Reakcje Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii na brutalny atak nożownika w Southport, w wyniku którego 29 lipca zginęły trzy dziewczynki, były pełne niepokoju i obaw. Sprawcą tragedii był nastoletni syn imigrantów z Rwandy, co doprowadziło do fali przemocy i zamieszek, szczególnie wymierzonych w społeczności imigrantów z Afryki i Azji. Wypowiedzi Polaków na ten temat pojawiły się w wielu mediach, w tym Onet.pl i Gazeta.pl.
Barbara mieszkająca od 19 lat w Southport, gdzie doszło do tragedii, opowiada, że emocje są wciąż bardzo silne, szczególnie u jej partnera, który nie jest w stanie podejść do miejsca pamięci, tak bardzo przeżywa to, co się stało.
Podobne emocje towarzyszą ich sąsiadom, zwłaszcza tym, którzy mają dzieci w wieku zabitych dziewczynek. Barbara wspomina, że jeden z jej sąsiadów, poruszony tragedią, przestał pozwalać swojej córce wychodzić na wrotki. Barbara przyznaje, że paradoksalnie nie straciła poczucia bezpieczeństwa, zauważając, że obecnie w Southport jest spokojniej niż kiedykolwiek, ze względu na zwiększoną obecność policji.
Zawsze obcy
Adam, Polak od 10 lat mieszkający w Manchesterze, opisuje, jak napięta stała się sytuacja w jego otoczeniu. Podkreśla, że choć stara się asymilować i szanować lokalną kulturę, to jednak zawsze będzie postrzegany jako obcy. Obawia się, że jeżeli rząd nie zaostrzy polityki migracyjnej, sytuacja może wymknąć się spod kontroli, a obecne napięcia są tylko preludium do możliwych przyszłych zamieszek.
Z kolei Magda, Polka mieszkająca pod Birmingham, zauważa, że kraj jest już tak podzielony, że jedynym wyjściem jest nauczenie się dbania o własne bezpieczeństwo. Zwraca uwagę na to, że w wielu miejscach, w tym w jej pracy, coraz więcej uwagi poświęca się świadomości ryzyka i bezpieczeństwa, co jest odpowiedzią na rosnące napięcia społeczne. Magda również zauważa, że Brytyjczycy starają się unikać wszelkich działań, które mogłyby zostać odebrane jako dyskryminacja, nawet kosztem bezpieczeństwa.
Polscy imigranci przeciw imigrantom
Eugeniusz, Polak z Londynu, opowiada, że na początku media informowały jedynie, że sprawcą zabójstwa w Southport był imigrant, co spowodowało, że agresja protestujących skierowała się przeciwko wszystkim przyjezdnym, w tym Polakom. Później, gdy ustalono, że morderca był muzułmaninem, gniew tłumu skupił się na społeczności muzułmańskiej. Eugeniusz z zażenowaniem przyznaje, że zna kilku Polaków, którzy wzięli udział w tych zamieszkach, które nabrały wyraźnie rasistowskiego charakteru.
W protestach zaznaczył się podział – po jednej stronie byli biali, w tym Anglicy i inni Europejczycy, a po drugiej osoby o ciemniejszym kolorze skóry, określane przez protestujących jako „niebiescy”.
„Niebieski” to nowe określenie, szczególnie popularne w mediach społecznościowych. Służy ono do obejścia algorytmów, które blokują lub ograniczają zasięg wpisów zawierających słowa uznawane za rasistowskie, jak „kolorowy” czy „czarny”.
Komentarze 25
Ten artykuł to jakaś prowokacja do dyskusji?
A skąd nagle takie błędne przypuszczenie?
Ten artykuł nie jest kontrowersyjny, i nie jest prowokacją.
Ten artykuł jest tendencyjny.
Redakcja takie zamieszcze raz dziennie.
Ten artykuł nie jest kontrowersyjny, i nie jest prowokacją.
Ten artykuł jest tendencyjny.
Redakcja takie zamieszcze raz dziennie.
Chyba się powtarzam.