Do góry

Samodzielne singielki 30+

Temat zamknięty
majunja
34
majunja 34
21.10.2011, 21:53

Zastanawiam się na co mężczyźni tak na prawdę zwracają uwagę w kobietach. Wiadomo, że jest to pytanie bardzo ogólne, ale wielu mówi, że chciałby być z mądrą, ładną, ciepłą i samodzielną kobietą, która i ugotować potrafi i porozmawia i pokocha i rodzinę by założyć chciała, ale jak już taka się trafi to nie zwracają uwagi do takich lub uciekają gdzie pieprz rośnie, które są dla nich zimne lub lecą jedynie na kasę...Mam takie doświadczenia, ale też powyższe słowa piszę na podstawie obserwacji...Jakieś komentarze?

checkmate
6 858
checkmate 6 858
#3121.10.2011, 23:12

żartowałem, czy to Twoja grupa?
Bo nie wiem, czy mogę się wypowiadać - admin dał Ci WŁADZĘ. ;)

aaarszenik
London
12 706
#3221.10.2011, 23:13

Popekpl
szkoda ze nie masz gitary, ale moze kiedys dorosniesz :D

kris_s2
35
kris_s2 35
#3321.10.2011, 23:14

Hej majunja,
Alez temat zapodalas na piatkowy wieczor. Ciezki, temat - rzeka, ale z ciekawego punktu widzenie wychodzisz.
Wedlug mnie duza role w poszukiwaniu tej "drugiej polowy" odgrywa strach. Pewnie wiele osob sie nie zgodzi ale jak tak glebiej zastanowic sie to przez ten strach i jedna i druga strona przybiera "maski", za ktorymi jest bezpiecznie bo nikta nas nie moze skrzywdzic ... do czasu.
Ale wracajac do sedna pytania, wydaje mi sie ze temat nie ma jednego, prawdziwego rozwiazania.
Znam pary ktore poznaly sie kiedy byli jeszcze szczeniakami, cale zycie tylko ze soba, zalozyli rodziny, maja dzieci sa szczesliwi. Z drugiej strony znam przypadki kiedy ludzie sa ze soba bo jedno i drugie chce z ukladu czegos innego i nie potrafia, nie chce, BOJA sie ujawnic to przed partnerem (zwykle taki uklad nie trwa dlugo - z zalozenie bo i sa wyjatki).
Rowniez wydaje sie ze im jest sie starszym i po doswiadczeniach, to coraz czesciej sie kalkuluje mozliwa relacje: zblizyc sie czy nie, a jak mnie skrzywdzi, znowu bedzie bolalo, a nawet jak polubi mnie w tej mojej "masce", to co bedzie jak zacznie uwierac i trzeba bedze pokazac prawdziwe Ja.
Z innej strony, jak juz sie pozna kogos fajnego to czesto, bezwiednie, jedno i drugie zaczyna zmieniac partnera. Zapomina sie o wlasnej naturze, potrzebach jak rowniez o naturze i potrzebach tej drugiej osoby. Nie mam na mysli typowego samolubnego podejcia tylko dystans do samego siebie i partnera - cos na zasadzie: szanuj ja/jego ale rowniez szanuj siebie. Wydaje sie ze czesto ludzie po po prostu zatracaja sie w tej drugiej osobie co moze dusic radosc ze zwyklego przebywania ze soba, takimi jakimi jestesmy, z wadami i zaletami. Jak sie partner zaczyna zmieniac to, to nowe oblicze nie koniecznie moze sie juz partnerowi podobac.
Jeszcze inne podjecia, typowo chemiczne, jak sie poznaje kogos nowego a do tego ta osoba wykazuje chec i zainteresowanie, hormony skacza jak zwariowane, czesto robi sie, mowi rzeczy ktorych normalnie nie robi/mowi sie. Tak naprawde to nie my tylko projekcja kogos, kim chcialibysmy byc, ktos kto wydaje sie lepszy od nas samych. Najgorsze, ze po jakims czasie organizm wraca do normy i trzeba sie zderzyc z rzeczywistoscia.
hmmm ... pewnie jest jeszcze kilka innych, ciekawych wizji relacji, przed partnerskich jak i juz partnerskich ... ciekawy jestem opini ...
Pozdro
BTW. sorki za ortografy, pewnie sa...

popekpl
1 850
popekpl 1 850
#3421.10.2011, 23:18

#32
Nie mam, gram na łonowcach których też nie mam!!! hahaha marzenia, no nie?

