Anglii nie dajac nic w zamian i z checia widzialby ja poza UK.
W tej chwili pomysł na referendum jest jeszcze bardziej głupi niż sam brexit, dobrze że nie przeszedł ten następny polityczny idiotyzm i Nicoli pozostało potupać nóżkami.
No niestety Szkocje czeka dekada stagnacji.
Chronologiczne to bedzie tak; najpierw Brexit, pozniej referendum niepodleglosciowe, wyjscie ze Zjednoczonego Krolestwa, referendum o wlaczenie do struktur Unii Europejskiej, negocjacje na jakich warunkach Szkocja ma wejsc.
Mieszkam w Szkocji 13 lat i obserwujac ich duze przesiewziecia (np. budowa tak zaawansowanej i nowoczesnej infrastuktury jaka jest tramwaj) zakladam ze termin 10 lat jest mocno optymistyczny.
Szkocja powinna być independent w ostatnim głosowaniu!tylko przeszkodziło w tym imigranci,bo myśleli że jak Szkocja będzie niepodległa Ty ich wyrzuca,bo nie będzie już w uni he
Tylko prawdziwi Szkoci powinni głosować A nie jak ostatnio wszyscy!