Utrzymywanie kontaktów z dzieckiem jest zarówno prawem, jak i obowiązkiem obojga rodziców. Prawo to nie wygasa na skutek rozstania rodziców czy nawet ograniczenia lub pozbawienia władzy rodzicielskiej. Rodzic, który nie mieszka z dzieckiem może i powinien utrzymywać z nim kontakty, nawet jeśli nie przebywa na stałe w Polsce.
Co zrobić jeśli drugi rodzic utrudnia lub uniemożliwia kontakty z dzieckiem?
Niestety, często po rozstaniu rodzice nie mogą porozumieć się w wielu kwestiach dotyczących dziecka. Wówczas należy złożyć w polskim Sądzie Rejonowym (Wydział Rodzinny) wniosek o uregulowanie kontaktów z dzieckiem. Można to zrobić zarówno osobiście, jak i przez profesjonalnego pełnomocnika (adwokata, radcę prawnego). Właściwy do rozpoznania sprawy jest sąd, w którego okręgu dziecko ma miejsce zamieszkania lub pobytu. Lista sądów powszechnych znajduje się na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. Opłata od wniosku wynosi jedynie 40 zł.
Uczestnikiem postępowania jest też drugi z rodziców (przy którym dziecko stale przebywa). To oznacza, że należy we wniosku wskazać imię, nazwisko oraz adres tej osoby, aby sąd mógł jej doręczyć odpis wniosku oraz zawiadomić o rozprawie. Sposób wykonywania kontaktów z dzieckiem jest również jednym z elementów postępowania o rozwód, które toczy się przed Sądem Okręgowym.
Jak widywać się z dzieckiem w Polsce, jeśli przebywamy za granicą?
We wniosku o uregulowanie kontaktów należy wskazać proponowany przez siebie sposób ich wykonywania. Jeśli na stałe przebywamy za granicą, można na przykład określić terminy odwiedzin, spotkań, częstotliwość i czas odbywania rozmów przez Skype. Należy też wskazać, czy widzenia z dzieckiem będą się odbywały w obecności drugiego z rodziców, czy dziecko będzie zabierane poza swoje miejsce zamieszkania.
Jeśli nie możemy często odwiedzać Polski, pozostają nam kontakty telefoniczne oraz przez Skype, a także spędzanie z dzieckiem ferii, wakacji, świąt.
Zazwyczaj osoby mieszkające na stałe za granicą nie mogą sobie pozwolić na częste przyjazdy do Polski. Wówczas należy skupić się na sposobie uregulowania kontaktów telefonicznych/ za pomocą Skype’a, a także zabiegać o spędzanie z dzieckiem ferii, wakacji, świąt oraz czasu podczas pobytu w Polsce.
Wniosek o uregulowanie kontaktów powinien zawierać odpowiednią argumentację. W trakcie postępowania sąd może przesłuchać świadków (np. dziadków dziecka). Jeśli chcemy, by przesłuchał świadków wskazanych przez nas, należy złożyć odpowiedni wniosek wskazując imię, nazwisko, adres świadka oraz okoliczność, na którą ma zeznawać. Może również powołać biegłego odpowiedniej specjalności.
Czy na rozprawę trzeba wrócić do Polski?
Z pewnością sąd będzie chciał przesłuchać strony postępowania, czyli rodziców dziecka. Istnieje jednak możliwość, aby nie przylatywać do Polski na rozprawę. Należy wówczas ustanowić pełnomocnika (adwokata lub radcę prawnego), który będzie reprezentował interes wnioskodawcy. Pełnomocnik może wówczas złożyć wniosek o „przeprowadzenie dowodu” w drodze tzw. „pomocy prawnej przez konsula”. Jeśli wniosek ten zostanie uwzględniony przez sąd, wnioskodawca (rodzic starający się o kontakt z dzieckiem) składa zeznania w konsulacie. Nie trzeba czekać do zakończenia postępowania, aby móc legalnie kontaktować się ze swoim dzieckiem.
Na szczęście nie trzeba czekać do zakończenia postępowania, aby móc legalnie kontaktować się ze swoim dzieckiem. Możemy – osobiście lub przez adwokata – złożyć wniosek o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem na czas trwania postępowania, wniosek musi być jednak odpowiednio uzasadniony. Dzięki temu sąd wyda postanowienie tymczasowo regulujące sposób wykonywania kontaktów.
