Do góry

Polska lekarka w przychodni w Wishaw

Temat zamknięty
Profil nieaktywny
raffaele2
28.07.2016, 00:43

Witam,slyszalem ze w wishaw w ktoryms z GP prauje polska lekarka,czy moze mi ktos pomoc i powiedziec w jakiej przychodni i gdzie dokladnie.Z gory serdecznie dziekuje,.

Profil nieaktywny
liliana2014
#128.07.2016, 09:56

A po co ci Polska lekarka ? ;)

suzi123
5 295
suzi123 5 295
#228.07.2016, 10:31

Standardowe pytanie.I retoryczne zreszta:)

Profil nieaktywny
raffaele2
#328.07.2016, 12:23

To nie ja szukam.Mi wystarczy szkocki lekarz.Napisalem post na prosbe znajomej.

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#428.07.2016, 14:04

przede wszytkim polskie lekarki sa o wiele ladniejsze

suzi123
5 295
suzi123 5 295
#528.07.2016, 17:03

No baa...Sa:)

suzi123
5 295
suzi123 5 295
#628.07.2016, 17:08

Sie nie tlumacz rafaella.Ja bym chetniej tez do polskiej lekarki poszla i nawet na koniec Dundee bym mogla jechac ale nie chorujemy na razie powazniej.Poki co chodzimy do szkockich( z gotowa diagnoza i zamowieniem na leki owkorz).Nawet na te rutynowe ostatnio poszlam badania i mowie jej ile waze,wzrost i cisnienie jakie dzis mam.Dla pewnosci sprawdzila czy sie nie nabijam.

harrier
10 872
harrier 10 872
#728.07.2016, 17:58

A ja chetniej do tubylki. Choc to akurat ostatnio byla Irlandka, mlode dziewcze hoze. Wita mnie i pyta, jak sie miewam. Ja na to ze 'fine'. Robimy tak chwile small talku, no bo skoro 'fine', to co mnie sprowadza. Mowie, co i jak.
- Czy zechce sie poddac badaniu na tej oto kozetce?
-Zechce.
- Ale czy teraz zechce?
-Teraz moze byc - mowie laskawie.
I tak dalej, coraz ladniej.
A w Polsce zdarzalo sie proste warkniecie: 'Rozebrac sie' :)

Czytalam ostatnio opinie o utytulowanym ginekologu w pewnym miescie w Polsce. Pacjentki biadaja, ze oschly, gbur, mrukowaty... i chodza, bo 'zna sie'. W Polsce jak lekarz 'zna sie', to juz moze byc opryskliwy i niemily. A tu nie.

suzi123
5 295
suzi123 5 295
#828.07.2016, 18:13

No wiec harrier ja skoro nie mam porownania szkockiej z polska leczaca w Szkocji to nie bede mowic nic zlego,bron cie panie Boze.W Polsce,to fakt,zestresowany lekarz na figle ochoty ni ma.Ale moze jak tu przyjedzie to mu stres odejdzie a kompetencja zostanie.I tez nie neguje szkockiej kompetencji.Znam tylko plotki i pomowienia.Poki co ,daj cie panie Boze,z powazniejszych chorob tylko ciaze mialam i po rozwiazaniu czym rychlej wygnali mnie do domu

harrier
10 872
harrier 10 872
#928.07.2016, 20:11

A faktycznie, nie pomyslalam, ze zestresowany Polak w Szkocji dozna ukojenia i usmiechnie sie do pacjenta, rodaka swego.

Profil nieaktywny
raytoo
#1028.07.2016, 20:19

ja jak bym mial co innego miedzy nogami to z wiekszym zaufaniem bym sie rozlozyl przed polskim lekarzem/karka niz tutejszym ale co ja tam wiem, po szampon przeciwlupierzowy tylko chodze

  • Strona
  • 1

Katalog firm