Do góry

Fabryka kurczaków

Polacy harują tu ponad siły za ciut wyższą niż minimalna stawkę. Upał, mróz, stres, tempo. Kontuzje, wycieńczenie, ból. A teraz doszedł jeszcze strach. Ruszyły masowe zwolnienia. Każdy boi się o utratę swojego miejsca przy taśmie.

Zaczęło się od dyskusji w internecie. Temat brytyjskiej ubojni i przetwórni kurczaków podjęła forumowa Aga:

– Fabryka kurczaków. Przygnębiające miejsce. Bród, smród i źli ludzie. Większość pracowników to Polacy. Są także Litwini, Łotysze, Czesi i Słowacy. W dalszej kolejności miejscowi – pisze.

Tragicznie czy fantastycznie?

Aga: – Jeśli wytrzymasz trudy pracy, dasz radę przetrzymać traktowanie nadzorców, to i tak praca tam zostawi na tobie piętno.

Forumowy Typol odpowiada Adze: – Bzdura. Ja trafiłem do fabryki dosłownie z ulicy. Dostałem szansę rozwoju zawodowego i stabilizację finansową. Aga, z twojej wypowiedzi wynika, że nigdy w życiu nie doświadczyłaś naprawdę ciężkiej pracy.

Arek: – Byłem tam dawno temu i tylko na 4 godziny. Nie chcę znać tego miejsca ani tej pracy. Pierwszy dzień i dali mnie na zabijanie.

– O ile 3 lata temu zarzekałem się, że nigdy nie pójdę tam pracować tak teraz każdemu powiem, że ta fabryka drobiu wcale nie jest taka straszna – pisze dalej Typol.

Przeglądamy dokładniej fora internetowe. Szukamy większej ilości informacji.

Magda: – Ja jestem gorącą dziewczynką i mi nie przeszkadza niska temperatura, poza tym wcale nie jest tak zimno... A czy ja wiem czy tak śmierdzi? Trochę śmierdzi, ale bez przesady.

Mati: – Angielski? Właściwie to na co mi on? Jak coś się dzieje, to jest supervisorka, Polka. Zawsze pomoże. A na taśmie Brytyjczyk to unikat.

Killing na akord i kurczak na lunch

Postanowiliśmy sami sprawdzić, jak tam naprawdę jest. Jak wygląda codzienna praca w fabrykach drobiu?

Dotarliśmy do raportu rządowego HSE (Health and Safety Executive) oraz stowarzyszeń zrzeszających producentów mięsa.

W Wielkiej Brytanii jest ponad 3 tys. gospodarstw rolnych zajmujących się przetwórstwem samego tylko drobiu. Z tego około 30% to producenci na wielką skalę, mający możliwość przetworzenia 100 tys. ptaków. Do zakładów w Wielkiej Brytanii trafia około 800 milionów kurczaków rocznie. W samej Szkocji jest około 50 takich zakładów.

Fabryka, do której dotarliśmy, należy do jednego z największych producentów drobiu w UK, zatrudniającego w sumie 12,5 tys. pracowników.

O to jak wygląda praca w fabryce kurczaków zapytaliśmy zatrudnionych.

Paweł ma 25 lat. Przyjechał z Wrocławia. Opisuje typowy dzień w pracy.

Wstaje o godz. 4 nad ranem, żeby zdążyć na zakładowy autobus, który o godz. 4:50 zabiera pracowników do fabryki. – Zmiana zaczyna się o godz. 6. Trwa 12 godzin, w ciągu których jest 5 przerw. Średnio 800 osób na zmianie. W sumie w fabryce pracuje ponad tysiąc pracowników. Zdecydowana większość to Polacy – opowiada.

Z technicznego punktu widzenia "fabryka kurczaków" to proces obróbki drobiu odbywający się systemem taśmowym. A jak wygląda to w praktyce?

Pierwszy dział, na który trafiają jeszcze żywe kurczaki, to "Killing". Wokół ciemność i zapach piór setek ptaków. Trafiają do ciemni, żeby się uspokoiły. Tam też zawiesza się je na haki, głową w dół.

Taśmociąg z zawieszonymi kurami przesuwa się i zanurza w wodzie. Tutaj automat razi je prądem, by straciły przytomność. Poczym ostrze podcina im gardła, aby się wykrwawiły.

Niekiedy linia przesuwa się za szybko i kurczaki nie zanurzą się prawidłowo. Wtedy może się zdarzyć, że wyjadą z kąpieli na hakach nie do końca oszołomione, kiedy maszynowy nóż podcina im gardła.
Niektóre ptaki są z kolei za małe albo za duże, i nóż może im niewłaściwie podciąć gardło.

Wtedy własnoręcznie musi je zabić tzw. „killer” – pracownik ze specjalną „licencją na zabijanie”. Jego obowiązkiem jest upewnić się, że żadna kura nie wychodzi z „Killingu” żywa. Dziennie ogląda tysiące wykrwawiających się, dogorywających kurczaków. Ale to na szczęście nie jedyne jego zadanie. Po jakimś czasie zamienia się obowiązkami z kolejnym licencjonowanym „killerem” i idzie „odpocząć” na inne stanowisko.

Zabite kurczaki trafiają z kolei do wyparzarki. A potem do automatycznej skubarki - to tzw. dział „KP”. W niektórych miejscach jest tu tak gorąco, że spoceni pracownicy są zlepieni ze swoimi podkoszulkami.

Do tego wokół unosi się wszędzie odór wnętrzności, które wysysa się maszynowo na tzw. „EV”. Nie zawsze dokładnie, więc pracownicy muszą je często ponownie patroszyć.
Oczyszczone trafiają na „Hot Truss” (Dział Wiązania Kurczaków). A następnie do chłodni na ok. 3 godziny.

Te z defektami (np. połamanymi skrzydłami) oraz część "dobrych" kurczaków idzie na dział "Cuts". Tu wykrawa się i porcjuje dobre mięso: nóżki, udka, skrzydełka, stópki itd.

Normy na "obrobienie kurczaków" (wszelkie czynności od chwili zabicia do zapakowania na tackę) są wysokie. Na przykład na "Hot Trussie" norma zakłada związanie nóżek 7–8 kurczakom na minutę przed założeniem na hak.

– Wyobraź sobie ból w nadgarstkach po ciągłym unoszeniu takich kur – mówi Paweł.

Z fabryki ciężarówki wywożą średnio 800 tys. kurczaków tygodniowo. Niedziele są wolne.
– I wtedy co? Kurczaczek w domu na obiad? – pytam zaczepnie.
– Po tym, jak przez cały dzień wyciągałaś przez odbyt wnętrzności, to to jest raczej ostatnia rzecz, na jaką masz ochotę – kręci głową Paweł.
– A co oferują w fabrycznej kantynie?
– No jasne, że kurczaki! – śmieje się. – Z naszej fabryki, oczywiście... Ok, są też inne opcje, tj. steki, frytki, kanapki, itp. Ja nigdy nie jem fabrycznych kurczaków. Domyśl się dlaczego!

Równi i równiejsi

Weekendy mężczyźni często zapijają piwem lub wódką. By oderwać się od monotonii i zapomnieć.

Dziewczyny odwiedzają się by porozmawiać i pożalić. Okazuje się, że oprócz ciężkiej i nierównomiernej pracy pojawiają się jeszcze kolejne problemy. Chodzi o atmosferę w zakładzie.

– Nie jest to praca biurowa i każdy o tym wie decydując się na nią – mówi 20-letnia Joasia z Mazur, która dorabia w fabryce na studia. – I trzeba liczyć się z warunkami panującymi tutaj. I oczywiście z ewentualnymi konsekwencjami zdrowotnymi.

– Natomiast nie pojmuję, po co jest ta nerwowa atmosfera? Oszczędzanie na pracownikach czy nierówne traktowanie – denerwuje się. – Są wśród nas osoby uprzywilejowane, jak na przykład bliscy i rodzina tych "w zielonych kaskach" (superviserów). Dla nich minutowa norma obrabiania kurczaków jest niższa niż dla reszty.

Dodatkowym problemem okazuje się pośrednictwo pracy. Wielu Polaków trafia tu przez agencję rekrutacyjną i to ona decyduje, kiedy jest praca, a kiedy jej nie ma.

– Nigdy do końca nie wiadomo, kiedy będziesz pracować. Pewne jest tylko, że masz być dyspozycyjny od poniedziałku do soboty – tłumaczy Joasia. – Tutaj normą jest, że pracownicy dostają o świcie telefon z wiadomością, że mają 45 minut na to, żeby wstać, ubrać się, zjeść, przygotować do pracy i dojść na przystanek, na którym jest zbiórka.

Poprzedniego dnia czekają do późnego wieczoru (ok. godz. 21) na telefon. Ale to, że nikt do nich nie zadzwonił, nie znaczy, że mogą zaplanować następny dzień. Agent pośrednictwa może zadzwonić do nich np. o godz. 8 rano następnego dnia.

– Nie możesz im w żaden sposób wytłumaczyć, że masz zaplanowane naprawdę ważne sprawy, jak wynajęcie mieszkania, dentysta czy wywiadówka dziecka w szkole – dodaje Ryszard. – Trzy absencje i wylatujesz z agencji. I po pracy.

