Szef Ryanair Michael O’Leary powiedział, że tego lata pasażerowie irlandzkich linii mogą zapłacić wyższe ceny za bilety ze względu na opóźnienia w dostawach nowych samolotów Boeinga. Brak nowych samolotów „ograniczy przepustowość pasażerów”.
Mieliśmy otrzymać do końca kwietnia 57 samolotów Boeing MAX 8200, ale ponad tydzień temu Boeing poinformował nas, że otrzymamy około 50 samolotów do końca czerwca. Ale to może się teraz zmienić. Nie bardzo wiemy, ile samolotów dostaniemy od Boeinga. Jesteśmy pewni, że dostaniemy ich od 30 do 40. Może będzie ich między 40 a 45
– powiedział prezes Ryanair Michael O’Leary, cytowany przez Reuters.
Dodał, że w rezultacie kłopotów Boeinga tego lata ceny biletów Ryanaira mogą wzrosnąć nawet o 5-10 proc. Jakby na pocieszenie poinformował też, że koszty zaoszczędzone na niewykorzystanym paliwie oznaczają, że wzrost cen biletów nie będzie tak gwałtowny, jak ten o 17 proc. odnotowany w 2023 r.
Boeing znalazł się w centrum uwagi po styczniowym incydencie, w którym część jednego z samolotów eksplodowała podczas lotu. Pasażerowie Alaska Airline nie odnieśli poważnych obrażeń, ale załoga samolotu została zmuszona do awaryjnego lądowania.
Wiadomo też, że Ryanair prowadzi rozmowy z Boeingiem w sprawie możliwego odszkodowania w celu zrekompensowania strat.
Komentarze
Zgłoś do moderacji