Do góry

WTC+CTC i CB i zona z dziecmi w Polsce/pytania ??

Temat zamknięty
tomdolar
9
08.03.2011, 01:18

Witam
Przebywam i pracuje w Angli jakies 1.5 roku z malymi przerwami zamierzam starac sie o przyznanie Working Tax Credit + Child Tax Credit i Child Benefit, zona razem z trójką dzieci przebywa w Polsce i nie pracuje, w tym miesiącu rezygnuje z polskich swiadczen, a ja od kwietnia zamierzam złozyc wnioski w Anglii
Nurtuje mnie jedna rzecz przy wniosku o WTC+CTC, tzn czy mam skladac wniosek samotnie czy uwzgledniac zone ktora nie posiada NIN i przebywa w Polsce, nie pracuje jest zarejestrowana jako bezrobotna.
Za złozeniem wniosku razem przemawaia fakt ze aby otrzymac WTC nie mozna przekroczyc dochodu 12800£ na rok, a ja ta kwote juz przekroczyłem, a przy wniosku jako para wzrasta mi kwota maxymalna do 18000£ wiec zmieszcze sie w górnej granicy.
Natomiast spotkałem opinie ze aplikacje z uwzglednieniem zony przebywajacej w Polsce bez NIN bardzo czesto są odrzucane, ewentualnie wystepuja duze problemy z uzyskaniem świadczen.
Jak to sie przedstawia czy ktos jest w stanie udzielic mi porady ?

kama79_79
Glasgow
22 709
#108.03.2011, 01:27

Sciagnij zone na tydzien, wyrob jej Nin, i aplikuj, wczesniej zrezygnuj z ochlapow w Polsce.
Aplikuj na pare, jako singiel nic nie dostaniesz, oprocz CHB.
Wtc i tak nie dostaniesz, jesli zarabiasz 18 tysiecy, w tym wypadku limit wynosi niecale 16 tysiecy.
Dostaniesz tylko CTC.
Aplikuj w tym samym czasie o Child Benefit.
Na interview w sprawie NIN czekasz od kilku dni, do kilku tygodni, wiec najpierw dowiedz sie, ile to potrwa " u ciebie".Dzien po interview mozesz ja odeslac do domu.List z numer listonosz przyniesie po kilku dniach.
Aby uzyskac NIN wystarczy, ze ona powie, ze szuka pracy, a brak numeru ja ogranicza.Bedziesz musial potwierdzic jej pobyt, zamieszkanie u ciebie, zrobisz to za pomoca krotkiej listu.
Ludzie nie mysla.

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#208.03.2011, 02:18

Dobrze że ty myślisz.

"Sciagnij zone na tydzien, wyrob jej Nin"

"Dzien po interview mozesz ja odeslac do domu."

"Aby uzyskac NIN wystarczy, ze ona powie, ze szuka pracy, a brak numeru ja ogranicza.Bedziesz musial potwierdzic jej pobyt, zamieszkanie u ciebie, zrobisz to za pomoca krotkiej listu."

Jeżeli żona mieszka w Polsce a ty nakłamiesz, że mieszka z Tobą żeby dostać na nią zasiłek, to to się nazywa Benefit theft i jest przestępstwem. Przestępstwem, które jest wykrywane znacznie częsciej, niż się niektórym wydaje. Ja, pomijając fakt, że jestem z natury uczciwy, nie chciałbym ryzykować nasrania sobie w papierach a być może nawet i więzienia dla paru nędznych groszy na tydzień...

Teraz zakładam kask, sztormiaczek i przygotowuję się na stek pomyj i kamieni którymi prawdopodobnie mnie zaraz szlachetni emitowcy z wszystkowiedzącą kamą na czele obrzucą ;-)

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#308.03.2011, 02:42

no nieźle, kama namawia do wałków z benefitami..

tomdolar
9
#408.03.2011, 02:44

witam ponownie
Zastanawiałem sie nad sciagnieciem zony i wyrobieniem jej NIN ale sie troche obawialem komplikacji o których pisze przedmówca.
Co do moich dochodów to nie zarabiam 18000 ale przekrocze 12800 na koniec roku podoatkowego bede mial jakies 14000 na rok. zreszta niezbyt wazne, zalezy mi na WTC ale jezeli mam sciemniac z zona ze mieszka ze mna to wole nie ryzykowac.
Moje pytanie brzmi czy moge uwzglednic zone bez NIN mieszkajaca w Polsce z dziecmi czy zrezygnowac i złozyc wnioski jako singiel, najwazniejsze abym otrzymal Child benefit i Children Tax Credit na Working Tax Credit juz mi tak nie zalezy wazne aby było szybko bez komplikacji.
pozdr.

