Super pomysł!!! Ja i moja druga połówka,choć kochamy góry,niestety nie będziemy mogli Wam towarzyszyć :( nie dostaniemy urlopu.Jednak będę czekała z niecierpliwością na relację z wypadu do Glencoe :) Sami wybieramy się w same święta na wyspę Skye na 3 dni,mamy nadzieję zobaczyć te cudne landy w zimowej aurze i może(choć czasu będzie malutko) podreptać po Cullinach :) Życzę Wam udanej wyprawy!!!
Hej Tomek,
fajnie, ciesze sie ze wystapiles z taka propozycja spedzenia Sylwka gdzies na gorskiej wyrypie. Chetnie dolacze z kolezanka i dam znac znajomym, moze ktos jeszcze bedzie mial ochote ta taka ektreme:-) Musze przyznac ze tesknie za zimowymi biwakami. Kiedy miszkalam w Krakowie, dosyc czesto wyjezdzalam ze znajomymi w Beskidy, w Karpaty Ukrainskie i Slowackie na zimowe biwaki. Tutaj jest niewielki problem glownie z powodu braku chetnych.
W nastepnym tygodniu planuje wyjazd w Grampiany na 3 dni ( sroda-piatek). Jesli ktos mialby ochote dolaczyc, zapraszam:-)
pozdrawiam
Agata
Cześć Agata.
Fajnie by było, gdybyście dołączyły/dołączyli. W kupie zawsze raźniej. W której części Szkocji przebywasz?
Co do Grampianów to bardzo bym chciał, ale pozostało mi tylko 3 dni urlopu w tym roku (które wykorzystam między świętami a sylwestrem). Niestety do świąt, to tylko weekendy mam wolne :(
Pozdrawiam
Ano, Szczęsliwego! Mmmm...widoczek całkiem jak nie ze Szkocji!
Jeśli zaś chodzi o atrakcje typu "cieknący nos", czy "zmarznięte stopy" to ... w sumie nie powinienem mówić "a nie mówiłem?"...ale nie oprę się pokusie i powiem...
A nie mówiłem, że zdrowo Was szurneło jechać w Grudniu pod namiot...w Szkocji!!!
Witam,
Korzystając z super długiego okresu świątecznego (pod warunkiem wykorzystania 3 dni urlopu między Bożym Narodzeniem a Sylwestrem) postanowiliśmy z Asią wybrać się na tygodniową wyprawę w góry zachodniego wybrzeża Szkocji i spędzić w nich sylwestra. Chcemy zobaczyć ten wspaniały zakątek kraju w zimowej szacie i poznać warunki, jakie tam panują na przełomie grudnia i stycznia. Nocować planujemy w namiotach gdzieś na grani. Pić będziemy to, co otrzymamy po przetopieniu śniegu i lodu. Obejrzymy to, na co pozwoli nam natura.
Niezbędne jest posiadanie: raków, czekana, namiotu, ciepłego śpiwora, latarki.
Jeśli jest ktoś, kto chce przyłączyć się do wyjazdu, proszę o kontakt:
Tomek Smoliński: gadugadu: 5609, skype: smolinski.t, tel. 079019966177 (po 17tej)
A oto widok okolic BenNevisa zimą:
Pozdrawiam, Tomek