@ ThugCAT :) - nie bierz tych słów tak bardzo do siebie, tak dosłownie, bo w takich "opowiadankach" stosuje się "takie zabiegi podgrzewające atmosferę", dla wzmocnienia efektu końcowego - puenty...
Nadmieniam, że opisane przeze mnie wydarzenie rzeczywiście miało miejsce wczorajszej nocy, ale... sama przyznaj, że gdybym je opisał w kilku prostych słowach, to... nie byłoby przecież zamierzonego efektu... niespodzianki :)
mysle, ze nie o dominacje na danym terenie chodzi, tylko o to, ze kotek po prostu czuje sie ''u siebie'', nikt mu krzywdy nigdy nie zrobil i dlatego nie ma potrzeby uciekac.
co do tego, ze poszedl sobie, jak wysiadles z samochodu, to najzwyczajniej w swiecie powachal cie, okazalo sie, ze cie nie zna i poszedl sobie, bo nie chcial sie spoufalac.
moja teoria na ten temat, jest tylko teoria, bo nie znam kotka i nie wiem jak dokladnie zachowal sie polonus (mowa ciala).
@ ThugCAT :) - Dzięki za ciekawą interpretację tego wydarzenia, bo nie jestem "kocim specjalistą", ale ... tak sobie myślę... że moja "mowa ciała" była raczej.. przyjazna :) bo w innym wypadku ten kocur uciekłby na sam mój widok, jak to zazwyczaj bywa, bo... jak już wielokrotnie pisałem... uważam się za... "naturalizowanego psiarza" :)
No to się udało - Ty górą :) A my dziś byliśmy na wycieczce w St Andrews, i bardzo pozytywnie naładowana energetycznie wróciłam, warto czasem wyrwać się nawet z tak pięknego miasta jak Edi, i trochę pozwiedzać okolicę. I też spotkaliśmy kota :) Fantastycznego wielkiego rudego persa, niestety, totalnie nas olał, co było do przewidzenia zresztą ;) Co mu się będą pętać jacyś turyści po podwórku. Więc dzisiejszy wieczór uważam za spełniony - ledwie się ruszam od nadmiaru pięknych widoków i włoskiego żarcia, absolutnie niezgodnego z moją dietą, hehe :)
I nawet dziś nie smęcę, a to rzadkość u największej marudy Edynburga ;]
No to utwór na początek :)
https://www.youtube.com/watch?v=e2X...
A teraz słów kilka o tym co mną wstrząsnęło. Jezioro Aralskie, była sobie kiedyś wielka woda. Teraz... Teraz jest tragedia, która dotknęła mieszkańców dwóch krajów. Ot, co potrafi zrobić człowiek :/
@Bebej - masz rację... Jezioro Aralskie było 4-tym pod względem powierzchni jeziorem na świecie (!) Jeszcze... 50 lat temu....
Dodam tylko, że na tym jeziorze, na byłej Wyspie Odrodzenia znajdowało się tajne radzieckie laboratorium broni biologicznej, utworzone w 1948 r. i porzucone w 1991, ale śmiercionośne pojemniki pozostały tam bez żadnego nadzoru przez ponad 10 lat ! Dopiero...
" ... Na wiosnę i latem 2002 Brian Hayes, amerykański biochemik, poprowadził 113-osobową ekspedycję, która na mocy porozumienia między rządami Uzbekistanu i USA zneutralizowała od 100 do 200 ton wąglika. Koszt tej trzymiesięcznej operacji wyniósł około 5 milionów dolarów. ..."
Źródło: Wikipedia
Wiem Polonusie, wiem :(
A teraz, w natłoku dźwięków zwanych ( nie wiedzieć czemu) muzyką, coś miłego dla ucha
@Bebej - tak, to właśnie ten Gerry Rafferty w przepięknym klasycznym kawałku muzycznym "Baker Street"
Wiedziałem, że zaskoczysz, od razu :) A propos, coraz częściej mam wrażenie, że tzw. współczesna "pop-music" to jakieś "popłuczyny" nie przystające do klasycznej piękności z naszej muzycznej przeszłości :)
No tak, ale to jest tylko moje subiektywne zdanie i jak znam "życie", nożyce zaraz się odezwą ;)
Podzielam Twoje wrażenia dotyczące muzyki. Ba, ośmielam się iść dalej i twierdzę, że nie wiem dlaczego dzisiejszą kakofonię nazywa się muzyką. To jest daleko idące nadużycie, w stosunku do kompozytorów muzyki. Tak samo twierdzę, w odniesieniu do niektórych współczesnych kompozytorów, muzyki określanej - klasyczna.
A jak już o muzyce to, To jest chyba klasyką :)
Specjalny Temat dla pogaduszek w gronie Naszego Pokolenia - Zapraszam :)