Agent pośrednictwa: – Taka jest umowa i trzeba jej przestrzegać. My sami w ostatniej chwili dostajemy informację, że potrzeba będzie danego dnia więcej rąk do pracy. I musimy zapewnić załogę, bo takie jest nasze zadanie jako agencji. Jeśli ktoś ma pilne sprawy do załatwienia, może to wcześniej zgłosić i my to respektujemy. Tyle, że robotnicy o to nie dbają, spraw nie zgłaszają, a potem mają pretensje.

Okazuje się natomiast, że praca poprzez agencję ma pewien atut: z czasem można od niej odejść i zacząć pracować bezpośrednio w firmie. A w konsekwencji więcej zarabiać i ułożyć przez to sprawy rodzinne.

Ryszard: – Dostałem najpierw pracę przez agencję. A potem na kontrakt. Dodatkowo w wolne dni dorabiałem jako ochroniarz. I tak przez ponad rok – opowiada. – A potem ściągnąłem tu rodzinę. Nie chciałem, żeby moje dzieci wychowywały się bez ojca, ani żeby rozleciał mi się związek. Pracując przez agencję trzeba zacisnąć zęby. To potem procentuje – mówi zadowolony.

Teraz widmo masowych zwolnień

Ciężka praca i codzienne stresy to nie jedyny powód zmartwienia Polaków. Teraz dosięga ich kolejny problem. Mogą utracić swoje miejsce przy taśmie, które tak często przeklinają.

Kilka tygodni temu przetwórnia zapowiedziała masowe zwolnienia. To wywołało popłoch wśród pracowników. – Oznacza to niepewność jutra dla setek rodzin – alarmował jeden z brytyjskich polityków.

Ale zarząd fabryki jest nieugięty. Już rozpoczął rozmowy z pracownikami.

– W fabryce nie mówi się o niczym innym. Atmosfera jest nie do zniesienia. Każdy boi się, że zostanie zaproszony do biura "na rozmowę." – mówi 48-letni Janusz, który pracuje tu od dwóch lat. – Przykręcili śrubę i teraz my boimy się, że wyrzucą nas za jakąś bzdurę. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że trzymasz się tej pracy, bo ciężko dostać coś innego.

Janusz ma szczęście, że pracuje dłużej. Ci, którzy pracują tu ledwie kilka miesięcy, od razu "idą pod nóż", jak to się mówi w tutejszej, fabrycznej gwarze. A ci, którzy kiedykolwiek podpadli lub dostali ostrzeżenia, mogą dziś być pewni zwolnienia.

I tak jest lepiej niż w Polsce

Dlaczego Polacy tak kurczowo trzymają się tak ciężkiej pracy? Dlaczego nie rzucą tego i nie wrócą do kraju?

Ryszard: – Pracuję, bo muszę. Wiele czynników wpłynęło na to, że tu przyjechałem. Przede wszystkim brak perspektyw w Polsce. Musiałem zamknąć tam działalność gospodarczą bo kryzys. Żona też bez pracy, a na utrzymaniu 2 dzieci. Mój brat był tu już od pół roku i mnie ściągnął.

– Nigdzie nie jest łatwo. Ale tu, w Wielkiej Brytanii, żyje się lżej – tłumaczy Janusz. – Nawet przy stawce minimalnej stać cię na spokojne utrzymanie siebie i rodziny: rachunki, jedzenie, zakupy, wakacje. A gdzie w Polsce marzyć o czymś takim przy pracy za niemal minimalną stawkę?

– W Polsce wypruwasz sobie żyły. Opłacisz mieszkanie, kupisz jedzenie i nic ci nie zostaje. W kieszeń sobie schowaj jakieś sentymenty o ojczyźnie – denerwuje się Janusz. - Żyj tam, gdzie możesz żyć godnie. Nawet jeśli praca tutaj w fabryce jest ciężka, to w Polsce nie stanie się ona przecież łatwiejsza. No więc jest wybór: ta sama praca tutaj czy w fabryce w Polsce? No, tutaj!

Joasia: – W Polsce mogłabym pomarzyć o studiowaniu i jednoczesnym pracowaniu pozwalającym na spokojne utrzymanie się. Mogłoby nie starczyć nawet na wynajęcie pokoiku, a co dopiero na jedzenie, ciuchy, kosmetyki, wyjście, czy planowanie przyszłości. W Polsce byłabym na utrzymaniu rodziców. A ich nie byłoby stać na opłacanie mi studiów.

Na koniec podlicza: – Tutaj robiąc 2–3 nocki w tygodniu stać mnie na to wszystko. Mogę żyć normalnie. A do tego raz w roku wyjechać na wakacje. Do ciepłych krajów.

***
Imiona bohaterów artykułu zostały zmienione.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 233

urko
19 404 56
urko 19 404 56
#124.10.2011, 13:37

O kim to?? nie znam nikogo takiego

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#224.10.2011, 14:00

A ja mam pytanie do kogoś z branży kurczanej
Dlaczego nie ma szyjek?
Zamiast szyjki wisi 15 centymetrowy kawalek skory jak flak jak pędzel jakiś

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#324.10.2011, 14:07

A tez robisz w tej fabryce?

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#524.10.2011, 14:14

I jesli mozna to przynajmniej w co dziesiatej kurze nie wycinajcie watrobki , ja tak lubie z cebulka...a w sklepach to juz pusto w dupach maja te kurczaczki...dzieki.

Dolys
9 478
Dolys 9 478
#624.10.2011, 14:20

Współczuję im pracowania w takich warunkach.

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#724.10.2011, 14:28

Ja se jeszcze tak mysle co to ta maszyny co wyciaga wnetrznosci z kurczakow mogą zasysać te szyjki do środka i odrywać je od reszty rdzenia

Dolys
9 478
Dolys 9 478
#824.10.2011, 14:34

Wszystko jedno, gdzie się podziewają te szyjki. Ta praca jest okropna.

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#924.10.2011, 14:37

No jo zgadzam się że okropna, ale w szyjce sie fajnie jezykiem jezdzilo miedzy tymi drobniutkimi zalameczkami na kostkach.
To ja se juz pójde :)

MarcusFenix
1 788
MarcusFenix 1 788
#1024.10.2011, 14:37

tak po przeczytaniu artykulu mozna wywnioskowac ze nawet imigranci z poza Europy nie chca tej pracy wykonywac tylko Polacy.

Ja jestem ciekawy kto ta pracy wykonuje w Polsce? Bo przeciez tez takie fabryki musza byc nie?
Serio po przeczytaniu artykulu, szkoda mi tych ludzi ktorych zycie zmusilo do pracy w takim syfie.

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#1124.10.2011, 14:40

Imiona bohaterów artykułu zostały zmienione
To prawda - bohaterow...

sansess
170
sansess 170
#1224.10.2011, 14:55

Nieciekawy ten artykuł. Rodem z CCN.
O tym, że bedą zwalniać wszyscy wiedzieli ponad pól roku, ale nikt nie wpadł na pomysł szukania lepszej perspektywy. Kolejna sprawa to to, że nikt nie zmusza na pracę przez agencję, bo może i mało teraz pracy w Dundee, ale za minimalną jak w fabryce nie jedna się znajdzie. Kolejne... Troche przestarzałe te informacje, bo nie ma juz rozmów tylko ludzie, którzy mieli być zwolnieni już są. Pracuja do 4 listopada i koniec. Może niewielką, ale kazdy dostał wyprawkę adekwatną do stażu pracy. jednym starczy na miesiąc innym na dłużej, ale jak ktoś chce znajdzie pracę w miesi, a poza tym ludzie wiedząc, że będą zwalniać powinni sie starać, a nie brac absencje. jedna niesprawiedliwość jest. Mianowicie wprowadzili system punktowy. masz 20pkt jestes bezpeczny, ale niejeden szkot miał 16 i został, a Polak 19 i wyleciał. zawsze znajdą się zwolennicy i przeciwnicy tej pracy, ale żadna praca nie hańbi.

bauagan
1 113
bauagan 1 113
#1424.10.2011, 14:59

#bizon

Bohater – osoba, która odznaczyła się niezwykłymi czynami, męstwem i ofiarnością dla innych ludzi. Terminem „bohater” określa się także postać w utworze literackim, filmie itp. – zastępuje się jednak go terminem postać literacka, jako że słowo bohater posiada ograniczone konotacje heroizmu i pierwszoplanowości[1]. Nazwa ma pochodzenie irańskie – bahadur, mężny, atleta itp., węgierskie bátor – dzielny, stąd nazwisko króla Stefana Batorego. W języku staropolskim odpowiednikiem było słowo gardzina, podobnie w czeskim i słowackim hrdina.
Osoby będące bohaterami często doczekują się poświęconych im dzieł literackich, opowieści w postaci legend, mitów czy epopei. W wielu przypadkach opisywani bohaterowie nie musieli w ogóle istnieć w rzeczywistości, lub ich istnienie jest wątpliwe.
Istniejący w zachowanych w kulturze dziełach czy opowieściach bohaterowie są zazwyczaj osobami, które działają zgodnie z przyjętymi imperatywami kulturowymi i są wzorcami moralnymi dla społeczności. Pełnią także często funkcję wychowawczą w socjalizacji jednostki. W mitologiach bohaterowie są osobami, które zazwyczaj potrafią dokonać czynów, jakie przysługują tylko bogom.

