Szkoła Podstawowa w Ulimiu koło Gorzowa od 1 września 2024 roku będzie nosić imię Niedźwiedzia Wojtka. Uroczystość nadania patrona odbyła się 10 czerwca w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim. W wydarzeniu wzięli udział goście ze Szkocji.
Podczas uroczystości szkoła otrzymała sztandar z wizerunkiem Niedźwiedzia Wojtka, na który złożono ślubowanie. W programie artystycznym uczniowie zaprezentowali historię 2 Korpusu Polskiego, postać misia Wojtka oraz przedstawili swoją szkołę.
We wrześniu ubiegłego roku rada pedagogiczna podjęła decyzję o nadaniu szkole imienia, a w listopadzie zdecydowano, że będzie to właśnie Niedźwiedź Wojtek. Pomysł ten zyskał poparcie 70 proc. głosujących uczniów, rodziców i nauczycieli.
Uroczystość była również okazją do podpisania porozumienia o współpracy między szkołą w Ulimiu a polską „Szkołą bez Granic im. Niedźwiedzia Wojtka” w Szkocji. Jednym z zaproszonych gości była Aileen Orr, autorka książki „Niedźwiedź Wojtek. Niezwykły żołnierz Armii Andersa”. Jest to jedyna dostępna w Polsce biografia Niedźwiedzia Wojtka, która przedstawia jego szlak bojowy i demobilizację do edynburskiego ogrodu zoologicznego, gdzie do końca życia odwiedzali go przyjaciele z wojska.
Wojtek został przygarnięty w Iranie przez żołnierzy 22 kompanii zaopatrywania artylerii 2 Korpusu Polskiego. Przeszedł z Armią Andersa szlak z Iranu przez Syrię, Włochy aż po Zjednoczone Królestwo, a resztę życia spędził w edynburskim zoo.
Książka Aileen Orr
Aileen Orr w rozmowie z Emito.net wspomina: Mój dziadek spotkał Wojtka i polskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie, więc znałam historię Wojtka z jego opowieści. Zupełnie przez przypadek poślubiłam człowieka, który był właścicielem ziemi, na której polskie oddziały miały swój obóz po przybyciu do Szkocji. Gdy to sobie uświadomiłam, natychmiast pomyślałam, że powinniśmy jakoś uhonorować to miejsce. Początkowo chciałam umieścić tablicę pamiątkową na naszej farmie, ale z czasem zdałam sobie sprawę, że Wojtek i jego kompani zasługują na więcej uznania.
Po publikacji książki Orr otrzymała tysiące e-maili, listów i telefonów od czytelników, którzy byli poruszeni historią Wojtka. Zaskoczyło ją, że tak wiele osób w Polsce nie słyszało wcześniej o tym niedźwiedziu.
Odsłonięcie pomnika Niedźwiedzia Wojtka w Princess Street Gardens w Edynburgu 7 listopada 2015 roku było tylko jednym z wielu wydarzeń upamiętniających tego niezwykłego żołnierza. Podobne pomniki stanęły również w innych miejscach w Szkocji i Polsce.
Komentarze 12
Wojtek ma tyle wspólnego ze Szkocją, że tu padł na pysk, skonał, w niewoli, w ciasnej klatce zajmującej tyle miejsca, ile zajmuje samochód przed domem, w której spędził prawie 3/4 życia. To jest, kuźwa, wstyd i w tym kontekście całe to "pompowanie misia", jakiż to on był fajny, jakież to on miał zajefajne życie i ilu miał zajebiaszczych funfli, którzy go odwiedzali, jest obrzydliwe i wywołuje u mnie odruch wymiotny.
Może Ty co nieświeżego zjadł a ?
Pora na dobranoc,
bo już księżyc świeci.
Dzieci lubią misie,
misie lubią dzieci.
Mozna z czasem mowic, ze to szkola im. Niedzwiedzia. Dla przyjaciol - Misia. O Bardzo Malym Rozumku. Tez mial/a imie: w polskiej wersji Kubus/Fredzia. Phi-Phi.
Nie bedzie skojarzenia z niewola i ciasna klatka. Choc jak sie ktos uprze, ze maja sie dzieci poplakac, prawdziwa Winnipeg tez wsadzili do zoo.
Miś wydaje się postacią mniej kontrowersyjną niż obecnie Gagarin czy też Korczak.
Chyba ze okaże się że był żołnierzem wyklętym.
(Podobno uszyli z jego futra 3 czapki... )
No mowie, uniwersalny Niedzwiedz/Mis ma byc.
Reprezentujacy wszystkie okazy, sluszne i niesluszne.
Tez o tych czapkach pomyslalam, ale one moze poliestrowe obecnie. Ktorys z rosyjskich carow ( zapomnialam, ktory) dawal wypchane niedzwiedzie dostojnym gosciom zagranicznym, to moze i na angielskie czapki drzewiej dawal, jak mial gest, a niedzwiedz pecha.