billy_boy
688
billy_boy 688
#508.03.2011, 07:00

3/ to tylko taka podpucha radnor - za kilka miesiecy jak tomdolar sie zetrze z kama w jakiejs dyskusji to mu to wyciagnie :)))))))

tomdolar: sciagnij zone, wyrob jej nin, a pozniej odeslij ja do Polski i aplikuj na zone z NIN w Polsce.... nie musisz klamac.... jak zostaniesz zapytany dlaczego zona wrocila do Polski, mozesz uzasadnic, ze nie mogla znalezc pracy, a ty z jednej pensji nie jestes w stanie utrzymac jej i trojki dzieci... motyla noga.... wilk syty i manchester sity

kama79_79
Glasgow
22 709
#608.03.2011, 10:57

Radnor, zaden walek.Jemu zasilek przysluguje, jak najbardziej.Zona nie pracuje w Polsce i to jest czynnik, ktory ma wplyw na przyznanie zasilkow.Gdyby pracowala, musialaby starac sie o zasilki socjalne w Polsce.On moglby, tutaj, jako singiel aplikowac o Wtc, oraz o roznice pomiedzy naszym rodzinnym, a tutejszym CHB.
Jakby zona nie miala NIN HMRC moze w takim wypadku skierowac prosbe do Jobcentre o jego przyznanie, bez potrzeby uczestniczenia w interview.Tylko, ze to trwa.
On, sciagajac na kilka dni zone tylko przyspieszy ten proces, nic innego.Nie ukradnie, nie bedzie kradl.Jemu zasilek jak najbardziej przysluguje, bo zona nie pracuje w Polsce.Zadne przestepstwo, zaden walek.Nie musi klamac, moze zaznaczyc, ze zona zyje z dzieckiem w Polsce, nie pracuje i on jest jedynym zywicielem rodzicy, pracuje w UK, tutaj placi podatki i skladki ubezpieczeniowe, wiec ma prawo ubiegac sie o zasilek.Dopoki zona nie pracuje, miejsce jej pobytu nie ma wiekszego znaczenia-musi przebywac na terenie Unii Europejskiej, tylko tyle.
Nie znacie sie a psioczycie o walku...

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#708.03.2011, 20:16

Kama, akurat.

Żeby mu przysługiwał zasiłek wspólny z żoną muszą prowadzić wspólne gospodarstwo domowe, czyli żyć razem.

Nie trzeba się super znać, żeby wpaść na to, że właśnie po to się pytają o adres żony.

Jeżeli on powie, że żona mieszka u niego, a nie jest to prawda, to skłamie. Jeżeli dostanie zasiłek na podstawie kłamstwa, to będzie oszustem i złodziejem. Prosta sprawa.

Tu w UK nie jest istotne czy ma się papierek na małżeństwo, tylko czy się żyje razem. Dlatego para konkubentów (albo gejów) mieszkających razem może się ubiegać wspólnie o zasiłek jeśli prowadzą wspólnie gospodarstwo domowe. Ale jeśli mieszkasz osobno, to nawet jeśli masz papierek że to twoja żona, nie należy Ci się wspólny zasiłek, bo nie prowadzicie wspólnie gospodarstwa domowego.

Proste jak budowa cepa.

Jak żona mieszka w Polsce i tam nie pracuje, to jej przysługuje zasiłek, owszem, ale polski. Owszem, dzieci są wspólne, dlatego on jako pracownik szkocki który ma dzieci dostanie zasiłek na dzieci, bo ten przysługuje niezależnie od tego z kim mieszkają dzieci. Ale zasiłek dla pary przysługuje parom które mieszkają razem w jednym domu, a nie w jednej Unii Europejskiej.

Tomdolar: a skoro żona i tak nie pracuje, to nie myślałeś o tym, żeby się przenieść tutaj z całą rodziną? A jeśli macie dom/mieszkanie w Polsce to wynająć... Dzieciaki się angielskiego nauczą...

kama79_79
Glasgow
22 709
#808.03.2011, 20:52

On jak najbardziej prowadzi wspolne gospodarstwo domowe z zona.Jest jedynym zywicielem rodziny.Brytyjczycy na takich samych zasadach pobieraja zasilki, jesli druga strona, wraz z dzieckiem przebywa poza granicami UK, na terenie UE, nie pracuje, nie odprowadza skladek ubezpieczeniowych i nie placi podatkow.
Zapytaj sie urzednika czy ojciec, przebywajacy na misji wojskowej ma prawo do zasilkow, jesli jego rodzina przebywa w UK, lub innym panstwie wspolnoty a on pelni sluzbe wojskowa dla Krolowej gdzies w Afganistanie.
On nie musi mowic, ze zona mieszka z nim, nie musi ukrywac faktu, ze rodzina przebywa w Polsce.Podajac prawde kwalifikuje sie do zasilkow, ma do nich prawo, dziecko jest na jego utzrymaniu, zona rozwniez.Zona moze podac w urzedzie, w ktorym stara sie o nin, ze potrzebuje go, by pobierac zasilki wraz z partnerem.
Proste to sa przepisy, ktore wystarczy znalezc na stronie HMRC.

Make a joint claim for tax credits if one of the following applies:
you are in the UK and your partner and children are living or working in the EEA or Switzerland
you're both in the UK and your partner goes abroad for eight weeks or less (or for up to 12 weeks if they or someone close to them is getting medical treatment or has died)
your partner is a Crown Servant posted anywhere overseas, for example in the armed forces

When to include children on the claim form
Include children on your claim form if you live in the UK and one of the following applies:
your children normally live with you
your children live with your partner or another person, for example a grandparent, in the EEA or Switzerland and are financially dependent on you
you've permanently split up from your partner and your children live in the EEA or Switzerland and are financially dependent on you
your partner is a Crown Servant who is posted anywhere overseas and your children live with them
You can also include children on your claim form if you live in the EEA or Switzerland and regularly travel to the UK for work, for example every day.

