Do góry

Odszkodowanie po wypadku - historia pani Małgorzaty

Nasz dział Foreign and Travel pomógł Polce mieszkającej w Edynburgu. Pani Małgorzata, która doznała urazu w wyniku wypadku podczas pracy, uzyskała £5 tys. odszkodowania.

Jak doszło do wypadku?

Fot. Petrik - Fotolia.com

Kobieta zatrudniona była na pełen etat przez dużą firmę sprzątającą. W dniu wypadku, tak jak przez ostatnie kilka lat, sprzątała biura firmy budowlanej. Plac przed budynkiem nie był oświetlony. Kiedy więc pani Małgorzata wynosiła śmieci do kontenera, nie dostrzegła stosu palet, który leżał tuż przed wejściem. Kobieta weszła prosto w palety, a te spadając uderzyły ją w stopy.

Pani Małgorzata, pomimo bólu i puchnącej rany na prawej stopie, po odnotowaniu zdarzenia przez przełożonych, postanowiła kontynuować swą pracę.

Konsekwencje pojawiły się z czasem

Od feralnego dnia minął miesiąc. Pani Małgorzacie wciąż jednak dokuczał ból w stopie. Gdy uświadomiła sobie, że jego źródłem jest wyczuwalny guzek, w końcu zdecydowała się na wizytę u lekarza. Kobieta otrzymała dwutygodniowe zwolnienie lekarskie. Niestety, ból utrzymywał się również i po tym czasie. W obowiązkach domowych niezbędna okazywała się pomoc męża. W tym czasie pani Małgorzata musiała też z dużą starannością dobierać obuwie – tak, by nie stanowiło ono dodatkowego obciążenia dla stopy.

W miejscu pracy w konsekwencji wypadku podjęto decyzję, by kontener na odpady umieścić obok tylnych drzwi budynku. Dzięki temu inni pracownicy nie byli już zmuszeni do przechodzenia przez nieoświetlony plac, co przyczyniło się do wzrostu poziomu bezpieczeństwa w firmie.

Dlaczego pani Małgorzata z myślą o odszkodowaniu zgłosiła się do Digby Brown?

“Miałam pewne obawy w związku z kontaktowaniem się z prawnikiem. Chciałam ubiegać się o odszkodowanie, ale obawiałam się, że coś pójdzie nie tak” – mówi kobieta. O wyborze Digby Brown zdecydowało ogłoszenie, które zobaczyła na Emito.net. Wiedziała, że nasza firma pomaga osobom w Szkocji, dla których angielski nie jest pierwszym językiem.

Digby Brown ma wiedzę i ogromne doświadczenie w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych dla osób, które doznały urazów w wyniku wypadków. Posiadamy specjalistyczny departament ‘Foreign and Travel’, w którym pracują prawnicy mówiący po polsku, aby upewnić się, że nasi klienci rozumieją, jak wyglądają postępy ich sprawie na każdym etapie oraz że wszyscy mamy świadomość tego, jak doszło do wypadku.

Zgadza się z tym pani Małgorzata: “Było to bardzo pomocne, że mogłam komunikować się w języku polskim. Rozumiem trochę angielski, ale czułam się o wiele pewniej, kiedy jedna z Pań siedziała obok i tłumaczyła. Rozumiałam wszystkie szczegóły”.

W jaki sposób Digby Brown uzyskało odszkodowanie?

Pomimo, że pracodawca naszej klientki odmówił wzięcia odpowiedzialności za wypadek, udało nam się uzyskać dla pani Małgorzaty ponad £5 tys. odszkodowania. Mogliśmy to osiągnąć dzięki dokładnemu zbadaniu okoliczności wypadku (celem wykazania odpowiedzialności pracodawcy) oraz uzyskaniu odpowiednich raportów medycznych, które pozwoliły na oszacowanie skali urazów poniesionych przez klientkę.

Kim Leslie, partner oraz prawnik działu Foreign and Travel: “Udowodnienie odpowiedzialności za wypadek może być trudne w przypadkach, w których raport wypadku nie został spisany. Pani Małgorzata zgłosiła swój wypadek w miejscu pracy, jednakże raport nie został przygotowany. Byliśmy jednak w stanie uzyskać pomocne zeznania świadków, dzięki którym udowodniliśmy, że winne jej wypadkowi były osoby odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa w miejscu pracy.”

Pani Małgorzata była bardzo zadowolona oraz zaskoczona otrzymaną kwotą odszkodowania, ponieważ po tym, gdy jej pracodawca odmówił przyjęcia odpowiedzialności za wypadek, nie spodziewała się uzyskania jakichkolwiek pieniędzy: “Digby Brown jest definitywnie firmą wartą polecenia. Jestem pewna Waszej ekspertyzy oraz wiedzy prawnej. Zanim zadzwoniłam do Was, nie miałam żadnych nadziei w związku z moją sprawą. Na pewno poleciłabym Was, ponieważ wiem, że robicie wszystko by udowodnić, że osoba poszkodowana ma rację.”

Komentarze