Kiedy powstało słynne danie „fish and chips” dokładnie nie wiadomo, ale istnieją teorie, które każą szukać źródła pomysłu w dość odległej historii. Jeden z wątków prowadzi nawet do piętnastowiecznej Portugalii - za podroze.onet.pl.
Teoria, która każe nam szukać pomysłodawców zestawu rybno-ziemniaczanego wśród Sefardyjczyków, odsyła do historii Półwyspu Iberyjskiego. To stamtąd najpierw Hiszpanie, a później i Portugalczycy wypędzają tamtejszą ludność żydowską na przełomie XV i XVI wieku. Żydzi sefardyjscy zwani też Spaniolami uciekają przed prześladowaniami i szukają schronienie m.in. na Wyspach Brytyjskich. I właśnie to zrządzenie losu miało sprawić, że kuchnia żydowska zaszczepiona na Wyspach po latach zaowocuje potrawą, która przylgnie do Brytyjczyków jak własna.
Inna teoria głosi, że jako pierwszy rybę z frytkami zaserwował żydowski imigrant z Europy Wschodniej, Joseph Malin (i tu kto wie, czy nie mamy do czynienia z wątkiem “okołopolskim”…!). Miało to mieć miejsce w 1860 r. w jego magazynie prowadzonym w londyńskiej dzielnicy Bow. Kolejnym kandydatem na twórcę dania jest John Lees, który w swojej niewielkiej chatce w Lancashire podawał gościom rybę z frytkami.
Rozpowszechnieniu się potrawy pomógł rozwój floty rybackiej i transport kolejowy w drugiej połowie XIX wieku. Ceny ryb zaczęły spadać, a danie szybko zyskiwało coraz większą popularność. Do tradycji sprzedawania tego rybnego przysmaku odnosi się w swojej twórczości Charles Dickens. W powieści „Oliver Twist” pisze on o „magazynach smażonych ryb”, gdzie ryby podawano z chlebem lub pieczonymi ziemniakami. Smażone ryby były sprzedawane też przez handlarzy ulicznych. Chodzili oni ulicami zaopatrzeni w duże tace, dla wygody stabilizowane pasami lub sznurkami zawieszonymi na szyi. W 1910 roku w Wielkiej Brytanii funkcjonowało juz ok. 25 tys. „chippies”, czyli sklepów z rybami i frytkami.
Do lat 80. XX wieku „fish and chips” podawano tradycyjnie zawinięte w gazetę. Ten sposób serwowania dania był tani, dzięki czemu potrawa była w zasięgu kieszeni szerszego grona nabywców. Z czasem gazetowe opakowanie stało się jednym z elementów tradycji “fish and chips”. Jednak zwyczaj ten się skończył w momencie, w którym uznano, że tusz z gazet nie powinien pozostawać w bezpośrednim kontakcie z jedzeniem.
Słynna na cały świat tradycja zajadania „fish and chips” jest ze smakiem praktykowana przez Brytyjczyków. Jest też jednym z obowiązkowych punktów do zaliczenia przez turystów przybywających do Wielkiej Brytanii. Najczęściej w legendarnym zestawie podawany jest dorsz lub łupacz.
Potrawa ma też swoje indywidualne wersje i urozmaicenia. I tak na przykład Winston Churchill nazywał „fish and chips” – „dobrym towarzyszem”. Z kolei słynny muzyk John Lennon do zestawu obowiązkowo dodawał keczup. Amerykańska legenda muzyki pop, Michael Jackson dodawał do ryby i frytek puree z groszku. A Ty jak wolisz jeść to danie?
Praca albo zasiłek – brytyjski rząd zapowiada ostrzejsze zasady dla młodych9
Rekordowe wsparcie dla polskich szkół w Wielkiej Brytanii
II Festiwal Pieśni i Piosenki Patriotycznej. Oto wyniki konkursu
Szkocka premiera „Dookoła świata z Nellie Bly” w Peebles
Zaginiona w Polsce Brytyjka odnaleziona – jest cała i zdrowa7