Mówisz o tym badziewiu:
http://www.informacje24.co.uk/wielk...
Toż to już rok istnieje.
Jakież to osiągniecia zanotowali w tym czasie?
Tym wszystkim zajmują się już setki instytucji w tym kraju. Bez stosowania podziału na narodowości.
Bezdomnym chcą pomagać? Chorym? Ktoś pozostawia ich samym sobie?
Nie stać ich na zwykłą stronę internetową, którą można zrobić za darmo lub zlecić komuś w PL , za 100-200 złociszy?
Nosz kuźwa. :/
Tu już jedna taka była, zbierała ciuchy dla Polaków w Glasgow, potem wieszała psy na ludziach bo nie chcieli wozić się ze szmatami przez pół miasta.
Wyraziłaś swoje zdanie - i bardzo dobrze - tylko że wszystko wskazuje na to że jesteś jednym z tych "pasożytów" co to nie bardzo chcą się dzielić swoją wiedzą - inne narodowości to potrafią (zobacz chociażby na hindusów) i wspierają się, przez Twoją wypowiedź przemawia zwykła polska zawiść - powodzenia, nie musisz ani mnie lubić ani mojego wpisu - to teoretycznie wolny kraj, jeżeli masz jakieś zastrzeżenia co do działalności fundacji - skieruj się do nich, chcesz wiedzieć jakie mają osiągnięcia - poszukaj w internecie, skoro znalazłaś artykuł z zeszłego roku o nich to inne informacje znajdziesz również - nie jestem od tego zby kogoś "nawracać" czy przekonywać - nie chcesz skorzystać - nie zachowuj się jak przysłowiowy pies ogrodnika, a skoro tak bardzo nie podobają Ci się różne fundacje to napisz może też do p. Jurka Owsiaka i jego WOŚP - przecież ostatnio zostało pokazane że ten sprze co kupują wcale nie jest wykorzystywany no to może niech zrezygnuje ze swojej działalności?
Zadałem Ci proste pytania dotyczące fundacji, którą pośrednio reklamujesz swoim wpisem i z którą jesteś związany- gdybyś nie był, nie spamowałbyś wczoraj na kilku forach. Odpowiedziałeś standardowo: "zawiść", zazdrość, udowadniając kolejny raz, że większość "działaczy" to impertynenci, którzy nie powinni wychylać nosa poza utartą ścieżkę: praca-dom, a już na pewno nie powinni zajmować się niesieniem pomocy.
Poszperałem w internecie- znalazłem profil na facebooku (z mniejszą liczbą polubień niż działalność "naszego" żartka, a w nim relację z warsztatów malowania pisanek i bal charytatywny. Trochę wklejek na temat zmiany przepisów, które można znaleźć na setkach stron, w tym także na polskojęzycznych portalach. Poszukiwanie pokoju dla osoby, dla której bez problemu znajdzie zakwaterowanie każdy council.
Uważam, ze wyręczanie urzędów w załatwianiu pewnych spraw to pomoc bardzo krótkowzroczna- tak naprawdę uczy bezradności, utrwala ją, stygmatyzuje, z pewnością nie uczy radzenia sobie w nowej rzeczywistości.
Zamiast korepetycji z malowania jajec bardziej przydatne byłyby "korki" dla nieogarniętych w przedmiocie "poruszanie się w brytyjskiej rzeczywistości", podczas których można wyjaśnić ludziom, gdzie nauczą się języka angielskiego, nauczą się podstawowych przepisów, dowiedzą się, do jakich przedstawicieli państwa czy do których organizacji, spośród już istniejących -znacznie większych i mających większą siłę przebicia- można zwrócić się o pomoc w rozwiązaniu swoich problemów. Istnieje spore zapotrzebowanie na taką wiedzę- wystarczy zejść czasem na ziemię i poczytać tematy poruszane na forum. Niekoniecznie tylko na tym portalu.
Na facebooku było też skamlanie: "głosujcie na mnie w wyborach na Polkę roku w UK" (ach, to parcie na szkło-rzekomo mające przysłużyć się szczytnej idei malowania jajek) oraz upokarzające zbieranie łachów dla babki, która dostałaby te łachy w przeciągu 5-10 minut, gdyby tylko zwróciła się do jednej z wielu już działających fundacji- jednej z tych, które nie stygmatyzują, nie zamykają w getcie poprzez kierowanie swojej działalności tylko do jednej nacji.
Porównanie do Owsiaka jest chybione. Możesz mu w najlepszym przypadku czyścić buty. Więcej pokory życzę- wobec głosu ludu, któremu rzekomo chcecie pomagać. Chyba, ze dzielicie ten lud na tych, którym pomagamy, ponieważ liżą nam... to i owo, oraz tych, którym nie pomagamy- ponieważ nas... tu zacytuję emitowego klasyka: "nie lóbią".
W jaki sposób pomagacie bezdomnym? Szukając im pokoju w profilu na facebooku? W profilu, który ma ledwie nieco ponad setkę polubień? Czy może macie streetworkerów, którzy docierają do bezdomnych i ćpunów, na bieżąco monitorując ich sytuację poprzez rozmowy, wywiad, wskazując im możliwe sposoby na wyjścia z bezdomności, pomagają dotrzeć do councilu i znaleźć tymczasowe zakwaterowanie, poprzez indywidualną pracę z bezdomnym nakłaniają do leczenia, kontaktują z psychologiem, grupami AA, ośrodkami terapeutycznymi? Szukanie pokoju poprzez profil na facebooku to pomoc doraźna, która nie rozwiązuje żadnych problemów związanych z normalnym funkcjonowaniem w społeczeństwie.
Targi jezykowe w Londynie
Nowo-powstala Fundacja Pomocy Polakom w Wielkiej Brytanii zostala wsparta przez Bilingual People, specjalityczna firme zajmujaca sie rekrutacja ludzi dwu i wielojezycznych, poprzez oddanie Fundacji miejsca do wystawy w targach jezykowych, ktore odbeda sie 27 kwietnia w Lonydnie, jednym z najwiekszych tego typu wydarzen.
Tworzaca sie dopiero Fundacja Pomocy Polakom w Wielkiej Brytanii, ktora za swoja misje obrala pomoc Polakom mieszkajacym na terenie calej Wielkiej Brytanii, stale pilnie poszukuje wolontariuszy do roznych rol. Zalozycielka Fundacji, Elzbieta Vine, mowi: ‘ Wsparcie Fundacji Bilingual People jest nieocenone dla nas, i dla Polakow mieszkajacych w Wielkiej Brytanii. Jedna z najpilniejszych potrzeb Fundacji sa teraz wolontariusze, ludzie, ktorzy chca pomagac rodakom w potrzebie i mamy nadzieje, ze nasza obecnosc na targach jezykowych zaowocuje rekrutacja tak bardzo nam potrzebnych wolontariuszy. Jestesmy bardzo wdzieczni Bilingual People za ich wspanialy gest wyjscia naprzeciw potrzebom polskiej spolecznosci. W czasach, kiedy sa tak drastyczne ciecia budzetowe i wsparcie ze strony panstwa dla organizacji spolecznych maleje, firmy maja szanse wypelnic ta luke i pokazac, ze sa odpowiedzialne spolecznie’, dodaje:’ Zapraszamy serdecznie na spotkanie z Fundacja podczas targow’. Link do rezerwacji biletu poniżej - spiesz się, zostało mało czasu:
http://www.bilingualpeople.co.uk/ca...