HAHAH :D

Negocjator
8 097 9
Negocjator 8 097 9
#1524.10.2011, 15:01

w mojej fabryce mam ciut lepiej, ale dla innych to normalny szcun :-/

aceIDe
2 061
aceIDe 2 061
#1624.10.2011, 15:08

O co ten ryk? Nie podoba sie? to zmieniam prace i po temacie! Mialem chyba juz z dobre 10 roznych zajec odkad jestem w szkocji z czego w ponad polowa w tej samej branzy ;o) luckily :D

BTW. Wlasnie po raz kolejny zmieniam wlasnie prace lol ;O) tzn szukam...czegos!

sansess
170
sansess 170
#1724.10.2011, 15:10

aceIDe, dokładnie. Dla chcącego nic trudnego:)

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#1824.10.2011, 15:17

Szyjki ida na parowki razem z flaczkami. A flaczki razem z zawartoscia ;). Smacznego.

Dolys
9 478
Dolys 9 478
#1924.10.2011, 15:17

#14
Za książkowy wykład o bohaterach dziękujemy :/. Dla mnie bohaterem był/jest mój dziadek.

bus_37
Dundee
24 200 114
bus_37 Dundee 24 200 114
#2024.10.2011, 15:29

zaaaaajebiste foto do artykulu :)

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#2124.10.2011, 15:48

niestety ktos taką gownianą prace tez musi wykonywac. jedyne co moge powiedziec to to,że nie zazdroszcze. chujowa praca za minimum:(

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#2224.10.2011, 15:57
zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#2324.10.2011, 16:37

A alkohol to
Zguba:/

Profil nieaktywny
weeges
#2424.10.2011, 17:13

i tyle w tym temacie ;)

vanderval
987
vanderval 987
#2524.10.2011, 17:15

zartowalem
#23 | Dziś - 16:37

Poszukaj jeszcze raz, na spokojnie.
Może się znajdzie...

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#2624.10.2011, 18:37

A mi sie zawsze najbardziej podobają sformułowania
"fabryka kurczaków"
"fabryka ziemniaków" itd,
... jakby słowo "przetwórnia" za trudnym do zapmiętania (za długie ?!) dla niektórych było.

PS.
Szukam śrubek do samodzielnego montażu kurczaka na obiad, pracujących w fabryce kurczaków proszę o kontakt. Płacę ekstra i od ręki :)

fabis
409
fabis 409
#2724.10.2011, 20:16

Niesamowite,a jednak prawdziwe;) Tylko zawsze przykolorują... pracując za minimum stać ich na wszystko i wakacje w ciepłych krajach.. buhahah uwielbiam takiej basniowe artykuły,zapomnieli dopisać że No speak english 99% załogi a ten 1% to rodacy poganiacze i stawka wygórowana 5.87 należy pamiętać że before vat... Samo życie..

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#2824.10.2011, 20:38

To zwalniaja czy zatrudniaja??

Pertemps Scotland poszukuje pracownikow na linie produkcyjne w fabryce drobiu w miejscowosci Coupar Angus. Oferujemy prace dlugoterminowa na roznych dzialach produkcji i zmianach. Stawka rozna w zaleznosci od zmiany.
Wymagana komunikatywna znajomosc j.angielskiego.
Doswiadczenie w pracy na liniach produkcyjnych bedzie duzym atutem.
Mile widziany wlasny transport.
Osoby zainteresowane prosimy o przeslanie aktualnego CV na email : [email protected] z dopiskiem "fabryka" w temacie i danymi kontaktowymi.
W razie pytan prosimy o kontakt pod numerem tel. 01382 221234.

Ze wzgledu na szybkie rozpoczecie pracy prosimy aplikowac tylko osoby juz zamieszkujace na terenie Szkocji.

http://www.emito.net/ogloszenia/Dun...

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#2924.10.2011, 20:45

Data ogloszenia jest z 19.09 i nie pojawialo sie ostatnio juz chyba wiec raczej zwalniaja.

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#3024.10.2011, 20:53

No ale teraz jest.

Mareczek
487
Mareczek 487
#3124.10.2011, 21:16

DzieckoWeMgle
#9 | Dziś - 14:37 .No jo zgadzam się że okropna, ale w szyjce sie fajnie jezykiem jezdzilo miedzy tymi drobniutkimi zalameczkami na kostkach.

jestes chory!!!

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#3224.10.2011, 22:12

Hehehehehe. Mareczku, nie denerwuj sie tak ;). W ogole to kurczaki maja trzy nogi?

finezyjna
292
finezyjna 292
#3324.10.2011, 22:28

@#28
zwalniaja stalych pracownikow fabryki.. a agencja zawsze bedzie potrzebowala jak ktos w PRZETWORNI sicka zadzowni albo 'nawal' zamowien np:przed swietami...w agencji pertemps pracuja tymczasowi pracownicy i jak jest napisane w artykule powyzej pracuja 'na telefon'...

podziwiam ludzi ktorzy moga tam pracowac...

owmorde
25
owmorde 25
#3424.10.2011, 22:36

Chyba piszą o Forfar......

finezyjna
292
finezyjna 292
#3524.10.2011, 22:43

tez mi sie tak wydaje...

finezyjna
292
finezyjna 292
#3624.10.2011, 22:43

nie w sumie to Coupar Angus:-)

Scott_David
4 693
Scott_David 4 693
#3724.10.2011, 22:44

A ja podziwim ludzi ktorzy tak pracuja... (na telefon) Niezja dnia ani godziny LOL

Mareczek
487
Mareczek 487
#3824.10.2011, 22:51

#37 no, nie ma lekko...

owmorde
25
owmorde 25
#3924.10.2011, 22:56

co nie którym pasuje taka robota.....masakra na dłuższą mete

finezyjna
292
finezyjna 292
#4024.10.2011, 22:57

#37 no nie..nie znaja:-P...BTW wybrazasz sobie pracowac na stanowisku pana 'maszynowego ktory ucina kuraczkom glowki'?

jezzzz...maskara....

Mareczek
487
Mareczek 487
#4124.10.2011, 23:00

mix uczuc - zwierze czy mieso ?

Mareczek
487
Mareczek 487
#4224.10.2011, 23:02

albo przedmiot do zabawiania sie jezykim dla niektorych hehe

Czarnababa
5
#4324.10.2011, 23:02

Dickens, gdyby żył w czasach dzisiejszych pisałby o Polakach z fabryki kurczaków.

Mareczek
487
Mareczek 487
#4424.10.2011, 23:03

to chyba takie zboczenie podobne do "zabaw" z owcami ?

Mareczek
487
Mareczek 487
#4524.10.2011, 23:06

S.Freud pewnie tez by mial kilka nowych teorii czytajac niektore wypowiedzi na emito ;))

finezyjna
292
finezyjna 292
#4624.10.2011, 23:07

zal zwierzecia...nie bylabym w stanie tego zrobic...no ale coz kurczaka przyzadze i zjem...
ale co taki czlowiek musi miec w glowie...siedzi i przez 12h i ucina glowki....mysli o czyms?wyalacza sie?mechanicznie to robi?jezli mozna to mechanicznie robic?

Mareczek
487
Mareczek 487
#4724.10.2011, 23:10

za Wikipedia:

S.Freud - "[...] Życie seksualne (które odróżniał od życia genitalnego) wywiódł z okresu najwcześniejszego dzieciństwa, w którym doświadczanie satysfakcji rozwijało się w oparciu o zaspokojenie potrzeby biologicznej: przyjmowanie pokarmu – faza oralna, wypróżnianie – faza analna.[...]"
Tutaj dodalbym lizanie szujki kurczaka faza oralno-analna ;)

finezyjna
292
finezyjna 292
#4824.10.2011, 23:14

;-P...haha...
brrrrrrrrr az mnie ciarki przechodza na mysl o lizaniu tej szyjki...

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#4924.10.2011, 23:18

finezyjna
#46 | Dziś - 23:07
przypominasz mi brzydkie przyslowie : bulke przez bibulke...
GHdyby on nie ucinal glowki to sama bys musiala to robic, wiec szanuj ludzi ktorzy odwalaja taka robote za takie paniusie rodowodem z PGR-u

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#5024.10.2011, 23:18

A czy Froyd okreslil jakos specjalnie obgryzanie mięsa
z kurzych łapek?

Mareczek
487
Mareczek 487
#5124.10.2011, 23:23

#50 tak mysle ze ten tekst o tym mowi :

"[...]Seksualność dziecięca, z uwagi na rozziew między doświadczaniem satysfakcji a brakiem możliwości pełnego aktu seksualnego jest perwersyjna (polimorficzna perwersyjność dziecka). W dorosłym życiu płciowym satysfakcja związana z poszczególnymi strefami erogennymi będzie służyła przygotowaniu do pełnego aktu płciowego. Zaburzenie pojawia się w momencie gdy sam akt przygotowawczy zajmuje miejsce aktu końcowego, czyli satysfakcja płynąca z danej strefy erogennej jest celem samym w sobie, a nie etapem przygotowawczym do stosunku płciowego. [...]"

