Do góry

Wspomnienia z przyszłości czyli Quo Vadis

Temat zamknięty
Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
15.03.2016, 11:48

A mi udało się wyjechać jednym z ostatnich samolotów w 2017-tym ! To były czasy... Europa bez granic, paszporty w domu. A nie, jak teraz macie: rubieży strzeże system mikrofonów i kamer, na rzekach granicznych Najjaśniejszej kutry patrolowe, w powietrzu drony z Szachownicą. Paszporty zdawaliście do końca grudnia, czyż nie? Po ulicach jeżdżą teraz "Honkery" Obrony Terytorialnej, na większych skrzyżowaniach stoją nowoczesne "Żubry", zwieszając lufy ciężkich karabinów maszynowych nad głowami przechodniów. W urzędach portrety Jarosława i Antoniego, każdy karierowicz na biurku trzyma obok zdjęcia partnera, portrecik Prezesa z Kotem. A w domach obowiązkowe krzyże w każdym pokoju... W telewizji leci powtórka z transmisji z "Miesięcznicy", a wieczorem obrady Episkopatu na żywo, z szerokim komentarzem zaproszonych fachowców. Za oknem co jakiś czas słychać pokrzykiwania szturmowców z Młodzieży Wszechpolskiej, która ciągnie kogoś do ciężarówki. Pewnie złapali kogoś bez krzyżyka lub co gorsza lewaka. A może nawet geja?! Znów będzie specjalne wydanie "Wiadomości". Jak wtedy gdy sądzono spisek gejowski w generalicji w procesie otwartym. I jedyna wolność jaka wam pozostała to robić dzieci za 500 złotych. Co to jednak za pieniądz, skoro grzywna za brak "K+M+B" na drzwiach to okrągłe tysiąc. Zresztą, po co ja to piszę! I tak już nie przeczytacie. W końcu macie tylko "Dobry Internet".

Profil nieaktywny
beato
#6122.03.2016, 22:23

To najlepszy rząd jaki Polska miała w ostatnich latach. Czym głośniej Niemcy krzyczą, tym lepiej - bo realizuje polskie interesy a nie niemieckie jak poprzednie rządy

Antek_z_Zadupia
7 654
#6223.03.2016, 09:05

Polskim interesem jest oslabianie Polski na arenie miedzynarodowej?
Polskim interesem jest oslabianie armii?
Polskim interesem jest ujawnianie tajemnic polskich sluzb specjalnych?
Polskim interesem jest wyznaczanie do zarzadzania krajaem totalnie niekompetentnych ludzi?
Polskim interesem jest sklocanie i dzielenie spoleczenstwa?
Polskim interesem jest moze nadmierne zadluzania panstwa w celu realizacji ZLE realizowanych obietnic wyborczych?
POlskim interesem jest marnowanie publicznego (czyli wszystkich Polakow) grosza poprzez nieudolne zarzadzanie przez niekompetentnych, ale wiernych urzednikow?
Moze polskim interesem jest placenie corocznie +/- 5 mld PLN na koscoil katolicki kosztem np glodujacych dzieci, niepelnosprawnych lub tylko rozwoju infrastruktury?
A moze polskim interesem jest kwestionowanie istnienia Polski w strukturach UNI Europejskiej?
A moze polskim interesem jest ustanowienie najwiekszego polskiego zlodzieja, ktory ukradl lub zmarnowal kilka miliardow PLN na czele senackiej komisji finansow?
Czy polskim interesem jest moze gloryfikowanie, uwalnianie i ulaskawianie przestepcow i bandytow?
Patrzac sie na dzialania Paranoi I Szczujni mozna takich pytan mnozyc bez konca i na kazde odpowiedz brzmi NIE.

Antek_z_Zadupia
7 654
#6323.03.2016, 09:07

Kolejny raz potwierdzasz beato, ze brak ci odrobiny krytycznego myslenia.
Zwykla kalka ze szczujni.

Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
#6404.04.2016, 16:07

Kwiecień 2021

Halo halo, tu rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa, głos wolnej Polski na falach ultrakrótkich. Przekazujemy apel do Polskich Kobiet:

Wytrwajcie! Wiemy, że odkąd rok temu wprowadzono w Polsce karę śmierci za aborcję, odkąd ustawowo zakazano antykoncepcji, a za sprzedaż i zakup środków zapobiegających ciąży grozi kara więzienia, Wasza sytuacja stała się nie do pozazdroszczenia! Europa wie, że w Polsce nie leczy się kobiet, jeśli kuracja zagraża płodowi, że życie poczętego dziecka wyniesiono ponad Wasze i stałyście się zakładniczkami swoich biologicznych funkcji. Wiemy, że Waszym jedyną rolą zostało rodzić dzieci. Odkąd cofnięto Wam bierne i czynne prawo wyborcze, odebrano przywilej nauki, prawo do pracy, i przypisano "tradycyjnemu" stylowi życia w postaci opieki nad domem, Wasze życie stało się piekłem. Wykształcone, niegdyś wolne i dumne, stałyście się niewolnicami bez prawa do rozwodu i wyboru partnera. Wiemy, że nowelizacje prawne objęły wycofanie pojęcia takiego jak gwałt małżeński, że przemoc domowa wobec Was nie jest ścigana prawnie. A wszystko to w imieniu tzw. tradycyjnych wartości, które rzekomo gwarantują zdrowie moralne narodu. Na szczęście jest też inna Europa, Europa wolności słowa i czynu, gdzie decyzje o witalnych sprawach podejmują zainteresowani, religia i wiara są prywatną sprawą jednostki, a nie obiektem zainteresowania rządów. I ta Europa będzie walczyć o powrót Polski do grona nowoczesnych demokracji, z użyciem wszelkich dostępnych środków, na sankcjach zaczynając. Wytrwajcie w nadziei, że ten koszmar wkrótce się skończy, a głowa fanatycznej religijności została podniesiona na naszym kontynencie po raz ostatni! Z braterskim pozdrowieniem - Rodacy na emigracji.

Apel będziemy powtarzać o każdej pełnej godzinie, jeśli macie dostęp do radia, przekażcie go najbliższym.

Profil nieaktywny
beato
#6504.04.2016, 18:55

@62

podaj jakieś konkrety bo powtarzasz michnikoszczyny. Na czym polega osłabienie Polski na arenie międzynarodowej? Odwrotnie. Polska staje sie aktywnym graczem a bnie popychadłem. Jakie osłabienie armii nastąpiło od wyborow? WSI to nie był ypolskie slużby specjalne, baranie. Kto jest niekompetentny? Z czego wnioskujesz? Kto skłóca i dzieli społeczeństwo? Czyź nie ci co przegrali wybory i nie moga się z tym pogodzić? Państwo zadłuża sie od lat - wszystkie poprzednia rządy zadłużały. Przynajmniej ten rząd realizują swoje obietnice wyborcze. Pozostałe rządy miały wyborcow w doopie. Kto ci każe płacić na KK. Katolicy płacą na Kościól. Chyba wolno im, co? EU sie na naszych oczach rozpada. Trzeba myśleć co po EU.

"A moze polskim interesem jest ustanowienie najwiekszego polskiego zlodzieja, ktory ukradl lub zmarnowal kilka miliardow PLN na czele senackiej komisji finansow?
Czy polskim interesem jest moze gloryfikowanie, uwalnianie i ulaskawianie przestepcow i bandytow?"

Jakies nazwiska podasz czy tylko tak bredzisz jak zaczadzony michnikoszczyną i postępactwem wstecznym?

@64

zacznij pisać bajki. Może będzie z ciebie niezły bajkopisarz :)

Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
#6604.04.2016, 19:04

beato:

Kobieta we wzorowym katolickim państwie

Tomasz Borejza
publicysta i dziennikarz. Pisze m. in. dla tygodników Cooltura oraz Przegląd

Jeżeli zastanawiacie się, jak może wyglądać katolicka republika, w kierunku której krok po kroku zaczęły pchać nas episkopat oraz jego polityczna reprezentacja, to nie trzeba sobie tego nawet wyobrażać. Taki eksperyment już miał miejsce i wiadomo, na czym polega. Wzorowa współczesna republika katolicka funkcjonowała w XX wieku w Europie Zachodniej. Nazywała się Irlandia.

W 1937 roku uchwalono Konstytucję Republiki Irlandii. Wskazywała ona jakie miejsce w państwie zajmują Kościół katolicki oraz kobieta. Ten pierwszy stał na jego czele. Ta druga miała siedzieć w domu. W ten sposób na Zielonej Wyspie zaprowadzono wzorową katolicką republikę, której prawo zawsze pisano w zgodzie z katolickim katechizmem oraz chęcią zdobycia aprobaty purpuratów.

