Chelmsford Crown Court skazał na karę dożywotniego więzienia pochodzącego ze Słowacji 26-letniego Marka Heckę, uznając go za winnego zamordowania 44-letniego Adriana Ellingforda. Do zbrodni doszło 25 lipca ubiegłego roku w Chelmsford.
Na uwagę zasługuje fakt, że policja nie musiała mordercy długo szukać. Sam wrócił na miejsce zbrodni i wdał się w rozmowę z prowadzącymi śledztwo policjantami. W tym czasie Hecko był nie tylko pijany, ale cały czas pił alkohol, co widać na nagraniu opublikowanym przez Essex Police.
„Podczas gdy nasi funkcjonariusze pełnili służbę na miejscu zdarzenia, podszedł mocno odurzony Marek Hecko, niosąc butelkę brandy. Zaczął mówić funkcjonariuszom, że wie, co się stało i że może pomóc. Po konfrontacji został zatrzymany, a podczas pobytu w areszcie uznany za głównego podejrzanego” – czytamy na stronie Essex Police.
Zebrany materiał dowodowy wystarczył, aby Hecko został po kilku dniach oskarżony o morderstwo i osadzony w areszcie.
W czasie rozprawy sądowej wyszło na jaw, że Adrian Ellingford związał się z byłą partnerką Hecki Stephanie Breame. Hećko wielokrotnie nachodził ją w domu. 25 lipca ubiegłego roku zastał ją w łóżku z Ellingfordem i dwukrotnie ugodził go nożem w plecy, co było bezpośrednią przyczyną śmierci.
Komentarze 9
Normalnie chojrak!
(Chyba doświadczam deja-vu)
#1:
Ty też? ;)
Wczoraj Hecko nazywał się Hećko i był Polakiem, dzisiaj został Słowakiem. :)
:)
1984 w pełnej postaci…
Uważaj, popełniasz myślozbrodnię