What income you need to include
You need to include details on your claim form of:
your own income - if you're making a single claim
your income and your partner's income if you're making a joint claim
any income from overseas, wherever you receive it – this includes non-UK benefits, savings and earnings
You have to give the amounts in British pounds, not foreign currency. Use the exchange rate that is the average for the year your income relates to. For example if your income relates to the tax year 6 April 2009 to 5 April 2010, use the average that is shown for the year ended 31 March 2010.
Go to an exchange rate calculator
If you get some family benefits from the EEA, you don't include them as income, but you will need to tell the Tax Credit Office about them when you send in your claim form. You can do this by sending in a separate note with your form.
How to work out your income for your tax credits claim
Find out how non-UK benefits affect your tax credits
Top

You - or your partner - don't have a National Insurance number
You may not have a National Insurance number yet. But you should still send in your claim form along with a separate note that gives:
the reason why you haven't got a National Insurance number
your name and address
Your partner may also not have a National Insurance number - for example because they haven't worked in the UK. But you should still send in the claim form and explain why they don't have one.
If you - or your partner - haven’t applied for a National Insurance number yet, the Tax Credit Office will get in touch with you to let you know what you need to do to apply for one.
Top

Where you live and work
Give the address where you and your partner - if you have one - are actually living when you fill in the claim form. Don’t put a UK address for your partner if your partner does not live in the UK. Put the address where they normally live, including the country.
Top

Signing the form
If you're making a joint claim, both of you need to sign the form. But if your partner lives outside the UK and can't sign the form you should sign it yourself. And you should send in a note saying why your partner couldn't sign it.

Proste, jak budowa cepa.
Masz link, i sobie przeczytaj, dokladnie.

http://www.hmrc.gov.uk/taxcredits/s...

kama79_79
Glasgow
22 709
#908.03.2011, 20:53

I nastepnym razem jeden z drugim niech pyta u zrodel, a nie dupe zawraca.

tomdolar
9
#1008.03.2011, 23:12

Witam
Dziekuje wszystkim za zainteresowanie tematem , sorki ale w tym momencie zaczynam tonąć w rzeczywistosci brytyjskich benefitów :(
Jak w koncu mam składac wnioski razem czy osobno z przepisów które przedstawiła kama wynika ze nawet jak Zona nie ma NIN powinienem składac razem, dzisiaj z koleji dzwonilem do jednego z biur zajmujacych sie płatnym wypelnianiem wnioskow, tam mi powiedziano ze oni moga odpłatnie pomóc, ale sugeruja wystapic z aplikacja jako singiel, przegladajac pózniej forum znalazlem wypowiedz Polaka któremu po pewnym okresie zabrano benefity wlasnie dlatego ze nie uwzględnił zony, a aplikacje wysyłal przez jakies biuro.
Kolejnym problemem jest to ze w ciagu najbliższego czasu zona nie jest w stanie przyjechac do Anglii i wyrobic NIN (8 miesieczne dziecko pod opieka + dwójka starszych) moze najwczesniej jesienią.
Wpadam w błędne koło co robic aby nie pogrązyc sie bardziej i w tak zawiłym swiecie benefitów

pozdr

kama79_79
Glasgow
22 709
#1108.03.2011, 23:27

Nie no...info ze strony HMRC jest nieistotne.Opinia pana, ktory prowadzi platne uslugi dla Polakow jest wazniejsza?Dzwoniles do HMRC?Nie, bo i po co.
To zapros zone z dziecmi...i znajdz dla nich opieke na ta godzine, maksymalnie, ktora ona spedzi w Jobcentre.Jesli zna jezyk angielski, nie bedzie potrzebowala twojej pomocy to ty zajmiesz sie dziecmi.Mozesz o tlumacza na takie interview poprosic.W czym ty widzisz problem?Lot zajmuje cale dwie godziny, dzici beda mialy frajde.Chcesz czekac az HMRC, nie majac wszystkich danych odlozy aplikacje gleboko do szuflady, to czekaj.Jak sie postarasz, to do wrzesnia otrzymasz wszelkie zasilki.Jak bedziesz naciskal, prosil, dzwonil.I przede wszystkim skorzystasz z darmowej pomocy-jakikolwiek Walfere Rights Officer, stacjonujacy przy Councilu, Housing Association, w CAB.Nie plac za cos, co mozesz otrzymac, bez zadnych problemow za darmo.Nawet social services, czyli tutejsza opieka spoleczna bedzie w stanie ci pomoc, lub skieruje, umowi z ludzmi ktorzy niosa taka pomoc.

Wkleilam ci urywek z info, jest informacja na temat NIN, mozesz aplikowac bez tego numeru, ale, co rowniez mozesz przeczytac w tym fragmencie, HMRC poprosi ja o ten numer...
Zaden zawily swiat, wystarczy czytac, wszelkie informacje znajdziesz za pomoca google, i bezposrednio u zrodla, dzwoniac poprostu.

