Ograniczenie imigracji będzie „w centrum wszystkich negocjacji” z Unią, a brytyjscy posłowie nie będą mogli zagłosować w sprawie Brexitu – ogłosiła brytyjska premier w środę 31 sierpnia na pierwszym spotkaniu rządu po wakacyjnej przerwie.
May rozpoczęła zebranie od oświadczenia, że rząd nie podejmie żadnych działań, „by pozostać w Unii tylnymi drzwiami” (sic). Na spotkaniu padły też zapewnienia, że brytyjski parlament nie będzie mógł głosować w sprawie uruchomienia procesu wyjścia UK z Unii oraz wykluczono możliwośc zawetowania Brexitu przez parlament w Szkocji.
May określiła ograniczenie europejskiej imigracji do UK jako nienegocjowalny punkt w rozmowach z Unią. Co ciekawe, jej stanowisko w tej sprawie zdaje się bardziej radykalne od tego, czego chcą sami Brytyjczycy – niedawne sondaże pokazały, że obywatele Wielkiej Brytanii byliby w stanie zaakceptować zasadę swobodnego przepływu ludności w zamian za dostęp do wolnego europejskiego rynku. Bardziej problematyczne wydaje się Brytyjczykom uiszczanie wpłat do unijnego budżetu.
Na spotkaniu podkreślono ponownie, że Wielka Brytania chce wypracować własny model współpracy z Unią, a nie bazować na gotowych rozwiązaniach stosowanych już przez Norwegię czy Szwajcarię.
Komentarze 1
"May określiła ograniczenie europejskiej imigracji do UK jako nienegocjowalny punkt w rozmowach z Unią." Ludzie już chcą odpuścić a Tereska swoje. Unia was nie chce, co chcesz negocjować, komu chcesz stawiać warunki? Unijni negocjatorzy zjedzą was na śniadanie.
Zgłoś do moderacji