Anglia: dziś rozpoczął się 6-dniowy strajk młodszych lekarzy

Od 3 stycznia w całej Anglii odwołuje się tysiące wizyt w przychodniach zdrowia z powodu 6-dniowego strajku młodszych stażem lekarzy. Będzie to najdłuższa przerwa w pracy w 75-letniej historii NHS i dziesiąta od marca ubiegłego roku, gdy młodsi lekarze rozpoczęli serię strajków. Tym razem strajk potrwa do 9 stycznia włącznie.

To wynik zerwanych rozmów z rządem, który oprócz przyznanej wcześniej podwyżki w wysokości 8,8 proc. pensji był w stanie zaoferować lekarzom jedynie dodatkowe 3 proc. Młodsi stażem lekarze chcą podwyżek wynagrodzeń o 35 proc.

Akcje strajkowe lekarzy przeprowadzane w całym ubiegłym roku doprowadziły do przełożenia ponad miliona wizyt ambulatoryjnych i operacji.

Wiele tysięcy wizyt zostanie odwołanych lub przełożonych. Będzie ich prawdopodobnie więcej niż 1,2 miliona. Tyle odnotowaliśmy przez ponad rok, w którym trwały poprzednie strajki

– powiedział prof. Stephen Powis, dyrektor NHS England.

Strajk w najgorszym momencie

Strajk, który rozpoczął się dziś o godz. 7 rano, może być najtrudniejszy w dotychczasowej historii NHS ze względu na jego bezprecedensową długość oraz dlatego, że związek zawodowy BMA zdecydował się na niego w okresie, w którym służba zdrowia ma najwięcej pracy z powodu gwałtownego wzrostu zachorowań na choroby sezonowe, w tym grypę.

Stowarzyszenia pacjentów ostrzegają o zagrożeniu dla zdrowia i życia pacjentów. The Patients Association wezwało rząd i BMA do zaangażowania mediatorów, którzy pomogliby w rozwiązaniu długotrwałego sporu dotyczącego wynagrodzeń młodszych lekarzy. Rozmowy rozpoczęte przed Bożym Narodzeniem zakończyły się niepowodzeniem.

Aktualny strajk będzie dziesiątym od marca 2023 r., gdy młodsi lekarze zaczęli akcje protestacyjne. Oznacza to, że do końca przyszłego wtorku będą odmawiać pracy łącznie przez 34 dni.

Strajki nie tylko w Anglii

Niezadowolenie młodszych stażem lekarzy narasta jednak również w innych częściach Zjednoczonego Królestwa. W Walii 72-godzinny strajk ma rozpocząć się od 15 stycznia. W Irlandii Północnej nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja, jednak również rozważana jest akcja protestacyjna.