Mareczek
487
Mareczek 487
#5224.10.2011, 23:24

jak w pysk strzelil to o Tobie "Seksualność dziecięca"... ;)

Mareczek
487
Mareczek 487
#5324.10.2011, 23:27

i dalej:
"Przyczyny zaburzeń nerwicowych Freud upatrywał w utrwaleniu dziecka na danej fazie rozwoju libido na skutek doświadczania nadmiernej rozkoszy w dzieciństwie"

buhahahaha

Mareczek
487
Mareczek 487
#5424.10.2011, 23:28

miales czesto kurze nozki na obiad w dzeicinstwie??

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#5524.10.2011, 23:29

Dobrze zatem prostuje
jezyk ma jedno znaczenie jak to sugeruje w swojej opini mój przedmówca

bus_37
Dundee
24 200 114
bus_37 Dundee 24 200 114
#5624.10.2011, 23:30

nie nabijajcie sie z dziecka, on ma problem. Leon mowil zeby sie nad nim nie pastwic. On potrzebuje opieki.

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#5724.10.2011, 23:30
Mareczek
487
Mareczek 487
#5824.10.2011, 23:31

przepraszam za literowki, oczy sie mi zamykaja wiec pozostawiam przemyslenia do poduszki. Tylko nie snijcie o tych obcinanych glowkach ;))))
tymbardziej o lizaniu szyjki kurczaczka ;) - chyba teraz nie zasne...

Mareczek
487
Mareczek 487
#5924.10.2011, 23:33

bus_37 czyli Freud mial racje?

Dziecko ja tylko cytuje opinie madrego czlowieka

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#6024.10.2011, 23:33

A co rosół masz na jutro? :)

Mareczek
487
Mareczek 487
#6124.10.2011, 23:35

#60 wiesz, chyba zrezygnuje z drobiu na jakis czas, Ty i Freud wywarl na mnie za duze wrazenie.

Mareczek
487
Mareczek 487
#6224.10.2011, 23:36

zawsze myslalem ze S.F. byl troche walniety i bzdury pisal ale teraz widze ze to sie trzyma kupy (albo szyjki raczej)

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#6324.10.2011, 23:38

Ale niech czytajacy nie rezygnuja z jedzenia drobiu, z sexu tez niech nie rezygnują

Mareczek
487
Mareczek 487
#6424.10.2011, 23:43

nie, nie, niech nie rezygnuja ale polecalbym pod rozwage oddzielenie tych dwoch rzeczy ;)

finezyjna
292
finezyjna 292
#6524.10.2011, 23:47

dorann74
#49

nie musialbym tego robic...nie tak sobie w zyciu wybralam...nie znasz mnie wiec nie mow ze jestem paniusia z PGRu...a szanuje to mame, nie pana z fabryki...

Mareczek
#58
kolorowych koszmarow:)

Mareczek
487
Mareczek 487
#6624.10.2011, 23:47

no, koniec na dzis, jutro rano 4.45AM transport do pracy i znowu 12h mordegi...

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#6724.10.2011, 23:48

ze tez ci sie uroil moj sex z kurą z obiadowego talerza na dobranoc...

Mareczek
487
Mareczek 487
#6824.10.2011, 23:50

finezyjna dziekuje , nic to glowni kurczakow, boje sie tylko ze przysni mi sie DzwM bawiace sie jezykiem w martwej szyji kurczaczka, brrrrrr

Mareczek
487
Mareczek 487
#6924.10.2011, 23:51

#67 to Ty powiedziales ;)

Mareczek
487
Mareczek 487
#7024.10.2011, 23:52

moze zakonczymy bo czesc rzeczy o ktorych piszemy jest prawnie zakazana w tym kraju (i innych tez)

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#7125.10.2011, 00:36

finezyjna
#65 | Wczoraj - 23:47
a ja szanuje rowniez tak ciezko pracujacych ludzi, tym sie chyba roznimy w podejsciu do czlowieka.

Mareczek
487
Mareczek 487
#7425.10.2011, 08:33

no i trzecia bumelka...

ozzy25
108
ozzy25 108
#7525.10.2011, 11:27

Jestem w fabrice od roku i nie jest tak dokładnie jak w artykule. No , jak już ktokolwiek chce pracowacz za 6.22 gbp/h to musi i troche wyczerpiec. Są tu i inne benefity z pracy,jak np . extra 10h za prace w sobote , możliwość pracy w nadgodzynnach lub dłuże znyszki w sklepie firmowym (kurczak za 1-1.5 gbp) Pracuję na Hot Truss i podziwiam wszystkie panie które dają sobie radę na tym a i innym działach fabryki. Odprawy za zwolnienia są tak nyske że żart ; tygodniowa lub dwje tygodniowe pensje + 25 %. Agencja Pertems to bajka dla siebie - nie polecam tego układu nikomu - nie wiesz kiedy pracujesz ,na którym dziale i jak się masz dostać do pracy. Oprócz tego ,jak coś nie tak to nie wiesz kogo poprośić o pomoc lub się poskarzyć.
Ale przynajmniej wiesz że pracujesz za stawke minimalną 6.08gbp/h.
Nic jednak w artykule nie jest napisane o zmianach przed i po 04. listopada tak że artykuł jest pełen dziur . No i tak ,dziękuję pani Judycie o troske i żal do pracownyków w fabrice kurczaków (w Coupar Angus, -14 mil z Dundee i 12 mil z Perth)

Mareczek
487
Mareczek 487
#7625.10.2011, 11:35

chyba Ci sie uklad klawiatury przestawil na szkocko-angielsko-norweski ;))

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#7725.10.2011, 11:52

Zapierdziela przy tych kurakach to i na klawiaturze widzi same kurczaczki zamiast liter...co sie dziwic , od rana do nocki,skrzydelka,nozki,jajka,watrobki,szyjki....to i trafic nie moze w te...kurczaczki...

ozzy25
108
ozzy25 108
#7825.10.2011, 11:53

do Mareczka
#76
sorry ale mój mózg się przestawił !- nie jestem Polakem ( i nie żałuje tego)

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#7925.10.2011, 11:56
JAN.X
110
JAN.X 110
#8025.10.2011, 12:03

W ramach wyjaśnienia pewnych kwestii:
1) O zwolnieniach wiadomo od 3 miesięcy a nie od pół roku
2) Paweł 25lat: koleś nie rozróżnia do końca co to killing a co to hottrussing oraz e.v. (wysysanie flaków co za bzdura) i takie głupoty to cudowne emito publikuje, pewnie przyjechał z agencji i nie ogarnął to go z działu na dział przewalali bo dwie lewe ręce ma i biedactwo się żali jakie to życie bebe
3) Nie ugięty management nie nie ugięty tylko mający w swoim składzie szkotów z max podstawówką (w skrócie nie ogarnięci idioci).
4) pseudo związki zawodowe które absolutnie nic a nic nie robią również zarządzane są przez szkotów z nie pełnym podstawowym
5) Polacy w tej fabryce są sobie sami winni fabryka powie tak to polaczki ok fabryka powie jeb...ć więcej to polaczki ok a potem żale. Zjednoczyć się zrobić swoje niezależne związki zawodowe precz z tą popapraną unią zrobić strajk (tydzień przestoju i szkotki by zaczęły inaczej gadać) ale my polacy nie umiemy się zjednoczyć żeby żyło nam się lepiej
6) To prawda 99% tam zatrudnionych polaków ledwo daje rade się przedstawić o wykłóceniu się o swoje prawa nie wspomnę
7) Jak czytam wypowiedzi tych panienek albo tych niemęskich pizdusiów, że ja to bym tam nie pracował(a) straszne miejsce - cały świat jest straszny i sobie wbijcie do główek że życie to nie bajka tu nie ma równych zasad
8) Co do zwolnień jak ktoś nie chodzi do roboty i łapie nieobecności to zwolnią jak ktoś dał sobie wpieprzyć warning'a to sorry co jest nie fair to to że te niemoty z dwiema lewymi zostawiają bo warning'ów nie mają tych to powinni pierwszych won nikt nie będzie robić za sieroty!
9) Sławna Agencja Pertemps - zrozumcie że dla agencji najważniejsze jest zrealizowanie zamówienia z fabryki, dla Pertempsa ludzie nigdy niebyli ważni i nie będą jak nie ci to inni przyjdą. To że ktoś ma coś do załatwienia to akurat agencje już zupełnie nie obchodzi bo zamówienie to kasa, a kasa nie mała do tych co Pertemps "posuwa" zarabiacie w tej "strasznej fabryce" 5.93 na godzine a agencja dostaje za waszą godzinę pracy 13.40 miłego dnia w Coupar Angus życzę.

Mareczek
487
Mareczek 487
#8125.10.2011, 12:26

Ozzy spoko , tylko zartowalem, ale skoro mozg juz mysli po szkocku co co robisz "na kurach"? Nie pochodzisz czasem z Gdyni? To tez Polska.