Profil nieaktywny
Trollglodyta
#3521.10.2011, 23:18

Rozumiem, że seks jest świetnym wabikiem na mężczyznę, ale mimo wszystko seks to nie wszystko, choćby nie wiadomo jak był udany...

seks seksem, ale
czasem trzeba
poruchać

zartowalem
24 298 48
zartowalem 24 298 48
#3621.10.2011, 23:33

Czekmejt. Nie nie moja. Nie musisz zaspamowac.

majunja
34
majunja 34
#3721.10.2011, 23:39

@Trogllglodyta: trzeba, tak jak czasem trzeba zjeść...Ważne, żeby seksu z miłością nie utożsamiać, jeśli tylko seksu się chce (mężczyźni w tej kwestii mają łatwiej)...

@Kris: Zgadzam się z Tobą w 100%. Można by temat(y) pociągnąć, np, że żeby uniknąć zatracenia w drugiej osobie, o którym pisałeś, warto mieć jakąś pasję. Np, że warto czasem zmusić się do trzeźwego oglądu sprawy, nawet gdy hormony szaleją. Myślę, że to jest łatwiejsze wtedy, gdy ma się już jakieś doświadczenia i wyciągnęło z nich odpowiednie wnioski. Ale te doświadczenia też przeszkadzają, bo właśnie włącza się strach przed bólem, zranieniem, rozczarowaniem i to nas blokuje, co często powoduje, że szukamy substytutów w pracy, przelotnych znajomościach, łóżku z kimś przypadkowym, używkach itp...
Zastanawiam się też na tym określeniem - "dwie połowy", które z góry zakłada, że ludzie się uzupełniają, zazębiają, a przez to właśnie zatracają. A to nie jest tak przypadkiem, że skoro przyjmiemy, że są dwie całości i akceptują się takie, jakimi są, w całości, to wtedy chęci zmieniania drugiego człowieka są mniejsze?
Mam wrażenie, że w pokoleniu 30-latków jest bardzo dużo właśnie takich poranionych, zamaskowanych ludzi, uciekających przed bliskością we wszystko, co im ją zastąpi...Szkoda...

Profil nieaktywny
Trollglodyta
#3821.10.2011, 23:42

(mężczyźni w tej kwestii mają łatwiej)...

popsuł się wibrator
czy co??

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#3921.10.2011, 23:43

' i akceptują się takie, jakimi są, w całości,'
a umiesz tak?

Profil nieaktywny
Trollglodyta
#4021.10.2011, 23:47

popsuł się wibrator

jak by co to
tu jest intrukcja
również po polsku
manual.com

majunja
34
majunja 34
#4121.10.2011, 23:52

@Pułkownik: wybacz, ale nie bardzo chcę i chciałam, żeby temat tego forum poszedł w stronę uzewnętrzniania cech mojego charakteru, pisania o nich i o tym jakie mam podejście do samej siebie. Myślę, że jeśli będę chciała to zrobić, założę osobny wątek o nazwie "MAJUNJA". Jeśli będzie takowy, zapraszam do dyskusji.

@Troglloglodyta: mężczyźni łatwiej niż kobiety oddzielają miłość od seksu.

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#4221.10.2011, 23:56

nie chcialem cie obrazic, wyluzuj, tu na emito trzeba miec twarda skore, inaczej nie przetrwasz tu dlugo :)

checkmate
6 858
checkmate 6 858
#4321.10.2011, 23:57

Jasne, że nie muszę, ale mogię? :)

"Ważne, żeby seksu z miłością nie utożsamiać, jeśli tylko seksu się chce (mężczyźni w tej kwestii mają łatwiej)..."
----
Nie jestem znawcą tego tematu, taka myśl mnie dopadła:
jaki procent kobiet mówi po raz pierwszy "kocham cię" po udanym seksie?

Albo, w jakiej sytuacji kobieta mówi te magiczne słowa, nawet po raz któryś?

Albo cienko obserwuję, albo masz rację, by oddzielić seks od miłości.

P.S. Zawsze trapiło mnie pytanie, dlaczego psycholog - zarówno świecki jak i duchowny - na samym początku chciał ustalić kwestię "pożycia". Dlaczego to dla nich jest takie wazne?

Profil nieaktywny
Trollglodyta
#4421.10.2011, 23:57

mężczyźni łatwiej niż kobiety oddzielają miłość od seksu.

albo brak Ci doświadczenia
abo łżesz :))))

normalnie:]

checkmate
6 858
checkmate 6 858
#4521.10.2011, 23:59

Druga część zdania właściwie wiele wyjaśnia, ale wątek jest nie tylko o seksie.

Profil nieaktywny
Trollglodyta
#4622.10.2011, 00:01

jaki procent kobiet mówi po raz pierwszy "kocham cię" po udanym seksie?

Albo, w jakiej sytuacji kobieta mówi te magiczne słowa, nawet po raz któryś?

pytałem ongiś Moją Starą,

Czy Ty mnie jeszcze kucharz???

