Do góry

Szkoły szukają tłumaczy polskiego i rumuńskiego. „65 funtów dziennie”

Dla prawie 200 tys. uczniów w Wielkiej Brytanii pierwszym językiem jest polski, rumuński, litewski lub słowacki. By poradzić sobie z komunikacją, szkoły podstawowe szukają tłumaczy z tych języków, którzy mogliby pracować z dziećmi. „Takiej pracy jest na pęczki, a generowane przez imigrantów koszty są zbyt wysokie” – żali się Daily Mail.

Wynagrodzenie dla tłumaczy to w takim przypadku £65 dziennie. W związku z ogromną liczbą dzieci mówiących obcymi językami ogłoszenia pojawiają się regularnie i w niemal całym kraju.

Jedno ze stanowisk, które jest dostępne w Liverpoolu, przyniesie komuś £300 tygodniowo plus wydatki, a jest potrzebne dla zaledwie jednego ucznia

-– pisze Daily Mail.

Obecnie 200 tys. uczniów na Wyspach mówi jednym ze wschodnioeuropejskich języków. To cztery razy więcej niż jeszcze siedem lat temu. Zmiana powoduje, że szkoły stają przed nowymi wyzwaniami i na gwałt szukają asystentów, którzy mogliby pomóc w tłumaczeniu.

W jednej ze szkół – Park Academy w Boston w Lincolnshire – 65 proc. uczniów nie używa angielskiego jako swojego pierwszego języka.

Ponad połowa uczniów w klasie mojej córki pochodzi z zagranicy. Jeden z nauczycieli przez połowę czasu mówi po angielsku, a przez drugą po polsku. To powoduje, że nauka zajmuje dwa razy więcej czasu i spowalnia rozwój dzieci

– mówi Cherie Twitchen, 28-letnia matka trojga dzieci.

Daily Mail dodaje, że na stronie szkoły widnieje hasło „wszyscy uśmiechamy się w tym samym języku”, a automat telefoniczny daje możliwość wybrania połączenia w języku polskim.

Boston jest jedną z najmniej zintegrowanych brytyjskich miejscowości. Jakiś czas temu w Emito.net publikowany był duży artykuł na ten temat.

Komentarze