Zgoda na tak daleko idącą klerykalizację (w gruncie rzeczy podobną do II Rzeczypospolitej) było wynikiem irlandzkiej historii, w której – podobnie jak i u nas - katolicyzm związał się z walką z protestanckim okupantem i anglicyzacją, i został uznany za element narodowej tożsamości.

Dziś, kiedy Polska zaczyna krok po kroku zmierzać w tę stronę, warto przyjrzeć się, jak wygląda prawo w państwie, w którym pisze się je w oparciu o kościelny katechizm. Dla wielu z was to, co napiszę poniżej będzie najpewniej wyglądać jak bajka, bo są to rzeczy kojarzące się na ogół – i często niesłusznie (rozmowa z Beatą Kowalską – TUTAJ) – z inną, muzułmańską strefą kulturową. Jednak nie jest to bajka, a codzienność wzorowej katolickiej republiki istniejącej w Europie jeszcze kilkanaście lat temu.

Zanim na jaw wyszły afery pedofilskie z udziałem ksieży i załamało się zaufanie do Kościoła.

Interesująca wyglądała tam między innymi sprawa legalności aborcji, choć jeszcze ciekawsza była codzienność i prawa regulujące rolę kobiety w irlandzkim społeczeństwie - ale o tym za chwilę.

To, że w kraju, który prawo pisze na podstawie katechizmu, nie można było usunąć ciąży jest jasne. Jednak to, że za poddanie się zabiegowi, na podstawie brytyjskiej ustawy z 1861 roku groziło dożywocie - już takie nie jest. Teraz – po zmianach dokonanych w 2013 roku – maksymalny wyrok to „tylko” 14 lat. Dotkliwe kary spadały też na akuszerki pracujące w podziemiu. Głośna była sprawa, gdy jedną z nich, kiedy pacjentka umarła jej „na stole”, skazano na śmierć przez powieszenie, by dopiero w ostatniej chwili zmienić wyrok na dożywocie. Działo się to w 1958 roku, a kobieta nazywała się Mamie Cadden.

Jednak sam bezwzględny zakaz przerywania ciąży to nie wszystko. Jeżeli kobieta w ciąży była chora i leczenie mogło zaszkodzić płodowi - odmawiano leczenia, co było powodem wielu zgonów. Wiedząc też o tym, że Irlandki uprawiają tzw. turystykę aborcyjną (rocznie około 4 tys. kobiet z Irlandii, podobnie jak Polki, dokonuje aborcji w brytyjskich klinikach, gdzie można nawet skorzystać z refundacji NHS), prokuratura potrafiła występować o zakazy podróży dla kobiet w ciąży, które „podejrzewa” się o to, że planują przeprowadzić zabieg za granicą. A sądy się do tych wniosków przychylały.

Najgłośniejsza z takich spraw dotyczyła 13-letniej X, która w 1992 roku została zgwałcona przez sąsiada. Jej rodzice zaplanowali usunięcie ciąży w Wielkiej Brytanii i zapytali policjantów, czy DNA pobrane z takiego płodu, będzie mogło być dowodem w sądzie. Detektywi poinformowali o pytaniu prokuratora, a ten wystąpił o zakaz opuszczania kraju dla dziewczynki. Sędzia przychylił się do wniosku i 13-letnie dziecko zostało zmuszone do pozostania w Irlandii, gdzie miało urodzić dziecko gwałciciela. Sprawa zawędrowała przed Sąd Najwyższy, który nakazał cofnąć zakaz, co nie było już jednak potrzebne, ponieważ 13-latka z nerwów lub innych powodów, poroniła.

Ale na aborcji sprawa się w żadnym wypadku nie kończyła. Znacznie więcej i moim zdaniem ciekawiej o roli, którą wzorowa republika katolicka przewidywała dla kobiet, mówią sprawy mniej fundamentalne, a nawet bardziej dolegliwe, bo codzienne. Otóż kobiety w katolickiej republice - jeszcze w latach 70. i 80. - nie mogły (lista za Fintanem O'Toolem i „Irish Timesem”) na przykład:

1) Pracować w usługach publicznych (lub banku), jeżeli były mężatkami. A jeżeli pracowały np. w urzędzie (lub banku) i wyszły za mąż, to musiały z pracy... zrezygnować.

