Po Brexicie wszyscy obywatele Unii Europejskiej, którzy zechcą pozostać w Wielkiej Brytanii będą zobowiązani zarejestrować swój pobyt w UE Settlement Scheme. Jesienią ubiegłego roku ruszył pilotażowy program rejestracji, w którym wzięli udział m.in. pracownicy sektora publicznego, wśród nich także Polacy. Za rejestrację trzeba zapłacić 65 funtów. Dzieci połowę tej sumy.
Jak to się stało, że jesteś jednym z pierwszych Polaków, który otrzymał „settled status”, czyli status osoby osiedlonej w Wielkiej Brytanii?
Tomasz Dyl: Solent University w Southampton, na którym jestem wykładowcą przystąpił do rządowego programu, który umożliwia wybranej grupie imigrantów udział w pilotażowej rejestracji w UE Settlement Scheme. To system, którego zdaniem będzie spisanie wszystkich imigrantów z Unii Europejskiej chcących pozostać w UK. Obejmie on jednak tylko tych imigrantów, którzy będą mogli wykazać się minimum 5-letnim pobytem na terytorium Zjednoczonego Królestwa. Ja tu mieszkam 15 lat, ponad połowę mojego życia.
Do udziału w programie zaproszono nie tylko pracowników naukowych?
Ogólnie rzecz ujmując, zaproszonego do jego sprawdzenia pracowników sektora publicznego, w tym na przykład NHS i policję. Ja dostałem emaila z działu kadr mojego uniwersytetu. Jako że wyraziłem zgodę na udział w pilotażu, Home Office przysłał mi wiadomość z unikatowym linkiem, czyli takim, którego nikt inny nie może użyć. Po kliknięciu przekierowało mnie do specjalnej strony Home Office’u.
Co tam znalazłeś?
Mogłem tam utworzyć swoje konto. Następnie system poprosił mnie o pobranie aplikacji „EU Exit” na androida, bo na obecną chwilę rejestracja działa tylko w tym systemie. Ma on funkcję pozwalającą na zeskanowanie strony z danymi z paszportu. Po prostu przykłada się paszport do telefonu i samo się skanuje.
I to wszystko?
Nie. System wymaga, aby podać też Insurance Number, zrobić sobie selfie i przelać za pomocą karty 65 funtów. Wszystko trwało niecałe 15 minut. Po tym pozostawało czekać na decyzję z Home Office’u.
Jak długo na nią czekałeś?
Dwa dni. Konto na stronie Home Office założyłem 20 listopada, a dwa dni później dostałem mailem decyzję z informacją, że otrzymałem Indefinite Leave to Remain (ILR) w Zjednoczonym Królestwie, czyli stałą rezydenturę, co w tej chwili oznacza przyznanie „settled status”, czyli statusu osiedlenia.
W skali od 1 do 10, jak oceniasz działanie systemu rejestracji?
Na 10. Ja nie miałem z tym żadnych problemów. Wiem, że inni mają jakieś problemy, bo czytam o tym na przykład na Twitterze. Powiem szczerze, nie wiem, z czego mogą brać się te problemy? System jest naprawdę prosty. No, chyba że ktoś nie zna angielskiego, bo zarówno korespondencja z Home Office, jak i aplikacja są oczywiście po angielsku. Wydaje mi się jednak, że wystarczy komunikatywna znajomość tego języka, aby poradzić sobie z rejestracją.
A jak skomentujesz sam fakt, że po 15 latach na Wyspach musiałeś zarejestrować swój pobyt?
Że to nie fair ze strony Brytyjczyków. W końcu uczę na uniwersytecie, od dawna płacę tu podatki, mam dodatkowo własną agencję reklamową GottaBe!, w której zatrudniam angielskich pracowników, więc swój wkład w rozwój tego kraju już jakiś tam mam. A tu trzeba się rejestrować i jeszcze za to płacić. Choć muszę uczciwie przyznać, że pieniądze za złożenie aplikacji, czyli owe 65 funtów, akurat nam – pracownikom naukowym, Solent University zwrócił. Ale to decyzja uczelni, a nie rządu.
Będziesz starał się o obywatelstwo?
Tak. Już dawno chciałem to zrobić, ale zawsze brakowało czasu na załatwianie całej tej procedury. Najpierw z uzyskaniem stałej rezydentury, a później z wnioskiem o obywatelstwo. Miałem już czasową rezydenturę, ale ona wygasła lata temu i tak to trwało. Teraz zgodnie z przepisami będę mógł aplikować o obywatelstwo brytyjskie dopiero po 12 miesiącach od uzyskania „settled status”, czyli w listopadzie.
Czytaj też na Emito.net
Komentarze 13
Hehehehe,jeszcze selfie trzeba sobie zrobic.
Ciekawe czy dziubka mozna zrobic,czy na powaznie trzeba?
poważna to tylko kasa będzie z tego + z opłacenia wniosków za obywatelstwo.
dyskryminacja fanow appla przeciez nie bede kupowal samsunga tylko po to ....
ciekawe co bedzie potem moze po 12 miesiacach przy aplikacji o obywatelstwo wszczepienie chipa albo kod kreskowy na karku?
wydymali już pierwszych na 65funa a ci jeszcze pozują do zdjęć i się z tego szczerzą.
Brawo.
Mówiłem kiedyś że przyjdzie czas że się człowiek brytyjskiego paszportu w świecie będzie wstydził...patrzcie jak nadchodzi. ;-)
Hmm mam pewne watpliwosci odnosnie przesylania skanu padzportu przez apke