Mareczek
487
Mareczek 487
#8225.10.2011, 12:29

a moze Ty juz masz problem po polsku rozmawiac? pownie wielu na lomito by dalo Ci kilka darmowych lekcji ;)

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#8325.10.2011, 12:40

Jan.x. Faktem jest, ze Polacy ie potrafia sie jednoczyc i dbac o swoje prawa. Drugim faktem jest, ze managerowie szkoccy w takich fabrykach inteligencja nie grzesza a kolejnym faktem, ze przeciez nie musza. Do opieki nad taka nierozgarnieta i poklocona gromada to nie potrzeba specjalisty od HR tylko kilku czobow. Walczyc o jakies super prawa nie ma sensu, ale wyobrazcie sobie ze wszyscy polacy w jednej firmie wybieraja dwoje przedstawicieli i wysylaja ich "na gore" porozmawiac o problemach. Kierownictwo od razu by inaczej spojzalo na te gromadke. Ale oczywiscie, znajac mentalnosc Polakow, do tego nigdy nie dojdzie. Wiec zamiast plakac po forach, sio na tasme..

JAN.X
110
JAN.X 110
#8425.10.2011, 12:55

zartowalem - masz racje i to jest smutne.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#8525.10.2011, 14:22

Jeden dzien pracy jako "kiler" i pół roku bezsennych nocy jak dla mnie :/

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#8625.10.2011, 14:23

killer mialo byc

Mareczek
487
Mareczek 487
#8725.10.2011, 15:30

to dziwne, udka z grilla, rosolek, kotlecik z piersi tych biednych kurczakow to wiekszosc lubi.
a widzieliscie jak sie swinie ubija? bidulki...

taki kaberet mi sie przypommnial "idzie Mirek z pradem, idzie mirek z pradem..."

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#8825.10.2011, 15:36

Ja pracowałem przez 14 m-cy w fabryce/przetwórni krewetek.
łatwiej o tyle że krewety trafiały martwe i nie trzeba ich było mordować ;p
Ale trzeba się czasami było zablokować w sobie, żeby wytrzymać tę monotonię na taśmie... Charlie by mnie pewnie zrozumiał ;)
http://www.youtube.com/watch?v=DfGs...
Na szczęście dobra ekipa polsko-słowacka i 3dniowe balety co tydzień pozwalały zapomnieć gdzie i jak się pracuje...

Mareczek
487
Mareczek 487
#8925.10.2011, 15:58

nie kumam, skoro tak nienawidzisz swojej pracy to dlaczego nie starasz sie jej zmienic? gowniana praca i w PL jest za kase gwarantujaca wegetacje. Przy NMW tylko benefity ratuja od biedy.

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#9125.10.2011, 16:40

Mareczek nie jesz miesa?

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#9225.10.2011, 16:41

Kupry odcinajcie też!!

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#9325.10.2011, 16:44

Rozkwita eksport polskiego drobiu. To, że światu zasmakowało mięso polskich kur, kaczek i gęsi - nie jest niczym zaskakującym. Ale czy ktoś pomyślałby, że przebojem polskiego eksportu staną się kurze łapki?
A jednak: od stycznia do sierpnia zarobiliśmy na nich 16 milionów dolarów - nie licząc pieniędzy, które trzeba byłoby wydać na ich utylizację, gdyby nie eksport.

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#9425.10.2011, 16:46

hmm ciekawe w jakich warunkach ludzie pracuja w Polsce i za ile

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#9525.10.2011, 16:47

Dobrsze ze kurkom łapy nie odrastają

Profil nieaktywny
DzieckoWeMgle
#9625.10.2011, 16:54


i
jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeedziem

Profil nieaktywny
Perthmen
#9725.10.2011, 17:00

Wcale nie zwalniaja nikogo,jeszcze przyjmuja,ale Halls przyjmuje nawiecej dzis 20 osob,wczoraj 30 i tak co pare dni,i te osoby po 3 miechach dostana kontakty!

Mareczek
487
Mareczek 487
#9825.10.2011, 18:15

Dorann74 - jem mieso, drob rowniez, ale o kuraku mysle jako o kawalku miesa do zjedzenia a nie biednym zwierzatku ktoremu musze obciac glowke w pracy,

nie zrozum mnie zle ale rozczulanie sie nad zywym zwierzeciem idacym na rzez i rownoczesnie zero uczuc nad kawalkiem miesa ladowanego do koszyka w lidlu/tesco kontrolujac tylko cene czy nie za drogo i date przydatnosci do pozarcia uwazam za oblude.

a te zarciki z Froudem to tylko dlatego ze starasznie mi sie nudzilo ;))),
jasne ze nic przyjemnego w tej pracy ale w sensie smrodu i ciezkiej harowki a nie produkcji miesa.

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#10025.10.2011, 20:58

Careless2010
#99 | Dziś - 20:37
"Bede kultywowac swoja kulture , jezyk i podkreslac zaqwsze ze jestem Polka"

"Koorwa matolki co niektorzy pomyslcie."
" Koorwa zeby wlascicieli tych fabryk dopadla ptasia gry"

to Ci wyszło kultywowanie SWOJEJ kultury i języka

radnor
26 173 16
radnor 26 173 16
#10125.10.2011, 20:59

Pięknie język kultywujesz, wykoorwiście nawet.

Mazio
10 191 1
Mazio 10 191 1
#10225.10.2011, 20:59

#97
No tak, kontrakt w Hallsie, szczyt marzeń

Mareczek
487
Mareczek 487
#10325.10.2011, 21:00

Careless2010, jestes wegetarianka?a mozejesz mieso tylko koszerne lub halal ?

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#10525.10.2011, 21:13

radnor
#101 | Dziś - 20:59

Pięknie język kultywujesz, wykoorwiście nawet.
Buhahahahaa !!!

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#10625.10.2011, 21:14

DzieckoWeMgle
#92 | Dziś - 16:41
Kupry odcinajcie też!!
_______________________________________
No zaskakujesz mnie Dziecko:)
Skad Ty wiesz o nieodciętych kurzych kuprach co??
Czyzbyś pichcił w kuchni???

Mareczek
487
Mareczek 487
#10725.10.2011, 21:17

pozeracz a Ty to od tygodnia w Szkocji jestes? wzajemnie, tez Ci dobrze zrobie ;)) ale jutro to wiesz, do szefa podpierdole.

Mareczek
487
Mareczek 487
#10825.10.2011, 21:19

# pewnie pichci od kiedy kupil laptopa i ma lomito w kuchni ;))

Mareczek
487
Mareczek 487
#10925.10.2011, 21:19

ugh ale sie wredny robie, sorki to z nudow

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#11025.10.2011, 21:20

mareczek. chcesz mnie do mnie podpierdolic?

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#11125.10.2011, 21:28

ja Cie podpierdole, jak on tego nie zrobi :/

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#11225.10.2011, 21:31

oki. trzymam za słowo:)

Mareczek
487
Mareczek 487
#11325.10.2011, 21:35

pozeracz do Papierza Cie podpierdole jak innego szefa nie znajde

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#11425.10.2011, 21:36

wal do niego smiało. jak będziesz miał klopoty z dotarciem do niego to popros mnie o pomoc:)

Mareczek
487
Mareczek 487
#11525.10.2011, 21:39

spoko spoko zawsze w czwartki wyskakujemy na curry (nie kury) to wtedy Cie podpierdole i bedziesz wyklety ha

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#11625.10.2011, 21:41

wyskakujesz na curry z kury i sam o tym nie wiesz:)

Mareczek
487
Mareczek 487
#11725.10.2011, 21:47

hehe nie ale dzis jadlem "vanison steak" i nie bylem do konca pewny czy to dzik czy sarna, dobre ale nic specjalnego.
nawiazujac do tematy nie mordowalem tego sam ;)

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#11825.10.2011, 21:51

ale bażanta to bym chętnie opierdzielił. chyba w piatek kupie sobie ptaszka. pieczony jest zajebisty. a rosołek z bazanta to totalna zajebioza

Mareczek
487
Mareczek 487
#11925.10.2011, 21:54

nie probowalem, a kupujesz czy lapiesz ?

Mareczek
487
Mareczek 487
#12025.10.2011, 21:56

w sensie podtrzymania tematu sam mordyjesz i pitraszysz?

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#12125.10.2011, 21:57

nie morduje. kupuje w sklepie. sklep kupuje w hurtowni a hurtownia od mordercy

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#12225.10.2011, 21:58

ale znam też morderce. morduje z jakiejś broni palnej

Mareczek
487
Mareczek 487
#12325.10.2011, 22:01

a ja znam co autem polowal a potem wiatrowka chcal, chyba musialby kolba zayebac tego ptaka ;))

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#12425.10.2011, 22:02

sa tacy co na wędkę łapią:)

Mareczek
487
Mareczek 487
#12525.10.2011, 22:04

aaa nieee , na wedke to labedzia sie haczy, byle nie stary bo zylasty, ponoc.

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#12625.10.2011, 22:11

nie dość, że żylasty to bedziesz go piekł 12 godzin a on dalej będzie jak podeszwa od relaxa

Mareczek
487
Mareczek 487
#12725.10.2011, 22:19

ha bo to tajna wiedza ze trzeba podlewac obficie alkoholem jak skonczy sie litrow butla to wtedy nie ma znaczenia jak bardzo zylasty jest, niektorzy wpieprzaja z piorami. Inni wylizuja szyjki ;))

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#12825.10.2011, 22:56

Mareczek
#98 | Dziś - 18:15
czemu mam sie obrazac, skoro mysle tak samo?