2) Kupić prezerwatyw lub innych środków antykoncepcyjnych. Te – aż do końca lat 70. - były bowiem w kraju nielegalne. To zmieniło się dopiero w 1978 roku, kiedy dopuszono je do sprzedaży na receptę. Co, z kolei, zmieniło się siedem lat później, kiedy prezerwatywy można było kupić bez błogowiaństwa lekarza rodzinnego, ale tylko kiedy miało się skończone 18 lat. Jeszcze w 1991 roku prokuratura potrafiła ścigać sklepy za sprzedaż kondomów.

3) Wyskoczyć do pubu, ponieważ właściciele większości z nich uważali, zgodnie z art. 42 irlandzkiej konstytucji, że miejsce kobiety jest w domu, a jej praca w nim jest warunkiem koniecznym osiągnięcia przez Naród dobra wspólnego.

4) Żyć spokojnie we własnym domu. Wyłącznym dysponentem rodzinnych nieruchomości był bowiem mężczyzna i nawet jeżeli to kobieta utrzymywała dom, mógł go w dowolnej chwili i bez jej zgody sprzedać.

5) W tej samej pracy zarabiać tyle co mężczyzna, a znajdowało to wyraz między innymi w tym, że płaca minimalna dla kobiet ustawowo była określona na 2/3 męskiej.

6) Odmówić seksu mężowi, ponieważ uważano, że mąż ma do seksu prawo, a zgoda kobiety nie jest do tego niezbędnie potrzebna. Co więcej mężczyzna mógł szukać przygód poza domem, a żonie cudzołóstwa zabraniało prawo, które przewidywało nawet, że obdarzony rogami małżonek mógł przed sądem domagać się odszkodowania od tego, kto mu te rogi przyprawił. W ogóle nie istniało tam pojęcie gwałtu małżeńskiego.

7) Wystąpić przeciwko agresywnemu mężowi, ponieważ to co mężczyzna robił w domu, było jego prywatną sprawą i bitej kobiecie pozostawały jedynie dwa wyjścia: cierpieć lub uciec.

A jeżeli myślicie, że taka kobieta mogła się poza tym jeszcze rozwieść to... nie mogła. Rozwody były w Irlandii nielegalne jeszcze w pierwszej połowie 1996 roku. Zmieniło to dopiero referendum, które wprowadziło do konstytucji tzw XV poprawkę – legalizującą rozpad małżeństwa. Było to drugie referendum w tej sprawie. Pierwsze przeprowadzono w 1986 i zwyciężyli w nim zwolennicy nierozerwalności małżeństwa, co było wyrazem wielkiego zaufania do Kościoła katolickiego.

To że zwycięstwa nie udało się powtórzyć było jedną z oznak zmian dokonujących się w irlandzkim społeczeństwie. Zmian, które gwałtownie przyspieszyły w związku z wychodzeniem na światło dzienne kolejnych informacji o pedofilskich skandalach z udziałem księży katolickich i – nawet bardziej – tego w jaki sposób je maskowano. Rzecz odbywała się bowiem bardzo często tak, a w każdym razie tak jest odbierana, o czym chętnie opowiadają Irlandczycy, że jeżeli na pedofilii złapano księdza pracującego w parafii znajdującej się w bogatszej dzielnicy, to przenoszono go do dzielnicy klasy średniej. A kiedy i tam zaczął molestować dzieci, trafiał do parafii biedniejszych, robotniczych. Dalej przenoszono go rzadko. Tymczasem to klasa robotnicza była wcześniej ostoją irlandzkiego Kościoła i kiedy poczuła się zdradzona, a kto by się tak nie poczuł na jej miejscu, zmiany w kraju ruszyły w szybkim tempie.

Na tyle szybkim, że o ile w 1986 roku Irlandczycy nie zgodzili się w referendum na rozwody, to w 2015 powszechne głosowanie zapewniło homoseksualistom prawo do zawierania małżeństw. Obecnie trwają prace nad referendum, które zniesie wciąż obowiązujący w kraju zakaz aborcji.

Niemożliwe w Polsce? Pewnie nie. Ale środowiska będące intelektualnym zapleczem PiS od lat głoszą nadzieję na nadejście nowego średniowiecza, w którym polski katolicyzm zaniesie Europie odnowę w duchu wartości tradycyjnych oraz katolickich. Takich jak te, które przez lata pielęgnowano w Irlandii.

Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
#6704.04.2016, 19:08

Powyższy tekst jest cytatem - chciałem użyć funkcji quote, dlatego nie ująłem go w cudzysłów, ale z jakiegoś powodu nie zadziałała. Nie jestem jego autorem. I to jest bajka specjalnie dla Ciebie beato.

Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
#6804.04.2016, 19:08

Powyższy tekst jest cytatem - chciałem użyć funkcji quote, dlatego nie ująłem go w cudzysłów, ale z jakiegoś powodu nie zadziałała. Nie jestem jego autorem. I to jest bajka specjalnie dla Ciebie beato.

Profil nieaktywny
beato
#6904.04.2016, 19:12

Czy ten Tomasz Borejsza to jakiś pociotek Jerzego Borejszy? Jeśli tak, to niedaleko pada jabłko od jabłoni:)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy...

Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
#7004.04.2016, 19:22

Borejza, nie Borejsza. I nie wiem czyim jest pociotkiem, ale zobacz to:
https://www.myheritage.com/research...

Mazio
10 190 1
Mazio 10 190 1
#7124.09.2016, 11:50

O panie, to świeża historia - uciekłam przez zieloną granicę do Kaliningradu gdy Rosjanie otworzyli ją dla uchodźców politycznych w 2019-tym. Miałam dużo na sumieniu: brałam udział w marszach za demokracją, napisałam wiele niestosownych komentarzy na Onecie, przyjaźniłam się z osetyjską imigrantką i jej rodziną która mieszkała po drugiej stronie korytarza. Nie chodziłam do kościoła w niedzielę i nie wpuszczałam księdza po kolędzie. Potem podpisałam petycję o referendum w sprawie oddzielenia państwa od kościoła i to drugie, o przywrócenie wyborów do sejmu... To wszystko wystarczyło, aby na moich drzwiach pojawił się nabazgrany sprayem znak ONR. A potem przyszła policja i zabrali na komendę. Przesłuchiwali mnie na temat rzekomej aborcji, którą miałam mieć za komuny. Gdzieś tam IPN odkrył nowe akta i podobno zaczęli szukać zbrodniarek z krwią na rękach. Nie, na ten temat nie chcę rozmawiać, ale gdy pobita wracałam do domu wiedziałam już, że na tym się nie skończy. Tak, to było parę lat po wprowadzeniu ustawy przyjętej przez Narodową Radę Ocalenia Prawa i Sprawiedliwości, o "Nieprzedawnianiu Się Zbrodni Komuny I Obowiązku Ich Ścigania". Na początku wzięli się za dziedzictwo nomenklatury, ale potem... Nikt nie był pewny dnia i godziny. Przez granicę przedrzeć było się nietrudno - Rosjanie ogłosili w radio, że żaden chętny nie będzie wyrzucony. W Bagrationowsku przygotowali miasteczko namiotowe, byli lekarze, polskojęzyczni psycholodzy, ciepłe jedzenie i łóżka polowe z suchym kocem. Nikt nie pytał nas o powody ucieczki i zapewniono nas o możliwości dalszej emigracji do Rosji lub wybranych krajów, które ratyfikowały "Układ o Pomocy Demokracji w Polsce". I tak znalazłam się w Szwecji. I kto by pomyślał, że to właśnie Rosjanie wyciągną do nas przyjazną rękę...

Antek_z_Zadupia
7 654
#7224.09.2016, 13:28

Maziu, juz spray na Twoje drzwi dawno kupiony, a reka beato drzy z niecierpliwosci w oczekiwaniu na rozkaz z kwatery ONRu, gdzie pryszczate ujki w koszulkach z orlem i sraczkowatych spodniach, zapatrzone w plakat z ich flandryjskim, ultrakatolickim idolem w SS-manskim mundurze, z nabozna czcia mamrocza pod nosem "buk honor ojszczyzna". Tak, ta reka nie moze sie juz doczekac, aby w koncu takim jak Ty Maziu, nagryzmolic na drzwiach "z d r a j c a !"

Antek_z_Zadupia
7 654
#7324.09.2016, 13:29

Juz tylko jeden krok do rozpalania piecow w Auschwitz...

Profil nieaktywny
panalberiko
#7424.09.2016, 14:22

Mazio,

Zrzucilem Ci wiadomosc na scottishhills.com

Nie jestem pewien czy zagladasz tam jeszcze...

starykon
2 856
starykon 2 856
#7526.09.2016, 23:16

73 Ale na ruski wungiel od Putina?

Katalog firm