Kucharz,
nie kucharz,
coś trzeba jeść!!!

zartowalem
24 298 48
zartowalem 24 298 48
#4722.10.2011, 00:01

Mezczyzni latwiej oddzielaja sex od milosci. Przynajmniej ci prawdziwi.

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#4822.10.2011, 00:02

', ale też powyższe słowa piszę na podstawie obserwacji...Jakieś komentarze?'
musisz napisac jakie komentarze akceptujesz, zebysmy wiedzieli co mozna pisac :)

checkmate
6 858
checkmate 6 858
#4922.10.2011, 00:03

"Kucharz,
nie kucharz,
coś trzeba jeść!!!"
-----
Pragmatyzm górą. :)

majunja
34
majunja 34
#5022.10.2011, 00:04

@Pułkownik: nie obrażam się tak łatwo. Dzięki o przestrogę o twardej skórze
@Trogllodyta: albo własnie doświadczenie mam, albo po prostu obserwuję ludzi, albo poczytałam trochę badań na temat konstrukcji mózgu mężczyzny i kobiety i tego jakie różne reakcje chemiczne są u obu płci w nim się dzieje po seksie...stąd kobiety, częściej niż mężczyźni po udanym seksie częściej mówią "Kocham Cię".

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#5122.10.2011, 00:04

Prawdziwi? Nie sadze. Prawdziwy facet potrafi znalezc sobie taka partnerke z ktora i w lozku i poza nim bedzie mu odpowiadac. Jak zaczyna szukac po bokach to znaczy ze wybor byl do dupy;)

checkmate
6 858
checkmate 6 858
#5222.10.2011, 00:04

"Przynajmniej ci prawdziwi."
-----
Masz na myśli bogobojnych katolików? ;)

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#5322.10.2011, 00:07

' badań na temat konstrukcji mózgu mężczyzny i kobiety i tego jakie różne reakcje chemiczne są u obu płci w nim się dzieje po seksie'
jeezu to ktos robi takie badania? i jeszcze na ten temat pisza ksiazki?

'.stąd kobiety, częściej niż mężczyźni po udanym seksie częściej mówią "Kocham Cię".'

mezczyzni tez to mowia, tylko nie wszedzie ich komorka ma zasieg :)

majunja
34
majunja 34
#5422.10.2011, 00:08

Jak zaczyna szukać po bokach, to znaczy, że nie bardzo potrafi wziąć odpowiedzialność za związek, chyba, że wcześniej miał ustalone z partnerką, że szukanie po bokach też wchodzi w grę.

Profil nieaktywny
Trollglodyta
#5522.10.2011, 00:09

albo własnie doświadczenie mam

eee nie

yyy yyy

ale
albo obserwuj
albo poczytaj
albo .... albo

majunja
34
majunja 34
#5622.10.2011, 00:09

Pułkownik: wiem, że to mówią, ale kobiety częściej. A jeśli ich komórka nie wszędzie ma zasięg, niech przejdą do innej sieci ;)

Pulkownik
Aberdeen
7 807 62
Pulkownik Aberdeen 7 807 62
#5722.10.2011, 00:11

taniej znalezc kochanke ktora mieszka w poblizu cywilizacji

kris_s2
35
kris_s2 35
#5822.10.2011, 00:18

@majuna, @dorann74
A to jest czasem tak, ze jak facet szuka po bokach to jest to zwykly symptom, ze cos nie gra, ze cos nie odpowiada w zwiazku, ukladze?
Problem w tym ze facet, jak to facet jak ma problem to w "jaskini" sie bunkruje i nic z niego sie nie wyciagnie, nie wazne jak mocno i dlugo partnerka bedzie nalegala na wyjasnienia...

Profil nieaktywny
kibel
#5922.10.2011, 00:23

kris_s2, Ty zacznij ruchac, a nie filozofowac.

majunja
34
majunja 34
#6022.10.2011, 00:29

No i właśnie pod tym względem kobiety łatwiej mają, bo chętniej gadają o swoich problemach przyjaciółkom, mamom, koleżankom i przez to te problemy z siebie upuszczają. Mężczyźni to jednak przekichane mają, bo niestety kultura (i normy społeczne) Was już tak ukształtowała, że macie być twardzi. Czyli zazwyczaj wyrażacie tylko te silne emocje (m.in gniew). A jak już przychodzi jakiś problem, zamiast o nim mówić, zamykacie się w jaskini lub uciekacie np do zdrady.
Myślę, że mężczyźni zdradzają wtedy, gdy coś w związku nie gra, kobiety też często z tego powodu zdradzają. Ale właśnie bardziej chodziło mi o to, że zamiast rozwiązywać problemy w związku, zamiast próbować to robić, ludzie idą na łatwiznę i szukają po bokach.

Katalog firm