Jak egzekwować wykonywanie kontaktów z dzieckiem?
Zdarza się, że rodzic na co dzień sprawujący opiekę nad dzieckiem utrudnia wykonywanie kontaktów, pomimo zawarcia ugody lub zapadnięcia prawomocnego orzeczenia sądu. Na szczęście istnieją sposoby, aby zdyscyplinować taką osobę. Postępowanie mające na celu przymuszenie do realizacji kontaktów przebiega dwuetapowo.
Za utrudnianie kontaktu z dzieckiem grożą kary pieniężne
Najpierw, na nasz wniosek, sąd wydaje postanowienie o zagrożeniu nakazem zapłaty dla osoby utrudniającej kontakt z dzieckiem. Określa w nim kwotę jaką osoba sprawująca codzienną opiekę nad dzieckiem będzie musiała zapłacić na rzecz drugiego z rodziców za każde naruszenie prawa do kontaktów. W drugim etapie sąd opiekuńczy nakazuje zapłatę należnej sumy, ustalając jej wysokość stosownie do liczby naruszeń. Z takim postanowieniem można zgłosić się od razu do komornika i prowadzić egzekucję.
Należy pamiętać, że prawo do kontaktów z dzieckiem przysługuje nie tylko rodzicom. O uregulowanie kontaktów mogą się zwrócić do sądu także dziadkowie. Warto uregulować tę sprawę w jak najkrótszym terminie od rozstania rodziców. Upływ czasu w połączeniu z uniemożliwieniem wykonywania kontaktów, może bowiem spowodować osłabienie więzi z dzieckiem.
Jeśli miejscem zwykłego pobytu dziecka jest Wielka Brytania, wówczas sprawa podlega rozpoznaniu przez sądy brytyjskie, chyba że w Polsce toczy się postępowanie o rozwód lub separację lub nie minęły jeszcze 3 miesiące od zgodnej z prawem przeprowadzki dziecka, a rodzic chcący uregulować kontakty chce zmiany orzeczenia o kontaktach i nadal mieszka w Polsce.
Czytaj na Emito.net:
O autorce
Katarzyna Zagata – adwokat, specjalizuje się w prowadzeniu spraw Polaków mieszkających za granicą przed sądami w Polsce, udziela również porad prawnych on-line za pośrednictwem serwisu www.kancelaria.zagata.pl. Pomaga w uzyskiwaniu odszkodowań na drodze sądowej, ale również obsłudze biznesu, prawie rodzinnym, spadkowym i pracy.
Komentarze 60
Dziecko..istota niewienna i bezbronna a jak często stosowana jako oręż między obojga rodziców.
Dorośli wiele mogliby się nauczuć od dzieci.
A przede wszystkim wybaczania drugiej osobie.
Moim zdaniem to jak po rozstaniu ukladaja sie stosunki miedzy rodzicami nie powinno miec zadnego wplywu na kontakty ojca z dzieckiem bo nie oszukujmy sie w wiekszosci przypadkow to .matkidostaja prawo do opieki.
Mam 2 córki i po rozwodzie jedna zdecydowała, że zostaje z matka, a druga się spakowała i wyjechała ze mną do UK. Jeździ do Polski raz na rok (czasami częściej) ale też zdarzyło jej się zrezygnować z planowanego wyjazdu do matki wówczas pojechała na krócej w innym terminie.
Może u mnie jest łatwiej bo córka ma 15 lat ale to ona decyduje kiedy chce jechać. Dostaje tyle kieszonkowego, że może sobie nawet i co miesiąc lub dwa latać. Jej wybór.
Niestety póki co może latać tylko Wizzair-em, a jak wiadomo do Gdańska latają tylko z Aberdeen. :-(
Ale już w tym roku kończy 16 lat więc będzie latała Ryanir-em. ;-)
Jak widać rozwiązanie tego "problemu" to kwestia indywidualna.
A moze zamiast promocji rozwodow i adwokatow, ktore na tym zarabiaja, lepiej napisac artykul "Jak przetrwac trudne chwile" czy cos takiego ?
Pisz. Kto ci broni?