Brytyjski system edukacji czeka szok. Już wkrótce nauczyciele będą mogli odzyskać kontrolę nad klasą bez obawy o bycie oskarżonym o molestowanie, naruszenie dóbr osobistych oraz wojnę z rodzicami.
Według Janet Street Porter, reporterki bulwarowca Daily Mail, w Wielkiej Brytanii ponad milion nieletnich jest aktualnie bez pracy. Wielu z nich nie posiada absolutnie żadnych szans na znalezienie zatrudnienia. Brakuje im odpowiednich kwalifikacji oraz zdolności interpersonalnych.
W ciągu ostatnich kilku lat poziom nauczania w brytyjskich szkołach spadł bardzo drastycznie – w dziedzinach matematycznych Zjednoczone Królestwo zajmuje dopiero 24. miejsce na tle innych rozwiniętych cywilizacyjnie krajów. Każdego dnia ponad 1 000 uczniów jest usuwanych z klas ze względu na zakłócanie spokoju. W walce z nieobecnościami, niektóre ze szkół rozdają telefony komórkowe, jako nagrody za dobrą frekwencję.
Wszystko to ma wkrótce ulec zmianie. Już od września nauczyciele będą mieli prawo konfiskować telefony komórkowe oraz inne urządzenia elektroniczne, zatrzymywać dzieci po szkole za złe zachowanie bez potrzeby informowania rodziców z 24-godzinnym wyprzedzeniem oraz fizycznie powstrzymywać uczniów, kiedy wdadzą się w bójki.
Komentarze 284
DOBRY KROK ZE STRONY RZADU,ALE TO NIEWYSTARCZY W OPANOWANIU ROZPASANEJ MLODZIEZY,POWINNY JESZCZE POWSTAC OSRODKI PRZYSTOSOWANIA DO ZYCIA W SPOLECZENSTWIE,COS NA ZASADZIE PRZESZKOLENIA WOJSKOWEGO KTORE NAUCZYLOBY DYSCYPLINY I POSZANOWANIA CUDZEJ WLASNOSCI, DLA NAJBARDZIEJ OPORNYCH UCZNIOW MA SIE ROZUMIEC.
NO!
dobry początek
bardzo dobrze! Brawo Mr. Cameron! Ja bym wolal, zeby mojego syna nauczyciel mial prawo wytargac za uszy za przeklinanie na lekcjach..
Jeszcze niech zniosa koedukacje, zeby mlodziez skupila sie na tematyce a nie grach interpersonalnych.
może dłuższe przerwy by wystarczyły Scribe?;)