Szkoda mi tych kurczakow troche, zawsze to tradycyjna, przydomowa hodowla bardziej ludzka,pozyje sobie chociaz taki przed smiercia. Swiat schodzi na psy.

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#12925.10.2011, 22:58

Careless2010
#99 | Dziś - 20:37
nie jesz miesa?

bus_37
Dundee
24 200 114
bus_37 Dundee 24 200 114
#13025.10.2011, 23:00

jak dla mnie artykul nominowany do kategorii the best of 2011:

1.Zgodnosc foty z tematem.
2.Poziom foty glownej.
3. Powaga tematu.
4.Aktualnosc temtu.
5.Poziom dyskusji.....

itp.

Mareczek
487
Mareczek 487
#13125.10.2011, 23:05

Bus wow a czy kazdy bioracy udzial w dyskusji dostanie nagrode? np kurczaka?

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#13225.10.2011, 23:05
pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#13325.10.2011, 23:07
Mareczek
487
Mareczek 487
#13425.10.2011, 23:15

kiedys z kumplem mielismy po pijaku zrobic obiad to wymyslilismy ze zlapiemy kure, oskubiemy i do piekarnika na 30 min jak bedzie biegac to sie nie przypali a i nadzienie naturalne bedzie. cale szczescie ze bylismy juz za wolni ;)))

perry.
5
perry. 5
#13525.10.2011, 23:16

Pierdolicie o zebraniu się itp. A czy któryś z was coś zrobił w tej sprawie? Sami po sobie chowacie ogon i jak coś się dzieje to siedzicie cicho.

Chcesz coś zrobić ? To zadzwoń do związków zawodowych i zapytaj się jak mogą pomóc ludziom w potrzebie.

A szyjki wypierdalają do śmieci, bo to jedzenie dla wieśniaków ze Świecia.

Mareczek
487
Mareczek 487
#13625.10.2011, 23:19

Dziecko zapytaj w tesco o tajskie kury - sa z szyjkami co wiecej glowki tez maja na miejscu jak widac na filmie.
ups akurat to bylby chyba problem dla Ciebie bo jak tu wylizac szyjke przez taki maly dziobek? Trzeba by bylo sprobowac ze tak powiem "od dupy strony" ;)

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#13725.10.2011, 23:24

zboki

Mareczek
487
Mareczek 487
#13825.10.2011, 23:26

Freud'owskie w dodatku ;)

kama79_79
Glasgow
22 709
#13926.10.2011, 00:20

Jak zalapac sie do takiej fabryki?
Respektowalabym prace przy kurczakach, bo od parowek mam mdlosci.

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#14026.10.2011, 01:43
czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#14126.10.2011, 01:52
Mareczek
487
Mareczek 487
#14226.10.2011, 08:12

#141 dobre hehehe

ozzy25
108
ozzy25 108
#14326.10.2011, 11:06

do mareczka
#81 , #82

w Gdynii mieszkałem ale jestem z 1000 mil na południe od tego polskiego portu.
mój mózg się dopiero uczy polskiego języka ; tak , tu w Szkocji bo tyle tu Polaków że się czuje jak w Polsce

tobie sugeruję że się (oprócz polskiego) pouczys angielskiego (szkockiego) lub innego języka gdzie masz zamiar wyjechać po wyjsciu UK z UE

Mareczek
487
Mareczek 487
#14426.10.2011, 11:56

ozzy25 w takim razie gratuluje postepow ;) dla mnie nauka jezykow przychodzi dosc trudno (wlacznie z polskim), preferuje nauki scisle ale raczej nie zamierzam sie z tad wynosic nawet jezeli UK wyjdzie z EU w co baaaardzo watpie.

PS ja do Cieszyna mialem ok 30km ;)

Mareczek
487
Mareczek 487
#14526.10.2011, 11:58

ps a znasz kawal jak to Czesi chcieli organizowac "dni mozrza" ?

Mareczek
487
Mareczek 487
#14626.10.2011, 11:58

"Dni Morza" mialo byc

Mareczek
487
Mareczek 487
#14726.10.2011, 12:20

pewnie nie znasz to Ci napisze.
Wiec jak wspomnialem Czeski Rzad zorganizowal w Czechac "Dni Morza".
Polski Rzad ajk sie o tym dowiedzial to dzwoni do Czechow i pyta :
"no co Wy, Dni morza? przeciez Wy nie macie zadnego morza" a Czesi na to :
"a Wy co roku organizujecie "Dni Kultury" "

a moze to na Slowacji bylo? , nie wiem

kama79_79
Glasgow
22 709
#14826.10.2011, 14:29

Co wy kurwa gazet nie czytacie?Jakie wyjscie UK z Unii?

Mareczek
487
Mareczek 487
#14926.10.2011, 14:36

tak, tak, kama, wiemy kurwa (dodam dla powagi bo widze ze chyba tak trzeba)

kama79_79
Glasgow
22 709
#15026.10.2011, 14:39

Ja widze, ze nie wiecie.

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#15126.10.2011, 14:42

To Ty Kama w kurczakach robisz? Buhahahahahaa...

Mareczek
487
Mareczek 487
#15226.10.2011, 14:58

juz nie, wczoraj ja podpierdolilem u szefa ;)

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#15326.10.2011, 15:10

No bo Ty taki typowy polaczek jestes ..tu do szefa podjebie kogos , tu na policje bo sasiad prad ciagnie na lewo..

Mareczek
487
Mareczek 487
#15426.10.2011, 15:16

nieee , jak sie sasiad podzieli tym lewym pradem to nie podjebie ;)

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#15526.10.2011, 15:30

ty meska szowinistyczna swinio! skrytym nalewopradobiorcom mowimy stanowcze - nie!

kama79_79
Glasgow
22 709
#15626.10.2011, 15:34

Bizoncjusz, nie robie, ale chce.
Zadna swinia nie powie, gdzie isc, aplikowac!

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#15726.10.2011, 15:36

To jak Ty pojdziesz to ja tez

Mareczek
487
Mareczek 487
#15826.10.2011, 17:24

jak tez pojdziesz to tez Cie podpierdole ;)

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#15926.10.2011, 17:27

ja Was wszystkich podpierdolę, za to podpierdalanie do kaszanki ;)

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#16026.10.2011, 17:35

A jebac kaszanke i wszystkich podpierdalaczy hahahahaa

aczk
1 667
aczk 1 667
#16226.10.2011, 23:58

ale z was WIEŚNIAKI

ozzy25
108
ozzy25 108
#16327.10.2011, 08:48

do mareczka
1000 mil na południe a nie 100 km(mil) |!! Ja nie Czech ani Słowak !

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#16427.10.2011, 10:11

bus_37
#56 | 24.10.11, 23:30

nie nabijajcie sie z dziecka, on ma problem. Leon mowil zeby sie nad nim nie pastwic. On potrzebuje opieki.
==========================
@LeŁośka też potrzebuje - od tego wysysania, to on dostał hemoroidów a od tego drugiego, to mu one pieką.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#16527.10.2011, 10:18

Careless2010
#99 | 25.10.11, 20:37
===================
Na takich jak ty "polaczków" to my nie tylko moczem zlewamy, ale i ciepłą kupę stawiamy.
Umrzyj.

Mareczek
487
Mareczek 487
#16627.10.2011, 12:30

widze ze dyskusja wcocila na wlasciwe dla lomito parszywe tory.
zegnam

MaTThew1945
6
#16727.10.2011, 17:34

`, Moja mama pracowala w jednej z fabryk w Szkocji , wlasnie nie dawno ja wyrzucili , pracowala tam 2 lata , nie miala ostrzezen ani nic , ale jednak na nia trafilo , troszke przykro sie robi , bo teraz mama siedzi bez pracy , i tylko tato pracuje , i to nie zawsze ,

Pozdrowienia

joasia1986
2
#16927.10.2011, 23:02

do hope - wpis 3
a co myslisz ,ze sie zyc nieda ?
tak jak janusz sie wypowiedzial
moj ma tylko minimalna stawke pracuje w fabryce kurczakoe po 5 dni w tyg a utrzymoje dom i rodzine bez trudu:)
jest nas 3
za miesiac bedzie nas juz 4
a ja jestem spokojna o finanse
stac nas na auto czergo w polsce bysmy nie mieli
pewno bym z tezciami mieszkala a tu na swoim
i dzieciakom mozna zawsze cos kupic a nie jak w polce musialam mowic corce ze nie moge kupic glupij czekolady bo na chleb niema
a ty co zakupy bierze co tylko chce
jesli praca wkurza zmienic
jak cie uk wkurza wracaj do biedoty gdzie pracy niema w polsce
moze sie to kiedys zmieni i nasz kraj stanie na nogi ale narazie tu wole siedziec i sie nie martwic ze lodowka pusta