Adam_M
1 525
Adam_M 1 525
#1208.03.2011, 23:30

hmmm fajnie macie w duzych miastach ze ma wam kto pomoc z tym systemem pomocowym ja tu 5 lat siedze na wsi a do dzisiaj nie wiem jak to wszystko ogarnac jedyne co mi sie udalo to CB bo w szkole darli jape
pozdrawiam

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#1309.03.2011, 07:24

eeetam

jeszcze list od lekarza, który prowadzi dziecko (dzieci)
no a jeżeli dzieci są w wieku szkolnym, to list ze szkoły.

zanim dostaniesz list od lekarza, twój dom może nawiedzić środowiskowa, pielęgniarka oczywiście.

tomdolar
9
#1409.03.2011, 10:18

witam ponownie

Do HMRC dzwoniłem dwukrotnie raz powiedziano mi ze skoro zona i dzieci są w Polsce to nie dostane dodatków, a za drugim razem wysłano formy aplikacyjne czyli juz mi sie nalezy , wiec przepisy a realia tego kraju to dwie rózne rzeczy, google na moim lapku juz czerwone od ciagłego uzywania a ja jeszcze bardziej zdezorientowany.
Dlatego pytam o opinie kogos doswiadczonego jak mam postapic aby nie wtopic na całej linii.
Niestety z przyjazdem zony i dzieci nie jest tak prosto i łatwo u mnie (to nie tylko 2 h lotu), po pierwsze do najblizszego lotniska mam 150 mil pracuje 6 dni w tygodniu nie mam w tym momencie samochodu, zona + 3 dzieci mieszka w polsce 100 km do lotniska, w skrócie dosyc duze komplikacje.
Podsumowujac mam raczej dwie mozliwosci skladam wnisek wspolnie z żona idziecmi w Polsce bez NIN lub skladam jak singiel , prosze o rade która z opcjii wybrac, a nie co byłoby lepsze czy interpretcacje przepisów bo to juz raczej wiem, pytam jak sie ma to w realu jak prawdopodobnie bedzie rozpatrzone i czym ewentualnie ryzykuje

pozdrawiam

kama79_79
Glasgow
22 709
#1509.03.2011, 19:09

A czy ty nie rozumiesz, ze jako singiel nie mozesz sie juz starac o dodatki na dzieci?Jako singiel mozesz aplikowac tylko o Working Tax Credit, napisales, ze twoj dochod wynosi 14000, wiec nie kwalifikujesz sie do zasilku.Jako singiel nie otrzymasz CTC.Mozesz otrzymac tylko Child Benefit, okolo 180f, co 4 tygodnie na trojke dzieci.
Teraz pamnial?
Skladajac aplikacje z zona, do czego masz prawo, bo zona nie pracuje w Polsce, pod uwage bedzie brany dochod, maksymalny, dotyczacy pary, wiec 15800, nie 12800.
Otrzymacie i Working Tax Credit, i Child Tax Credit, i podstawe, czyli tutejszy zasilek rodzinny-Child Benefit.
Wiesz, ile to jest razem, przy jednej pensji, niepracujacej zonie i trojce dzieci?
Przy twoich zarobkach same Tax Credit-Czyli WTC i CHTC bedzie wynosic okolo 700f co 4 tygodnie, plus CHB 180f.

180f, czy dodatkowe 700f?

http://www.turn2us.org.uk/ Tutaj masz kalkulator, jak nie wierzysz...
Wybieraj, i nie szukaj problemow, ktorych nie ma...
Dzieci moga podrozowac, matka tez, 150mil, czy 100 km, to nie sa odleglosci, ktore stanowia problem, nie przesadzaj.Sa pociagi, autobusy, taryfy, mozna sobie kierowce wynajac, ktory nie zrujnuje portfela.Zreszta, to wasza sprawa.Zloz wnioski bez NIN zony, bedziesz czekal dwa lata...I dalej bedziesz musial utrzymywac zone i dzieci z 900f pensji..., kolejne da lata.
Niczym nie ryzykujesz.Zasilki ci przysluguja, nie bedziesz kradl, nie bedziesz zlodziejem..., dotrze w koncu?
Facet ma szanse podwoic swoje dochody, trojka dzieci w domu, zona nie pracuje...a on sie zastanawia, no ludzie...
Realia panujace w HMRC kazdy zna.Nie od dzis wiadomo, ze pracownik z ktorym rozmawiasz jest niedouczony.Kolejny juz wie na temat pomocy wszystko.Jest tez CAB, WRO, SS.Ci ludzie, jak chca to i znaja przepisy.
Powiedziales, ze sprawdziles informacje?I na to, co ci wkleilam nie trafiles?To powiedz mi cos tam naklepal "w Google", bo link, do info, ktore podalam, w moim przypadku pojawil sie jako pierwszy.

