Spotkanie z policją w Harlow: „Nie ma tu miejsca na rasistowskie incydenty”

W Harlow, miejscu niedawnych napaści na Polaków w hrabstwie Essex, zorganizowano spotkanie mieszkańców z przedstawicielami policji. Obecny na spotkaniu był także poseł na parlament z okręgu, wiceminister edukacji, Robert Halfon.

„Straciliście nasze zaufanie” – mieszkańcy mówili policji. Nie brakowało też głosów, że los, który spotkał zakatowanego przez grupę nastolatków Polaka, mógł spotkać każdego, ponieważ banda już od dawna była postrachem miasta.

Policja zapewniała, że robi, co w jej mocy, nie jest jednak w stanie patrolować wszystkich ulic miasta non-stop. Policjanci zapewnili również, że bezpieczeństwo mieszkańców jest dla nich priorytetem, a w Harlow nie ma miejsca na rasizm. Obecny na spotkaniu lokalny radny, Simon Carter, podkreślił jednak w ramach krytyki lokalnych służb, że długi czas oczekiwania na reakcję ze strony policji znacznie obniża zaufanie społeczne do oficerów.

Na spotkaniu poinformowano, że do Harlow w ramach wsparcia wysłanych zostanie dwóch policjantów z Polski – wcześniej zapowiadano, że do Essex przyjedzie tylko jeden oficer znad Wisły. Będą oni patrolować ulice ubrani w polskie mundury.

Obecny na spotkaniu poseł Partii Konserwatywnej, powiedział:

Sytuacja jest poważna.

Dochodzą do mnie sygnały, że Polakom mówiono, że powinni wysiąść z autobusu, wrócić do Polski, a czasami próbowano zakazać mówienia w ich języku. (…) Kiedy słyszę o sytuacjach, przez które nasi goście nie czują się tutaj dobrze, a ich wolność jest ograniczona, to chce mi się płakać.

Halfon zapowiedział poparcie dla pomysłu polskich ministrów przeprowadzenia kampanii edukacyjnych wśród lokalnej społeczności.