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#17027.10.2011, 23:17

5 dni po 8 godzin razy 6,08 = 243 funty tygodniowo , z calym szacunkiem ale jak Wy w troje a niedlugo w czworo chcecie z tych pieniedzy oplacic mieszkanie,zyc i jeszcze z dziecmi po sklepach chodzic i majac przy tym jeszcze auto? Wiesz co - bez urazy ale albo zmien lekarza , dilera albo jeszcze lepiej - meza...

miroz
450 1
miroz 450 1
#17128.10.2011, 07:20

hehe, 243 funie brutto, po podatku to juz raczej na nic nie wystarczy, auto=hulajnoga, jedzenie niewiem czego i z jakiego sklepu, dom/mieszkanie=namiot, chyba ze socjalka pomaga w kwocie - drugie tyle......
ale to juz temat benefitow, nie kurczaki......
pozdro i oby tak dalej z zawrotnymi zarobkami w fabrykach ;)))

zartowalem
24 299 48
zartowalem 24 299 48
#17228.10.2011, 07:24

A widzisz miroz. Benefity. Benefity sa od tego, aby wielodzietnym bylo mozna zyc na podobnym poziomie co singlom. Tutaj jest wielki problem z przyrostem naturalnym. Ot co.

miroz
450 1
miroz 450 1
#17528.10.2011, 07:33

Nikomu nie zaluje zapomog, tylko niech sie pozniej ludzie nie chwala ze z pracy w fabryce maja na wszystko czego nie mieli w kraju.
Zapracuj na ten samochod, mieszkanie i godne zycie wlasnymi rekami, to jest to....
Singiel, wiadomo ma tylko siebie na utrzymaniu....

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#17628.10.2011, 18:53

wreszcie ktoś napisał trochę prawdy o urokach emigracji

tirowiec
14
#17702.11.2011, 15:23

nie ma czegos takiego ja SUPERVISER!!!!!! SUPERVISOR barany

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#17802.11.2011, 17:03

Wpisów: 16
tirowiec
#177 | Dziś - 15:23
nie ma czegos takiego ja SUPERVISER!!!!!! SUPERVISOR barany
___________________________________________________

serio? jak na to wpadles i ile nad tym myslales ? pochwal sié

zgaduje, ze marzysz o takim stanowisku. zapewne jestes najwiekszym dupowlazem na zmianie.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#17902.11.2011, 22:42

a nie superwizjer, żarłoku?

Frighteners
18
#18003.11.2011, 21:38

Sęk w tym ze to polacy polakom takie piekło urzadzaja, a szkoci sie tylko ucza. Pogratulowac polakom hamstwa i gnojenia ludzi.

thomaskks
10
#18418.11.2011, 20:58

Może ktoś wkręcić do pracy w takiej fabryce?

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#18518.11.2011, 22:31

Oczywiscie - wpisz w google w wyszukiwarke: urywanie główekkurczakomglasgow.co.uk

thomaskks
10
#18619.11.2011, 09:35

taaaaa

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#18710.12.2011, 15:54

do komentarza nr 139 -Kama chyba bys nie chciala bo nie miala bys sily szczekac tu na Emito po takiej pracy :D A z drugiej strony moze by ci sie to przydalo bo nauczylo by cie to pokory glupia babo......

Profil nieaktywny
Perthmen
#18810.12.2011, 19:43

Glupi to ty jestes a nie Kama,do piet jej nie dorastasz,zobaczymy po swietach czy dalej bedziesz pracowal.

Profil nieaktywny
AgaRomka
#18918.12.2011, 19:03

Szkoda czytac, szkoda gadac ,chyba wypada mi zacytowac klasyka emito bo mial racje
kocham_scotland

Najeliscie sie za psy to szczekajcie jak psy .

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#19018.12.2011, 19:42

at 189

Profil nieaktywny
AgaRomka
#19118.12.2011, 19:59

W NASTEPNYCH WYBORACH BIORE.... RADOSLAWA SIEDLECKIEGO DO SWOJEJ BUDY:)))))))))))))))))))))))))))))))))

czteryzero
1 788
czteryzero 1 788
#19218.12.2011, 20:05

at 191

;)

ewelynaa
7
#19330.12.2011, 08:12

zaloze sie, ze wiekszosc z towarzystwa, wielmozni panowie i panie, skladacie klimatyzacje, przykrecacie srubki, ukladacie towar i te pe... ale w fabryce kurczakow to juz raczki do tylka przyrastaja.

zadna praca nie hanbi... ktos musi sie narobic, zeby mogl drob jesc ktos...

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#19430.12.2011, 09:57

temat zamkniety, idz sie kobieto napij wodki jak czlowiek a nie szukasz wsparcia na emito...sio!

ewelynaa
7
#19530.12.2011, 10:24

temat zamniety?
mowi kto?
haha

widze, ze raczej tutaj zostala zalozona grupa wsparcia dla pracownikow Vion Halls w Coupar Angus! moge sie zalozyc, ze wasze wypowiedzi dodaly otuchy naszym rodakom!

Szczesliwego!

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#19630.12.2011, 12:19

bizoniusz1975
#170 | 27.10.11, 22:17
przy takich zarobkach 800-1000 funtow benow na miesiac, czyli sie da zyc

Meg8024
8
#19702.01.2012, 10:40

Robilam kiedys w fabryce kielbasek, bylo podobnie. Zmuszanie do nadgodzin, oczywiscie nie przez menagera tylko supervsorke polke. Jak sie tylko mowilo, ze idzie sie do domu o 5pm tak jak to swiadczyla umowa z agencja (praca zaczynala sie o 7:00am) od razu slyszalo sie, ze trzeba zostac bo nastepnego dnia mozna bylo do pracy nie wrocic. Siedzialo sie wtedy do 7-8pm, cleanerzy jeszcze dluzej. A praca w zimnie, na stojaco, w smrodzie, za minimalna stawke. W fabryce 3/4 polakow, na linii ani jednego anglika. Ba, na miesie tez nie. Takich miejsc w UK jest mnostwo i z jednej strony jest to wina imigrantow bo w takich miejscach przewaznie pracuja osoby, ktore nie znaja jezyka i zwyczajnie boja sie ruszyc gdzie indziej. Z drugiej jednak strony o prace jest ciezko i czesto osoby, ktore znaja jezyk i moglyby postarac sie o inna prace tez tkwia w takich miejscach. Przykre.

Meg8024
8
#19802.01.2012, 10:46

A takie gadanie, ze za minimalna stawke mozna godnie zyc to bzdura. Powiedzialabym raczej, ze w miare. Jesli mieszka sie w share housie albo wynajmuje z kims dom, pewnie tak. Gdy jednak wynajmuje sie mieszkanie z partnerem juz tak kolorowo nie jest. Wszystko zalezy od tego ile placi sie za to mieszkanie. Nie wspominam o rodzinach, ktore ciagna benefity bo to inna historia.

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#19902.01.2012, 11:00

To na huj tu przyjechalas i skomlisz na emito? Nie naleza Ci sie benefity to zazdroscisz? pobedziesz dluzej nabierzesz praw tez bedziesz ciagla - to oczywiste,wiec zawijaj sie z takimi bredniami

Meg8024
8
#20002.01.2012, 11:02

No tak mogalm sie domyslec, ze znajdzie sie ktos kto to w taki sposob skomentuje. Jestem tu juz kilka lat i nie zazdroszcze ludziom benefitow, wrecz przeciwnie, uwazam, ze bardzo pomagaja. Po prostu pisze jak jest. I nie trzeba z wyzwiskami od razu, bez przesady.

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#20102.01.2012, 11:07

Ludziska tu maja po kilka lat pracy sa poustawiani jak normalni mieszkancy,np.mieszkania,dzieci,rodziny...wiec co w tym zlego jak kobieta straci prace i idzie na zasilek albo ojciec bierze pieniadze na dziecko? Zejdz na ziemie-to chyba normalne,czasy kiedy sie przyjezdzalo po funty i wracalo do polski juz dawno minely..wiec nie widze w tym nic zlego -proste

Meg8024
8
#20202.01.2012, 11:11

Ja tez nie. Wcale nie napisalam, ze cos w tym zlego dlatego twoj zarzut jest dziwny.

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#20302.01.2012, 11:13

Meg8024
#198 | Dziś - 10:46
Nie wspominam o rodzinach, ktore ciagna benefity bo to inna historia.
..ogarnij sie,napisz cos pozytywnego ...

Meg8024
8
#20402.01.2012, 11:16

Widze, ze nadal w internecie jest tak, ze ludzie atakuja i wyzywaja innych, jakby tylko oni mieli prawo do wyrazania swojej opinii. Sa tematy, ktore trzeba naglasniac, tak jak wlasnie takie wykorzystawie ludzi. Dlatego odezwalam sie o swoim doswiadczeniu. Chyba jednak niepotrzebnie.

Meg8024
8
#20502.01.2012, 11:17

Ja nie mialam nic zlego na mysli, serio. Zreszta niewazne.

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#20602.01.2012, 11:18

tzn o jakim doswiadczeniu mowisz? Ktos Cie wykorzystywal?

Meg8024
8
#20702.01.2012, 11:21

Ty w ogole czytales to co ja napisalam czy tak sobie psioczysz na mnie dla zabawy? Odsylam do #197. Zegnam.