Aplikuj, jak otrzymasz zwrot od dnia w ktorym zlozysz aplikacje to wynajmij lokal, sciagnij zone i dzieci i zapewnij im godne zycie.Jak ty utrzymujesz rodzine w Pl, 4 osoby i siebie, piatego za 900f miesiecznie?

tomdolar
9
#1609.03.2011, 23:41

OK Kama dotarło, dzieki za wyczerpujacą odpowiedz i cierpliowosc do mnie :)
Juz taki jestem ze mi trzeba czasami cos dwa razy do łba wbijac, ale zbyt duza dawka brytyjskich przepisów trochę namąciła mi w głowie.
Postaram sie sciagnac zone jak najszybciej, cos postaram sie wymyslic i umówic jej spotkanie w jobcenter, nie zna angielskiego ale pojdę z nia bedzie chyba nawet lepiej :), dostanie NIN skladam aplikacje tak jak to przedstawiłas powyzej.
Acha tylko jedno pytanie oczywiscie przy wypelnianiu wniosków przy zonie podaje oczywiscie jej polski adres nie mój brytyjski ?

jeszcze raz dzieki i pozdrawiam

kama79_79
Glasgow
22 709
#1709.03.2011, 23:58

Bez niej, na miejscu, w UK nikt nie umowi spotkania w Jobcentre.Musi przyjechac i dopiero wtedy bedzie mogla sie ubiegac sie o NIN.
Dokladnie, podajesz jej adres, w polskiej formie.Kazde z was otrzyma decyzje, kazde z was odpowiada za pieniadze, ktore wyplaca wam HMRC.
A jak nie zabierzesz rodziny do siebie, jak juz te zasilki ci wyplaca, a wyplaca, wstecz, wiec bedzie was na to stac, to znajde ciebie i skopie ci dupe.

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#1810.03.2011, 20:53

Więc teraz już podajesz jej adres w polskiej formie.

Cieszę się, kama, że oboje się czegoś nauczyliśmy :-)

kama79_79
Glasgow
22 709
#1910.03.2011, 21:05

Tak, w formie , ktora stosuje sie w Polsce.Nie zaadresuja jej listu w taki sposob, jak tutaj...
C/1 45 Tuwima street, tylko ... Ulica Tuwima 45 C/1...A korespondencja musi do niej zostac wyslana.

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#2011.03.2011, 14:27

Chodziło mi o to, że wcześniej radziłaś mu żeby kłamał, że żona mieszka z nim. Wiesz o tym, i wykręcasz się trochę niezgrabnie.

Ale spoko, po Tobie bym się nie spodziewał, że się przyznasz do błędu :-)

kama79_79
Glasgow
22 709
#2111.03.2011, 19:27

Nie radzilam mu nigdzie, zeby klamal, nie ma powodow.napisalam, ze w sytuacji, kiedy bedzie starala sie o NIN ma potwierdzic tylko jej pobyt w lokalu, w ktorym on mieszka, potwierdzic jej adres, co jest wymagane w przypadku interview w Jobcentre.
Twierdziles, ze jesli rodzina nie zyje z nim w UK, to nie ma prawa pobierac zasilkow.Udowodnilam, ze ma.Twierdziles, ze leje wode.Moze do tego sie ustosunkuj, a nie czepiasz sie jednego zdania, ktorego sensu poprostu nie zrozumiales.

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#2212.03.2011, 01:38

Udowodniłaś, że można zasiłek dla żony w Polsce. Przyznałem rację mówiąc "oboje się czegoś nauczyliśmy".

Ty niestety nie masz na tyle klasy, żeby przyznać się do swoich błędów. Zamiast tego zarzucasz mi że nie zrozumiałem... Widocznie faktycznie nie zrozumiałem. Może jakaś wskazówka jest w tym "krótkiej listu", muszę przyznać, że mnie to intryguje, ale niestety za cienki w uszach jestem żeby za Tobą nadążyć :-)

Ale może po prostu jest tak jak mówię: to, że myliłem się w sprawie temu, że się nie należą zasiłki na żonę w Polsce nie zmienia to faktu, że kłamanie w procesie uzyskiwania zasiłku nie jest dobrym pomysłem. Tymczasem napisałaś: "Bedziesz musial potwierdzic jej pobyt, zamieszkanie u ciebie".

Wytłumacz: dlaczego twierdziłaś, że musi potwierdzić jej mieszkanie u niego, skoro ona sobie spokojnie może mieszkać w Polsce? Tymbardziej, że przecież to jest nieprawda, skoro "dzień po wywiadzie może ją odesłać do domu"...

Wcale bym się nie zdziwił, jakbyś zwyczajnie proponowała mu oszustwo bo tak jak ja na początku tego wątku nie sądziłaś, że może dostać zasiłek na żonę w Polsce. Dopiero potem poszłaś poguglać żeby mi pokazać jaki jestem kiepski... :-)

Tak samo: "Aby uzyskac NIN wystarczy, ze ona powie, ze szuka pracy, a brak numeru ja ogranicza". Jeżeli ona mieszka w Polsce, to brak numeru NIN w Szkocji jej nie ogranicza. Czyli to drugie miejsce w którym nakłaniałaś go do kłamstwa...

I tyle w temacie. I nie wysilaj się, nic mi nie musisz udowadniać, każdy widzi jak jest i wali mnie to, czy masz na tyle jaj żeby się przyznać do błędu czy nie :-)

kama79_79
Glasgow
22 709
#2312.03.2011, 18:55

Albo jestes chory, albo masz problem ze zrozumienie tekstu i przepisow.Jesli aplikujesz, osobiscie o IN, musisz podac adres w UK, pod ktorym przebywasz.Dzwonic juz do Jobcentre, z checia umowienia sie na spotkanie musisz podac adres, w UK, na ktory JC przysle potwierdzenie spotkania.Na interview musisz pojawic sie z dokumentem, potwierdzajacym twoj pobyt w UK.Jedni uzywaja do tego CT Award, rachunku za prad, inni, ktorzy nie sa w stanie przedlozyc takich dokumentow, bo przebywaja u rodziny przedstawiaja list od czlonka rodziny, glownego najemcy, wlasciciela lokalu z informacja, ze przebywaja u nich.Jest to tak samo, jak list od dostawcy gazu, czy pradu potwierdzeniem adresu.

Nie popelnilam bledu, twierdzac, i tutaj zacytuje:"Bedziesz musial potwierdzic jej pobyt, zamieszkanie u ciebie, zrobisz to za pomoca krotkiej listu."
Powod, mowiacy o szukaniu pracy nie jest przestepstwem, klamstwem, zadnym, dlatego, ze ona ma prawo i moze szukac tej pracy i nie przebywa w Polsce, w czasie jak stoi kolo urzedniaka w Jobcentre, podczas interview.

Odnies sie do swoich slow: na przyklad tych:
"Tu w UK nie jest istotne czy ma się papierek na małżeństwo, tylko czy się żyje razem. Dlatego para konkubentów (albo gejów) mieszkających razem może się ubiegać wspólnie o zasiłek jeśli prowadzą wspólnie gospodarstwo domowe. Ale jeśli mieszkasz osobno, to nawet jeśli masz papierek że to twoja żona, nie należy Ci się wspólny zasiłek, bo nie prowadzicie wspólnie gospodarstwa domowego.

Proste jak budowa cepa."

Proste, jak budowa cepa jest to, ze byles przekonany, na co sa dowody, kilka wypowiedzi, ze jemu nic nie przysluguje, ja klamie i teraz okazalo sie, ze mialam racje, wiec sie czepiasz, kazdego napisanego przeze mnie zadania.

Nie miales racji, nie chcialo sie sie znalezc przepisow, twierdziles, ze naklaniam czlowieka do oszustwa.Mimo, to, ze kompletnie nie ma znaczenia, co ona powie w Jobcentre, bo i tak zasilek im przysluguje.I to ciebie boli.

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#2413.03.2011, 02:38

To mnie teraz rozbawiłaś. Nie dośc że sama nie potrafisz się przyznać, to nawet nie widzisz, że ja się przyznałem.
Jesteś kwintesencją emitowości (no, może z wyjątkiem tego, że w odróżnieniu od większości posiadasz faktycznie jakąś wiedzę, za to forma jest co najmniej do kwadratu).

Do meritum: co do "odnieś się do swoich słów" cytuję ponownie siebie: "Udowodniłaś, że można zasiłek dla żony w Polsce. Przyznałem rację mówiąc "oboje się czegoś nauczyliśmy"."

Więc po prostu zaakceptuj, że niektórzy, w przeciwieństwie do Ciebie, potrafią przyznać jak nie mają racji, bo zrobiłem już to więcej niż raz w tym wątku. Skoro nie potrafisz przyznać się do własnego błędu, to może chociaż potrafisz przyznać ten oczywisty fakt, że ja się przyznałem? Czy to też jest dla Ciebie za dużo?

Teraz co do rzeczy będącej głównym tematem wątku:

"Powod, mowiacy o szukaniu pracy nie jest przestepstwem, klamstwem, zadnym, dlatego, ze ona ma prawo i moze szukac tej pracy i nie przebywa w Polsce, w czasie jak stoi kolo urzedniaka w Jobcentre, podczas interview."

Ma prawo, ale nie szuka, bo mieszka w Polsce. Chwilowo nie przebywa w Polsce, bo przyjechała na spotkanie, ale własnie ta różnica miedzy "chwilowo przebywać" a "mieszkać" jest istotna. Ona może tu chwilowo przebywać, ale nie mieszka. A skoro tak to w Twoim własnym linku, który sama osobiście podałaś pisze wyraźnie: Don’t put a UK address for your partner if your partner does not live in the UK. Put the address where they normally live, including the country.

Przetłumaczyć?

Co do końcówki Twojego posta:

> Proste, jak budowa cepa jest to, ze byles przekonany, na co sa dowody, kilka wypowiedzi, ze jemu nic nie przysluguje

To prawda, byłem przekonany że nie przysługuje mu zasiłek jeżeli mieszka w Polsce, myliłem się. Dlatego się już wielokrotnie przyznałem do tej pomyłki. Mam jeszcze przejść się wzdłuż Buchanan Street biczując się i posypując rany solą, czy zwykłe przyznanie wystarczy aby w końcu do Ciebie dotarło?