Profil nieaktywny
bizoniusz1975
#20802.01.2012, 16:38

Czytalem i zrozumialem,tylko pytam Cie o jedno - po jaki h****j Ci wlasnie wykorzystywani polacy tam siedza w tych kurczakach czy tam parowkach??? Czemu nie wracaja do kraju tylko jebia tam przez agencje po kilka lat a na emito skomla? Idz do Job Center wydrukuj sobie oferte , zadzwon , idz na interwiev i ..pracuj,legalnie! Nikt nikogo na sile nie wykorzystuje a z tego co widze Ty rowniez oralas jak kon,Ciebie rowniez wykorzystywali a mimo to budzik co dzien o piatej jeb i strzala do kieratu..

Meg8024
8
#20903.01.2012, 13:04

"Robilam" to czas przeszly.

rafal_zz
Dundee
132
#21005.01.2012, 01:55

tak tak 'wodzu' wielki bizonie^^

mikimiki
225
mikimiki 225
#21109.01.2012, 12:58

A ja mysle ze jak ktos nie ma tego co lubi to powinnien lubic to co ma. Kropka i tyle na temat

kasica1987
9
#21209.01.2012, 14:33

To co można powiedzieć o haalsie w Broxburn tam jest dopiero obóz pracy:P

vene
65
vene 65
#21315.01.2012, 20:42

Najpierw to proponoje odpierdolic wszystkich pojebow w tych zielonych kaskach . pojebane dupowlazy

mikimiki
225
mikimiki 225
#21416.01.2012, 15:59

No i tu doszlismy do sedna sprawy. Fabryki i inne miejsca pracy to tylko miejsca a ludzie czynia ze czasami nienawidzymy tych miejsc i nie mozemy dalej pracowac mowiac pie....e ta dziure nie chce tam dalej byc itp.
Smutne ale prawdziwe. Ja pracuje jako jeden z tych 'zielonych kaskow' chociaz ja w mojej firmie mam bialy to staram sie byc czlowiekiem dla ludzi aby ludzie byli dla mnie ludzmi.
Mam nadzieje ze jasno to okreslilem
Powodzenia

Frighteners
18
#21518.01.2012, 17:26

Polacy jako sfera rzadzaca w Coupar Angus to tylko MARIONETKI Szkotow. Nie sa w stanie nic zrobic, ani dla siebie ani tym bardziej dla ludzi. Nawet w zasadzie wydaje mi sie, ze nie chca nic robic bo maja nas szarakow w D.....e i to przez duze D! "Po co bede sie narazac dla scierwa "niebieskiego" jak ja moge miec swiety spokoj".Pensyjka troche wyzsza, nie narobi sie, ewetualnie delikatnie mowiac zdenerwuje sie, zeby miec pretekst do darcia RYJA. A szkoci robia z nich "lepszych" tylko po to, zeby ewetualnie przy jakichkolwiek oskarzeniach o mobbing stwierdzic " No przeciez to sami sobie to robia, Szkoci nie maja z tym nic wspolnego.Ruski gnoi ruska, Slowak Slowaka A polak polaka" .A wy zamiast tu szczekac, zacznijcie tam szczekac na "zielonych" bo jak pozwolisz siebie traktowac tak bedziesz traktowany.

Profil nieaktywny
Minstrel
#21602.02.2012, 11:02
PiotrChudy
249
#21704.02.2012, 17:17

Nie polecam tej firmy w Coupar Angus.Jeżeli ktoś z Was będzie miał jakikolwiek wypadek w pracy,to firma Vioon umywa ręce i robi wszystko,aby nic nie wyszło poza teren firmy.A jak już coś wyjdzie,bo będziecie dochodzić swoich roszczeń,to będą tak kombinować i grać na zwłokę że odechce się Wam żyć.Wiem to z własnego doświadczenia,ale jeszcze udupię paru na stanowiskach w tej firmie...poczekam.

MsWitch
354
MsWitch 354
#21805.02.2012, 19:03

Zal mi kurczakow. Czlowiek ma wybor, a zwierze nie.

Emilia1r
60
#21920.02.2012, 12:27

a kiedy beda pobory do kurczakow? .. nie ma innej roboty totalna masakra ale dobrze ze sezony sie zaczynaja :)

Dolys
9 478
Dolys 9 478
#22020.02.2012, 12:36

Hmmm.

iviS
17
iviS 17
#22103.03.2012, 20:27

Kurczaki nie maja wyboru a czlowiek go ma hurrrraaa!!!!!! napewno 99% pracujacych tam ludzi to katolicy Ouu... ^^
Moj Bog nie nauczyl mnie zabijania co robic :[

awojtas39
403
awojtas39 403
#22213.03.2012, 10:05

Ciężka,nieprzyjemna robota,co mają robić,są w sytuacji
bez wyjścia.

awojtas39
403
awojtas39 403
#22313.03.2012, 10:05

Ciężka,nieprzyjemna robota,co mają robić,są w sytuacji
bez wyjścia.

MsWitch
354
MsWitch 354
#22413.03.2012, 16:03

jep...rzeczywiscie bez wyjscia. Beda tam robic do konca swiata.

Gryfik
6
Gryfik 6
#22517.03.2012, 04:14

Niema sytuacji bez wyjścia, jest strach przed nieznanym.
A tak na poważnie ,to rozumiem osoby ,które maja wszelakie zobowiązania finansowe ,rodzinę na utrzymaniu alimenty czy wszelkie inne sprawy.Rozumiem osoby w podeszłym wieku które za wszelka cenę trzymają się jednego zajęcia bo boja się ,że nie znajda nic innego ale do cholery jasnej gdy 20 czy 30 letnia osoba bez zobowiązań ciągle narzeka na swoje zajęcie, bo za ciężko ,bo brudno ,bo przełożeni są niemili itp to mnie k****** trafia. Słyszę takie narzekania niemal codziennie .Jak Ci tak bardzo źle to znajdź coś innego i przestań marudzić .Fakt ,któż nie lubi ponarzekać :) Pozdrawiam

Nunha
9
Nunha 9
#22630.03.2012, 23:18

a tu o etyce pracy Polaka i Brytyjczyka i różnicach w tym jak są traktowani - http://www.gazetae.com/artykuly/sie...

Profil nieaktywny
Yamato
#22709.05.2012, 21:44

Specjalnie wklejam film by pokazac maly kontrast

suzi123
5 295
suzi123 5 295
#22803.09.2013, 12:03

Kyrje ellejson...Martyrologia narodu polskiego...No ale cóż..nie kazdy se moze pozwolic na prace w biurze.Od czegos trzeba zaczac

suzi123
5 295
suzi123 5 295
#22903.09.2013, 12:11

"Wtedy własnoręcznie musi je zabić tzw. „killer” – pracownik ze specjalną „licencją na zabijanie”. Jego obowiązkiem jest upewnić się, że żadna kura nie wychodzi z „Killingu” żywa. Dziennie ogląda tysiące wykrwawiających się, dogorywających kurczaków. Ale to na szczęście nie jedyne jego zadanie. Po jakimś czasie zamienia się obowiązkami z kolejnym licencjonowanym „killerem” i idzie „odpocząć” na inne stanowisko."
---------

a potem siem dziwio ze tylu zwyrodnialców po ulicach chodzi!!:)
od kurzecej szyjki wszystko sie zaczyna..

jacekz1975
32
#23011.12.2013, 07:53

pracowalem w takiej fabryce 5lat temu przez okres 4mies daj mi Boze sile bym tam nie wrucil ludzie traktuja ta prace jak najwspanialsza zecz jaka mogla ich spotkac nie wiem co robili w polsce ale to ich zachowanie jest bynajmniej dziwne ale mozna to zrozumiem pierwsze auto telewizor buty adasia itekst do znajomych nie ja jestem lineoperator szok i dodam jeszcze ze tam jebie nie smierdzi

pozeracz
11 514
pozeracz 11 514
#23118.09.2014, 23:29

jak tam w kurczkach. czy dalej zajebiscie?

dodupyteemito
3
#23215.10.2014, 17:33

Pracowalem w tej fabryce. Po trzech latach wypieprzylem sie z niej sam. Kiedy sie zwalnialem ludzie mowili ze mnie podziwiaja za taka decyzje. Dzisiaj mam normalna prace jak normalni ludzie. Podziwiam teraz innych za to ze majac szanse wydostania sie z tego syfu, bo zakladem pracy tego nie moge nazwac bo nim nie jest, woleli zostac w nim na kolejne lata nadal nie rozwijajac swoich najmiejszych nawet ambicji. Ale kazdy ma wybor. Ciesze sie ze nie jestem juz wsrod tego kurczakowego towarzystwa ktore pochodzi glownie ze Swiecia lub okolic i ktore posiada oddmienne zwyczaje, kulture i nawet styl bycia od ludzi ktorych dotychczas spotykalem. Zaloge tej fabryki trzeba najpierw wyslac na kurs pracy w zespole a dopiero potem do roboty. Ten sam kraj ale przepasc kulturowa miedzy regionami Polski jest ogromna.

Profil nieaktywny
dugnad
#23314.04.2015, 09:30

Mniam mniam