> ja klamie i teraz okazalo sie, ze mialam racje,

W części dotyczącej tego, że nalezy się zasiłek na żonę w Polsce miałaś rację. W częsci w której radzisz mu, żeby poszedł do JC i nakłamał, że żona mieszka z nim w Glasgow nie masz racji.

> wiec sie czepiasz, kazdego napisanego przeze mnie zadania.

Nie każdego, bo choc można by do wielu, mam lepsze rzeczy do roboty.

> Nie miales racji, nie chcialo sie sie znalezc przepisow, twierdziles, ze naklaniam czlowieka do oszustwa.

I podtrzymuję. Jeżeli radzisz mu podanie adresu jego jako adresu pod którym mieszka żona, to jest to nakłanianie do podawania nieprawdy. W Twoim własnym linku wyraźnie jest napisane, że ma podać adres ten, pod którym żona mieszka normalnie, a nie ten, pod którym się zatrzymała jak przyjechała na spotkanie.

W tymże samym linku jest też wyraźnie napisane, że NIN nie jest potrzebny do tego, żeby ona dostała ten zasiłek. Domyślam się jednak, że zapewne brane jest to pod uwagę, dlatego radzisz mu, żeby sprawił wrażenie że żona mieszka i poszukuje pracy tutaj w nadziei, że w ten sposób łatwiej dostanie zasiłek.

> Mimo, to, ze kompletnie nie ma znaczenia, co ona powie w Jobcentre, bo i tak zasilek im przysluguje.

Jeżeli przyłapią ich na kłamstwie to zasiłek mogą im odebrać, nawet, jeżeli należałby im się gdyby powiedzieli prawdę. Dlatego nie warto kłamać.

> I to ciebie boli.

Mnie boli, że komuś zasiłek przysługuje? No weź mnie nie rozśmieszaj. Mnie by bolało jakby mi zasiłek przysługiwał, bo by to znaczyło, że mam trudności finansowe (albo jakieś dziecko o którym nie wiem :-) ) . Jeżeli ludziom się zasiłki należą, to ja im jak najlepiej życzę, bo po to są. Natomiast nie toleruję kłamstwa, oszustwa, i złodziejstwa.

Udowodniłaś, że OP nie musi kłamać i oszukiwać żeby dostać zasiłek. To niech nie kłamie i nie oszukuje tylko po prostu o niego wystapi tak jak to jest opisane w podanym przez ciebie linku. I ja mu życzę wszelkiego powodzenia, bo widać że facet sensowny, ciężko pracuje i chce dla rodziny jak najlepiej. Koniec pieśni.

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#2513.03.2011, 02:39

To mnie teraz rozbawiłaś. Nie dośc że sama nie potrafisz się przyznać, to nawet nie widzisz, że ja się przyznałem.
Jesteś kwintesencją emitowości (no, może z wyjątkiem tego, że w odróżnieniu od większości posiadasz faktycznie jakąś wiedzę, za to forma jest co najmniej do kwadratu).

Do meritum: co do "odnieś się do swoich słów" cytuję ponownie siebie: "Udowodniłaś, że można zasiłek dla żony w Polsce. Przyznałem rację mówiąc "oboje się czegoś nauczyliśmy"."

Więc po prostu zaakceptuj, że niektórzy, w przeciwieństwie do Ciebie, potrafią przyznać jak nie mają racji, bo zrobiłem już to więcej niż raz w tym wątku. Skoro nie potrafisz przyznać się do własnego błędu, to może chociaż potrafisz przyznać ten oczywisty fakt, że ja się przyznałem? Czy to też jest dla Ciebie za dużo?

Teraz co do rzeczy będącej głównym tematem wątku:

"Powod, mowiacy o szukaniu pracy nie jest przestepstwem, klamstwem, zadnym, dlatego, ze ona ma prawo i moze szukac tej pracy i nie przebywa w Polsce, w czasie jak stoi kolo urzedniaka w Jobcentre, podczas interview."

Ma prawo, ale nie szuka, bo mieszka w Polsce. Chwilowo nie przebywa w Polsce, bo przyjechała na spotkanie, ale własnie ta różnica miedzy "chwilowo przebywać" a "mieszkać" jest istotna. Ona może tu chwilowo przebywać, ale nie mieszka. A skoro tak to w Twoim własnym linku, który sama osobiście podałaś pisze wyraźnie: Don’t put a UK address for your partner if your partner does not live in the UK. Put the address where they normally live, including the country.

Przetłumaczyć?

Co do końcówki Twojego posta:

> Proste, jak budowa cepa jest to, ze byles przekonany, na co sa dowody, kilka wypowiedzi, ze jemu nic nie przysluguje

To prawda, byłem przekonany że nie przysługuje mu zasiłek jeżeli mieszka w Polsce, myliłem się. Dlatego się już wielokrotnie przyznałem do tej pomyłki. Mam jeszcze przejść się wzdłuż Buchanan Street biczując się i posypując rany solą, czy zwykłe przyznanie wystarczy aby w końcu do Ciebie dotarło?

> ja klamie i teraz okazalo sie, ze mialam racje,

W części dotyczącej tego, że nalezy się zasiłek na żonę w Polsce miałaś rację. W częsci w której radzisz mu, żeby poszedł do JC i nakłamał, że żona mieszka z nim w Glasgow nie masz racji.

> wiec sie czepiasz, kazdego napisanego przeze mnie zadania.

Nie każdego, bo choc można by do wielu, mam lepsze rzeczy do roboty.

> Nie miales racji, nie chcialo sie sie znalezc przepisow, twierdziles, ze naklaniam czlowieka do oszustwa.

I podtrzymuję. Jeżeli radzisz mu podanie adresu jego jako adresu pod którym mieszka żona, to jest to nakłanianie do podawania nieprawdy. W Twoim własnym linku wyraźnie jest napisane, że ma podać adres ten, pod którym żona mieszka normalnie, a nie ten, pod którym się zatrzymała jak przyjechała na spotkanie.

W tymże samym linku jest też wyraźnie napisane, że NIN nie jest potrzebny do tego, żeby ona dostała ten zasiłek. Domyślam się jednak, że zapewne brane jest to pod uwagę, dlatego radzisz mu, żeby sprawił wrażenie że żona mieszka i poszukuje pracy tutaj w nadziei, że w ten sposób łatwiej dostanie zasiłek.

> Mimo, to, ze kompletnie nie ma znaczenia, co ona powie w Jobcentre, bo i tak zasilek im przysluguje.

Jeżeli przyłapią ich na kłamstwie to zasiłek mogą im odebrać, nawet, jeżeli należałby im się gdyby powiedzieli prawdę. Dlatego nie warto kłamać.

> I to ciebie boli.

Mnie boli, że komuś zasiłek przysługuje? No weź mnie nie rozśmieszaj. Mnie by bolało jakby mi zasiłek przysługiwał, bo by to znaczyło, że mam trudności finansowe (albo jakieś dziecko o którym nie wiem :-) ) . Jeżeli ludziom się zasiłki należą, to ja im jak najlepiej życzę, bo po to są. Natomiast nie toleruję kłamstwa, oszustwa, i złodziejstwa.

Udowodniłaś, że OP nie musi kłamać i oszukiwać żeby dostać zasiłek. To niech nie kłamie i nie oszukuje tylko po prostu o niego wystapi tak jak to jest opisane w podanym przez ciebie linku. I ja mu życzę wszelkiego powodzenia, bo widać że facet sensowny, ciężko pracuje i chce dla rodziny jak najlepiej. Koniec pieśni.

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#2613.03.2011, 02:40

Oczywiście w linku jest napisane a nie pisze, przepraszam. Za podwójnego posta też przepraszam.

A skoro już piszę dodatkowo mam takie małe wyzwanie dla Ciebie:

Zapewne nie przyznasz mi racji, ale spróbuj to zrobić nie obrażając i w sposób kulturalny. Dasz radę? :-)

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#2813.03.2011, 18:19

No i nie dałaś rady...

nie, żebym się jakoś specjalnie zdziwił, aczkolwiek nie spodziewałem się, że jesteś aż tak żałosna.

Problem jednak w tym, że niezależnie od tego iloma obelgami mnie obrzucisz, ile klawiatur rozwalisz w złości i jak mocno będziesz tupać nóżkami te dwie rady są sprzeczne ze sobą, a zatem w którejś musiałaś się mylić:

"Bedziesz musial potwierdzic jej pobyt, zamieszkanie u ciebie"
"Dokladnie, podajesz jej adres, w polskiej formie"

Bo albo mieszka u niego, albo ma adres w Polsce.

:-)

kama79_79
Glasgow
22 709
#2913.03.2011, 19:17

Kurwa...
"Bedziesz musial potwierdzic jej pobyt, zamieszkanie u ciebie"
Dotyczy...IN, spotkania w Jobcentre, tam wymagaja potwierdzenia takiego pobytu...to jasno widac w mojej pierwszej wypowiedzi.
"Dokladnie, podajesz jej adres, w polskiej formie"
Dotyczylo aplikacji o Tax Credit..., ktora ten czlowiek musi wypelnic, i w miejscu, w ktorym podaje dane partnera musi podac adres zony w Pl.
Spojrz ciemna maso, co ten czlowiek napisal, o co konkretnie ciulu zapytal.

Profil nieaktywny
nick_na_emito
#3013.03.2011, 20:20

Szanowna współforumowiczko ;-)

Właśnie o to chodzi, że niezależnie ile bluzgów napiszesz, wyzwisk wyrzucisz i piany utoczysz fakty są takie, jakie są. A są takie:

Koleś się martwił, że podania w których żona jest w Polsce i bez NIN są odrzucane.

Ty poradziłaś mu, żeby ściągnął żone tutaj, wyrobił jej NIN i nakłamał, że ona tutaj szuka pracy, czyli, de facto, żeby przekonał JC że ona mieszka z nim tutaj, co nie jest prawdą, skoro ona mieszka w Polsce.

Ja zwróciłem uwagę, że to jest oszustwo.

Ty wtedy zaczęłaś grzebać i szukać innych opcji.

No i tyle.

Bluzgaj sobie ile chcesz, fakty mówią za siebie.

Katalog firm